Recenzje
MySQL i mSQL
Pierwsza część książki pozwala zapoznać się z pojęciem relacyjnych baz danych i podstawowymi informacjami na ich temat, jak również przybliża zagadnienia związane z projektowaniem bazy danych. Następnie prezentowany jest proces instalacji systemów MySQL i mSQL, po czym czytelnik może zapoznać się z podstawowymi informacjami na temat ich architektury, narzędzi oraz procesu administracji. Kolejne rozdziały przybliżają podstawy SQL-a, a ponadto dają możliwość zapoznania się z pozostałymi systemami baz danych z tzw. klasy średniej.
Druga część książki nosi tytuł "Programowanie baz danych" i wprowadza czytelnika w świat projektowania aplikacji bazy danych. Rozdział ósmy pozwala zapoznać się m.in. z architekturą klient-serwer, architekturą trójwarstwową oraz z zagadnieniami związanymi z przetwarzaniem danych. Kolejne rozdziały traktują o tym jak wykorzystać w procesie programowania CGI oraz takie języki jak Perl, Python, PHP, C i C++ oraz Java.
W części trzeciej zgromadzone zostały opisy deklaracji obejmujące SQL, zmienne systemowe MySQL oraz mSQL, programy i narzędzia MySQL i mSQL, a ponadto opis funkcji języków C, Python, Perl. Znajdziemy tu także spis poleceń języka PHP i Lite oraz opis JDBC.
MySQL i mSQL to bardzo popularne systemy do zarządzania bazami danych, rozpowszechnione przede wszystkim wśród użytkowników systemu Linux. Prezentowana książka ułatwia korzystanie z systemów bazodanowych i z pewnością zainteresuje osoby tworzące strony WWW bazujące na tego typu technologiach. Warto po nią sięgnąć.
LightWave 3D 7.0. Podstawy
Flash 5 ActionScript. Podstawy
Książka daje solidne podstawy, a nawet w wielu miejscach poza podstawy znacznie wykracza. Opisane jest tworzenie ciekawych animacji i efektów, budowa skryptów, projektowanie gier, zarządzanie i planowanie projektu. Autor na podstawie prawdziwych przykładów wyjaśnia wszystkie niezbędne zagadnienia, które pozwolą budować kolejne animacje. I nie chodzi tu wyłącznie o stronę graficzną - sporo miejsca zajmuje też matematyka, bez której trudno jest wykonać prawidłowe przekształcenie obrazu.
Cenna książka, którą warto mieć i często do niej sięgać. Wiele zdjęć urozmaica teorię i obrazuje to o czym autor pisze przystępnym językiem. Nie jest to jednak podręcznik, który można czytać od dowolnego miejsca. Zwykle konstruowanie projektu rozciąga się na wiele rozdziałów, co wymaga jednak dłuższej analizy.
Do książki dodany jest krążek CD-ROM, na którym znajdują się źródła i opisywane przykłady w wersjach na komputery PC oraz Mac.
SQL
W książce zabrakło najważniejszej rzeczy - przykładów i jeszcze raz przykładów. Mogę nie znać języka, ale jak widzę przykład wiem jaką mniej więcej rolę odgrywają poszczególne elementy SQLa. Informacje o poleceniach można znaleźć wszędzie - sam SQL ma niezłego helpa, w którym znajduje się to, co można znaleźć w książce. Jeszcze więcej informacji znajduje się w Internecie na wielu stronach - tak więc książkę można odłożyć moim zdaniem na półkę - niczego nowego nie wnosi.
Gdyby autor darował sobie opisy poleceń, a w ich miejscu umieścił przykłady, dzięki którym można rozwiązać konkretne problemy, byłby to podręcznik jakich mało. W tej chwili użytkownicy zaawansowani będą z pewnością narzekać, że i tak większość z tych rzeczy znają i posługują się nimi na co dzień, a początkujący samą teorią (napisaną jednak trudnym językiem) myślę, że się jednak nie zadowolą. Autor zdefiniował książkę, jako pozycja "dla każdego".
Książkę polecam do przeglądnięcia - nieco przydatnych informacji można z niej wyłowić, ale czy faktycznie stanie się ulubionym podręcznikiem, zależy od samego czytelnika.
Encyklopedia rozszerzeń i formatów plików
Książka opisuje znaczenie ponad 3600 różnych rozszerzeń. Opis zawiera zwykle kilka słów lub zdań na temat rozszerzenia (np. podana jest nazwa programu do otworzenia pliku), typ MIME i środowisko pracy (np. Windows, Unix). Niektóre definicje są znacznie szersze i opisują konstrukcję pliku z nagłówkami - tak opisane są m.in. pliki .gif czy .exe.
W dobie Internetu pozycja bardzo cenna - nigdy nie mamy pewności, czy ktoś nie przyśle nam jakiegoś dziwnego załącznika, którego nie możemy otworzyć, bo nie mamy pojęcia z jakiego programu pochodzi plik. Znając jego rozszerzenie można szybko ustalić czy chodzi o grafikę, dźwięk, bazę danych czy może o coś jeszcze innego.
Opisy w książce są krótkie, ale z reguły wystarczające aby zidentyfikować bezbłędnie aplikację, za pomocą której stworzony został plik. A o to przecież chodzi, prawda?