Recenzje

Każdy ma w sobie jakiś talent. Recenzja audiobooka Elżbiety Krokosz “Ty też to masz”, wyd. Onepress Dla niektórych będzie ona miłym przerywnikiem między kolejnymi specjalistycznymi i wymagającymi skupienia pozycjami o programowaniu czy zarządzaniu projektami IT. Inne z Was niech sięgną po nią, by odnaleźć wskazówki do tego, w jaki sposób wybrać czy szerzej mówiąc — zarządzić swoim życiem zawodowym. Nieważne czym motywowane, przestudiowanie książki, e-booka czy audiobooka czytanego przez samą autorkę, Elżbietę Krokosz, pod tytułem “Ty też to masz! Odkryj swoje talenty i zacznij robić w życiu to, co lubisz i potrafisz najlepiej” pod pewnymi warunkami ma szansę być wartościowym czasem. Uporządkujesz dzięki temu myśli i decyzje zawodowe. Dlaczego nie napisałam “przeczytanie” lub “wysłuchanie”? Bo dopiero wykonanie licznych ćwiczeń, z kartką i długopisem w dłoni, może przynieść pozytywne zmiany i rozwój. Ćwiczenia - to one są niepodważalną wartością tej publikacji. Najczęściej sprowadzają się do odpowiedzi na zadane pytania, do autorefleksji i wysnucia kontrolowanych komentarzami autorki wniosków. Elżbieta Krokosz od ponad 20 lat zajmuje się rozwojem potencjału ludzi. W ramach założonego i prowadzonego przez siebie TDI School of Coaching uczy sefl-coachingu, występuje na konferencjach, prowadzi podcasty. Przekonuje, jak niezbędne dla świadomej kariery zawodowej jest ustalenie i wykorzystywanie swoich talentów, ale także wartości i motywacji. Książka zdaje się stanowić esencję jej bogatej wiedzy, którą przekazuje na szkoleniach, podczas indywidualnych sesji czy na blogu. Sięgnij po “Ty też to masz” jeśli chcesz wejść do branży IT. Dzięki publikacji ustalisz, na jakim stanowisku masz największą szansę się odnaleźć, wyznaczysz sobie zestaw kryteriów Twojego nowego zawodu, w którym możesz się sprawdzić i osiągnąć - dzięki posiadanym predyspozycjom - stan flow (czy w ogóle wiedziałaś, że powinnaś go uzyskiwać w pracy?). Skorzystaj z ćwiczeń w tej książce, jeśli masz poczucie, że stoisz ze swoim rozwojem w miejscu, odnosisz wrażenie, że nikt nie zauważa Twoich wysiłków w pracy bądź przestałaś czerpać satysfakcję z wykonywanych zadań. Pozycja ta może okazać się również niezastąpionym katalizatorem, który ostatecznie popchnie Cię do rezygnacji z etatu na rzecz samozatrudnienia - jeśli właśnie przed taką decyzją stoisz. Autorka przekonuje i udowadnia przykładami, że to, jakim jesteś człowiekiem, Twoje wartości i ambicje powinny mieć swoje odzwierciedlenie w wykonywanej z satysfakcją pracy. Publikacja pomoże ci ustalić Twoje talenty, wartości i misję. Podpowie, co należy zrobić, by stać się talentem w oczach organizacji, która Cię zatrudnia. A nawet przedstawi pytania, na jakie powinnaś sobie odpowiedzieć, aby stworzyć swoją markę osobistą. Czy wszystkie ćwiczenia zawarte w książce są unikalne, nie znajdziesz ich w żadnej innej publikacji stojącej na półce “Rozwój osobisty”? Trudno byłoby to ustalić. Z pewnością jednak wykonane kompletnie nie pozostawią Cię w połowie drogi między niewiedzą a przekonaniem, w jakim kierunku powinnaś zmierzać szukając dla siebie zawodu. A to już na pewno dużo.

Na czym skupia się autor książki Zaczynaj od dlaczego? Simon Sinek przekonuje, że powinniśmy najpierw zadawać sobie pytanie, dlaczego coś robimy, a dopiero później co robimy i jak to robimy. Konsekwencją tej kolejności ma być skuteczność działań. Jak sensowniej komunikować nasze pomysły i jak być dobrym liderem. Znany cytat z książki: Są przywódcy i ci, którzy przewodzą. Przywódcy działają z pozycji siły lub wpływów. Ci, którzy przewodzą, inspirują nas - pochodzi właśnie z tej książki. Z książki wyciągniesz wiele dobrych informacji jak być dobrym liderem, jak inspirować ludzi/swój zespół. Książkę słucha się bardzo przyjemnie i lekko. Już po pierwszych rozdziałach łapałam się na tym, że zanim coś zrobię, zadaję sobie pytanie „dlaczego?” ;) Czy musisz przeczytać tę książkę? Nie musisz, ale dlaczego nie sięgnąć po nią?Skoro już czytasz tę recenzję, to znak, że w jakiś sposób cię zainteresowała. Polecam.

Prowadzisz biznes online? Interesujesz się marketingiem? Jeśli odpowiedziałeś ,,tak”, to ,,Google Analytics w biznesie” jest idealną lekturą dla Ciebie. Jeśli nigdy nie słyszałeś o Google Analytics, to już spieszę z pomocą. Jest to darmowe narzędzie internetowe, które jest dostępne dla każdego kto prowadzi działalność online. Powołując się na książkę, która dokładnie opisuje możliwości programu, umożliwia on zbieranie i analizowanie danych generowanych przez internautów, odwiedzających stronę firmy oraz daje możliwość podglądu czynności przez nich dokonywanych. Dzięki Google Analytics możesz zdobyć wiedzę o zainteresowaniach, czy oczekiwaniach klientów. Powyższe informacje umożliwią Ci polepszenie obsługi klienta, a co za tym idzie zwiększenie sprzedaży. Książka jest rzetelnym źródłem informacji. Wszelkie instrukcje jak używać Google Analytics są proste do przyswojenia. Autorka dodatkowo zadbała o grafiki, które ułatwiają zrozumienie treści i zastosowanie jej w praktyce. Poradnik jest pozycją obowiązkową nie tylko dla przedsiębiorców, ale również dla osób zajmujących się marketingiem. Zwiększenie sprzedaży jest istotne dla rozwoju firmy, a powyższa lektura jest w stanie pomóc Ci w tym zadaniu. Polecam książkę dla osób chcących poszerzyć swą wiedzę oraz polepszyć swoje umiejętności. Poradnik zawiera wyłącznie użyteczne informacje, nie znajdziesz w nim przysłowiowego ,,lania wody”. Google Analytics jest skutecznym oraz istotnym narzędziem internetowym. Jego umiejętne użytkowanie może przyczynić się do zdobycia przewagi rynkowej oraz polepszenia sprzedaży. Zawsze warto zdobywać wiedzę, a co dopiero tak istotną, zawartą w książce ,,Google Analytics w biznesie”.

Masz może spadek motywacji? Każdy dzień jest dla Ciebie taki sam, nużący? Masz ogromne plany, które zawsze nie wypalają? A może jesteś niewytrwały w swoich postanowieniach? 👉 Jeśli odpowiedziałeś twierdząco chociaż na jedno pytanie, to ta książka jest dla Ciebie. 👉 Mimo, że moje życie z pozoru jest bardzo poukładane i od dawna starałam się wszystko planować i organizować to dzięki tej książce dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. 👉 Dzięki tej książce będzie Ci zdecydowanie łatwiej "wziąć się" za siebie i zmienić nawyki na lepsze. Autorem książki jest Stephen Guise-autorytet w dziedzinie rozwoju osobistego, którego bestsellerowe książki przetłumaczono na blisko 20 języków. Stephen w swojej książce podkreśla, aby wyznaczyć sobie ogólny cel, który będzie realny. Uczy również jak zrozumieć siebie, aby złapać dystans do życia. Rozdziały podzielone są tematycznie, co daje możliwość wyboru poszczególnych tematów, które są dla nas interesujące. To książka, do której z pewnością będę wracała!

Ile razy słyszeliście od swojego dziecka: „Nudzi mi się. Pobawisz się ze mną?” Panicznie zaczynamy szukać, jakiegoś zajęcia dla pociechy. A gdyby tak się pobawić w wymyślanie? Tu pojawia się nowy problem – czego? Czegokolwiek. Nic nie przychodzi wam do głowy? Chyba czas potrenować kreatywność. „Trening superkreatywności dla dzieci” Pauliny Mechło i Olgi Geppert to prawdziwa skarbnica pomysłów. Razem z trójką sympatycznych bohaterów: Móżdżkiem, Móżdżynką (domyślacie się kim oni są?) oraz Kikkim (tu musimy sami określić co to za gatunek) będziemy wymyślać. W książce znajdziemy 89 ćwiczeń, które mają pobudzić kreatywność. Jakieś przykłady? Dobrze, ale niewiele. Ćwiczenie numer 61: Zaprojektuje najwygodniejsze łózko na świecie. (Pewnie wielu z nas ma swoje oczekiwania wobec tego mebla). Ćwiczenie 67: Narysuj zwierzę. Pamiętaj żeby wkomponować w nie dany kształt. (Tego typu zadania najbardziej mi się spodobały. Patrzysz na jakąś figurę i zastanawiasz się, czego może być częścią.) Ćwiczenie 86: Zaprojektuj ulotkę reklamującą maszynę. (Trzeba pomyśleć o jej mocnych stronach i wyeksponować je graficznie. Można wymyślić chwytliwe hasło). Rozwiązując zadania mamy często wybór, czy wolimy coś narysować, czy opisać. To też jest świetne. W zależności od chęci możemy pójść na łatwiznę, albo wybrać trudniejszą dla nas technikę i ją trenować. Zadnia zebrane w tej publikacji bardzo mi się podobają. Kiedy moja córka narzeka, że czegoś nie potrafi, że nie wie jak rozwiązać problem, mówię do niej: „Zamknij oczy. Spokojnie oddychaj. Może coś przyjdzie ci do głowy.” W 9/10 przypadków wpada. Oczywiście nie mówię tu o sytuacjach, które przekraczają jej umiejętności. Żeby zobrazować, o co mi chodzi, przytoczę historię pewnego rysunku. Szliśmy świętować urodziny mojej przyjaciółki. M. miała przygotować obrazek kota, bo ciocia ma to zwierzę. Pokazałam jej, jak ów pupil wygląda i zaczęło się: „Nie umiem! Ty zrób!”. Udało mi się ją zachęcić do samodzielnej pracy. Jej efekt to różnokolorowy kot, a do tego kwiatki i inne pierdołki – żeby było ładnie. Wystarczyło na chwilę zamknąć oczy i plan był gotowy. Tak, jest w przypadku większości ćwiczeń zaproponowanych przez Paulinę Mechło i Olgę Geppert. Żeby dobrze je wykonać trzeba dać się ponieść pomysłowi. Zadania są przeplatane historyjką, w której Móżdżek, Móżdżynka i Kikki budują maszynę, a często są z nią powiązane. Interesujący zabieg. Powoduje, że publikacja jest czymś więcej niż zeszytem ćwiczeń. Jeżeli chodzi o samą opowieść, to bardzo podoba mi się, że pokazuje ona „techniczny” aspekt kreatywności. Kreatywny człowiek może wymyślić gros użytecznych rzeczy, może zmienić świat. Może się wydawać, że dzieci bujają w chmurach – przecież one życia nie znają – ale to jest świetne, że nie widzą przeszkód, jakie mogą napotkać w swoich projektach. Może ktoś, kto podda się treningowi superkreatywności wyrośnie na słynnego wynalazcę? Kto wie? Wydawca nigdzie nie określił wieku odbiorcy, więc pozwolę sobie napisać słówko, jak jak to widzę. „Trening superkreatywności dla dzieci” podsunęłabym milusińskim w wieku szkolnym (celowałabym tak w ok. 9 lat). Umiejętność pisania przyda się w notowaniu pomysłów. Pomocny będzie też pewien zasób słownictwa. Oczywiście z książki można czerpać inspirację do zabawy z młodszymi dzieci. Z pomocą kogoś starszego mogą i one zrealizować ciekawe projekty, a ich niebanalne spojrzenie na świat pozwoli znaleźć oryginalne rozwiązania. Na koniec, chciałam prosić wszystkich, którzy zdecydują się pracować z tą książką, aby pozwolili wyzwolić dziecięcą wyobraźnię na maksa. Nie zmieniajcie, nie sugerujcie. Nawet jeżeli odpowiedź wydaje się wam nieciekawa. Pamiętajcie, że zabawa ma wspomagać, a nie zniechęcać. Tu nie chodzi o perfekcję. Chodzi o pomysł.