Recenzje
(Nie)etyczna AI. Jak programować odpowiedzialnie w erze sztucznej inteligencji
Ostatnio miałem przyjemność przeczytania książki "(Nie)etyczna AI" Pawła Półtoraka. Całość jest napisana bardzo przystępnym językiem, czyta się ją naprawdę lekko i szybko. Sama treść była jednak dla mnie pełna kontrastów i zaskoczeń. Początkowo, gdy zobaczyłem podtytuł "Jak programować odpowiedzialnie w erze sztucznej inteligencji", pomyślałem, że jest to książka dedykowana ściśle dla programistów lub twórców oprogramowania. Jednak okazało się, że nie zawiera ona żadnych technicznych detali, które zawężałyby grono odbiorców do specjalistów IT. Z powodzeniem dużo z niej wyniosą zarówno osoby nietechniczne, te związane z IT jak i zwykli użytkownicy różnych systemów. Wspomniany podtytuł może więc wprowadzać w błąd i tym samym zniechęcać do sięgnięcia po tę lekturę osoby, które programowaniem się nie zajmują. Plusem jest dość szeroka analiza zagrożeń, które kryją się za korzystaniem z dobrodziejstw sztucznej inteligencji. Książka daje dobre wyobrażenie tego, na co warto uważać we współpracy z AI (na różnych poziomach). Momentami jednak miałem odczucie skakania pomiędzy na pierwszy rzut oka dość luźno powiązanymi tematami. Utrudniało to zrozumienie treści i powiązań w jej ramach. To, czego mi dość mocno zabrakło, to opis rzeczywistych przykładów złego użycia metod sztucznej inteligencji lub nadużycia jej przez atakującego. Nawet z moją branżową wiedzą, czułem potrzebę lepszej wizualizacji potencjalnych ryzyk i zobaczenia, jak te zagrożenia są obecne w różnych firmach. Dla części z nich przedstawiono przykłady osadzone w konkretnych firmach, ale tylko na zasadzie hipotezy, a nie faktu. Autor mógł sięgnąć po prawdziwe przykłady, które lepiej podparłyby niektóre z prezentowanych tez. Po przeczytaniu całej książki miałem w głowie pewien dysonans. Wiele etycznych zagrożeń wymienionych i opisanych w książce nie jest następstwem korzystania z AI w systemach IT. Tego typu zagrożenia istniały, zanim AI stało się popularne i używane w tak wielu firmach. Zdecydowanie warto znać tego typu zagrożenia i wątpliwe moralnie zachowania. Uważam jednak, że łączenie ich wszystkich z rozwojem AI jest nieprawdziwe, jak również szkodliwe dlatego, że buduje narrację, że to AI jest wyzwalaczem tych wszystkich złych zachowań. Mimo tych kilku niedogodności uważam, że warto zapoznać się z treścią tej książki. Pozwala ona zupełnie inaczej spojrzeć na współczesne zagrożenia związane z nowymi technologiami. W trakcie czytania wydawało mi się, że to wszystko już wiedziałem (co ze względu na moją specjalizację wcale mnie nie dziwiło), ale książka sprawiła, że w mojej głowie pojawiło się wiele pomysłów i analiz, jak lepiej zadbać o bezpieczeństwo nowoczesnych systemów w kontekście etycznego ich wykorzystania. Książka zarysowuje wiele zagrożeń i zdecydowanie zachęca czytelnika do przemyślenia kwestii etyki w kontekście AI.
101 technik copywritingu sprzedażowego. Zachęcaj. Zachwycaj. Zarabiaj
Jako social media managerka codziennie tworzę treści, które mają nie tylko przyciągać uwagę, ale też angażować i zachęcać do działania. „101 technik copywritingu sprzedażowego. Zachęcaj. Zachwycaj. Zarabiaj” autorstwa Ewy Szczepaniak to pozycja, która w tym zdecydowanie pomaga. To nie jest suchy podręcznik pełen teoretycznych reguł. To praktyczne kompendium konkretnych technik, które można natychmiast wdrożyć w codziennej pracy - niezależnie od tego, czy piszesz posty na Instagram, Facebooka, czy tworzysz teksty reklamowe. Każda technika jest jasno opisana, opatrzona przykładem i pokazuje, jak za pomocą słów przyciągnąć uwagę odbiorcy i przekonać go do działania. Bardzo doceniam lekki, przystępny styl autorki - książkę czyta się z przyjemnością, a jednocześnie jest pełna merytorycznej wiedzy. Widać, że Ewa zna realia pracy w marketingu i social mediach. To idealna pozycja zarówno dla początkujących, jak i dla osób, które chcą podszlifować swój warsztat. Dla mnie to książka, do której będę regularnie wracać - szczególnie wtedy, gdy zabraknie mi pomysłu lub będę potrzebować świeżego spojrzenia na tworzone treści. Polecam każdemu, kto zawodowo zajmuje się pisaniem - zwłaszcza w świecie online. Ta książka naprawdę inspiruje do lepszego, skuteczniejszego pisania.
Biblia webwritingu. Jak pisać teksty w czasach, gdy sztuczna inteligencja robi to szybciej i nikt ich nie czyta, bo wszyscy wolą wideo
W Biblii webwritingu znajdziemy wiele konkretnych wskazówek, jak pisać skutecznie - czyli tak, żeby przyciągnąć uwagę, zaangażować, przekonać i doprowadzić do działania, ale bez tanich sztuczek. Autor ostro sprzeciwia się manipulacji, sztucznemu wzbudzaniu lęku, czy clickbaitowym tytułom. Zamiast tego proponuje: język dialogu zamiast monologu, narrację, która wciąga jak dobra historia, jasność i konkrety zamiast lania wody, szacunek do odbiorcy - jego czasu, inteligencji i emocji. Co najważniejsze - Biblia webwritingu to książka z misją. Jej celem nie jest tylko nauczenie pisania „lepiej”. Puzyrkiewicz chce, żebyśmy zaczęli myśleć o pisaniu jako narzędziu zmiany, relacji i odpowiedzialności. I w tym sensie jest to również książka o etyce, autentyczności i ludzkim głosie w nieludzkich czasach.
Strategiczny brand marketing. Praktyczny poradnik skutecznego marketingu dla menedżerów i nie tylko. Wydanie III poszerzone
Zero ściemy. Zero „złotych trików”. Zero obietnic typu „milion w tydzień” z reklamą kursu, która leci przez rok. Tu jest praktyka, doświadczenie i uczciwe podejście do tematu. Marketing wreszcie ma sens i strukturę nie jest chaosem ani wróżeniem z danych. To książka, do której wracasz, kiedy chcesz podejmować lepsze decyzje. Dla każdego, kto ma dość marketingowych bajek i chce działać naprawdę skutecznie.
Świat mikrobiomu. Bogactwo niewidzialnego życia w naszym ciele
Zaczęłam czytać z ciekawością, skończyłam z poczuciem, że właśnie poznałam niewidzialny świat, który rządzi moim życiem bardziej, niż sądziłam. Każda strona odsłaniała kolejne zaskoczenie: że bakterie mogą wpływać na nastrój, że mają swój rytm, swoją logikę, swoje intencje. Że są z nami od pierwszego oddechu i zostają do końca. To książka pełna wiedzy ale podanej z lekkością, obrazowo, z humorem. Zamiast suchych danych historie, obrazy, porównania, które sprawiają, że wszystko zostaje w głowie. Autor zabiera nas w podróż przez ciało, przez czas, przez różne kultury i sposoby patrzenia na zdrowie. Pokazuje, jak mikrobiom kształtował się przez wieki, i jak my dziś, w XXI wieku, często nieświadomie mu szkodzimy. Momentami czułam się jak dziecko w muzeum: wszystko ciekawe, kolorowe, pełne sensu. Tyle fascynujących faktów, a ani przez chwilę nie miałam przesytu. Co we mnie zostało? Zdziwienie jak bardzo mikroświat wpływa na nasze decyzje i emocje. Zachwyt nad tym, jak ciało potrafi być mądre bez naszej wiedzy. Uczucie lekkości bo to książka, którą się chłonie, nie męczy. I spokój że lepiej rozumiem siebie od środka. To jedna z tych książek, do których chce się wracać. Nie po to, by coś powtórzyć, ale żeby znów poczuć ten dreszcz odkrywania.