Recenzje

Wydawnictwo Helion z Gliwic opublikowało drugą z kolei książkę poświęconą modemom. Tym razem jest to pozycja przygotowana przez polskich autorów: Leszka Dziczkowskiego i Marię Dziczkowską. Już okładka opatrzona napisami Hayes compatibillity, V.34, V.32 bis, ISO 9002, Voice znamionuje pozycję skierowaną do użytkowników bardziej zaawansowanych w dziedzinie techniki, a szczególnie elektroniki.

Książka podzielona jest na 12 rozdziałów. Pierwsze dwa przekazują podstawowe wiadomośći na temat modemu i transmisji danych na drodze medium - komputer. Zawarte w rozdziałach rozważania dotyczą zarówno strony programowej, jak i sprzętowej. Już na początku publikacji widać, że autorami kieruje chęć przekazania swojej wiedzy w sposób prosty i jak najbardziej efektywny. Rozdział trzeci opisuje podstawowe parametry linii telefonicznej. Informacje tu zamieszczone mogą przydać się w "kontaktach" z biurem obsługi klienta TP S.A. i ich pracownikami technicznymi, np. w momencie rejestracji i instalacji modemu.

Tytuł rozdziału czwartego "Budowa modemu", mówi o jego zawartości. Przedstawiono w nim również sposoby przetwarzania i modulacji sygnału cyfrowego, aby mógł być przesyłany przez analogową linię telefoniczną. Opisano kilkanaście używanych obecnie protokołów transmisji danych, łącznie z V.34 (28,8 Kbps) i V.34+ (33,6 Kbps). Rozdziały piąty i szósty traktują o oprogramowaniu terminalowym i sposobie jego wykorzystania. Autorzy przedstawili również sposoby przesyłania plików z danymi za pomocą protokołów komunikacyjnych typu Zmodem, Xmodem i innych, razem z ich właściwościami użytkowymi.

Kulminacyjnym punktem książki jest rozdział ósmy. Zawiera on znakomicie wykonany, a co za tym idzie dokładny, obszerny i dobrze skomentowany opis komend Hayes AT. Uważam, że opis ten w warunkach notorycznego ignorowania polskiego klienta (poza małymi wyjątkami) wyrażanego przez "zapominanie" o polskiej instrukcji obsługi jest nieodzowną pomocą w codziennym użytkowaniu modemu. Niejako przy okazji wyjaśniono kwestie transmisji synchronicznej, rozpoznawania numeru telefonu abonenta dzwoniącego (ID), rozbudowanych komend dla modemów z V.34 i inne.

Rozdziały dziesiąty i jedenasty pokazują w jaki sposób działają wbudowane (o ile urządzenie zostało w nie wyposażone) automatyczna sekretarka i faks oraz sposoby ich "dostrajania", tak aby funkcjonowały prawidłowo. Wydanie kończą rozdziały 11 i 12 zawierające odpowiednio dokładny spis tzw. S rejestrów oraz informację na temat równoległej transmisji danych i dźwięku.

"Obsługa i budowa modemu" to znakomita książka dla tych, którzy chcieliby uzupełnić swoją wiedzę na temat sposobu działania modemów, szczególnie z układem scalonym firmy Rockwell. Od pozycji popularnych odróżnia ją prosty język (bez niepotrzebnych komentarzy i pseudodowcipów), przejrzysty układ graficzny oraz aktualność. Po raz kolejny wydawnictwo Helion udowodniło, że Polacy nie gęsi i swoich (dobrych) autorów mają.

Oj brakowało takiej książki na rynku księgarskim, brakowało. Dzięki niej każdy użytkownik Internetu, a co za tym idzie, poczty elektronicznej, może porównać możliwości aplikacji służących do wysyłania i odbierania wiadomości elektronicznych.

W niepozornym tomiku zamieszczono opisy najpopularniejszych pecetowych programów pocztowych: Pegasus Mail, Internet Mail, Microsoft Exchange, Netscape Mail, Microsoft Explorer, Pine i Mail.

Omawiając poszczególne "mailery" autorzy zamieścili opisy najistotniejszych funkcji i opcji. Dzięki lekturze każdego z rodziałów helionowego kompendium czytelnik zbierze podstawowe informacje na temat pobierania, przeglądania, kasowania poczty; kopiowania i przenoszenia wiadomości między katalogami; wysyłania załączników i tym podobne.

Nieco uwagi poświęcono także niestandardowym wykorzystaniom e-maila, takim jak: wysyłanie anonimowych listów, automatyczne odpowiadanie na wiadomość, korzystanie z grup dyskusyjnych (ftp za pośrednictwem poczty elektronicznej).

Każdy użytkownik internetu wcześniej czy później zetknie się z pocztą elektroniczną i na pewno ten nowy rodzaj przekazywania informacji na stałe zagości w jego życiu. Stąd też opracowania dotyczące programów pocztowych są bardo istotne dla przeciętnego użytkownika sieci. Jednym z takich opracowań jest wydany przez Wydawnictwo Helion podręcznik "Poczta Elektroniczna".

Książka zaczyna się od wstępu obejmującego adresowanie elektronicznych listów i problemów, które mogą z tego wyniknąć, przesyłania plików w listach, a także krótkiego omówienia konfiguracji Windows 95 w zakresie pracy w sieci. Ciekawym rozdziałem dla początkujących będzie krótkie omówienie pracy w systemie Unixowym, obejmujące operacje na plikach, obsługę pico!, a także posługiwanie się archiwizerami gzip i tar.

Kolejne rozdziały omawiają aplikacje pocztowe dla Windows 95, znajdziemy tu m..in. opisy takich narzędzi, jak Pegasus Mail, Internet Mail (program pocztowy Explorera), Microsoft Exchange oraz Netscape Mail. Omówienie obejmuje oprócz podstawowych informacji także garść szczegółów dotyczących m.in. tworzenia i zarządzania folderami, dołączania plików do poczty, posługiwania się książką adresową, sygnaturami, a także konfigurację oprogramowania. Na podstawie zamieszczonych tu informacji można z powodzeniem wybrać program pocztowy, który spełni nasze oczekiwania. Dziwi mnie jednak fakt pominięcia w tym zestawieniu Eudory.

Oprócz omówienia aplikacji pocztowych dla Windows 95 znajdziemy tu także rozdział poświęcony programom unixowym, ograniczający się jedynie do kilku podstawowych informacji na temat pine’a i maila. Szkoda, że tematyka ta została potraktowana po macoszemu. Podobnie jak w zestawieniu oprogramowania dla Windows 95 i tu zabrakło jednego programu, mam na myśli popularnego elma.

Kolejny rozdział to omówienie zagadnień związanych z innymi usługami, jakie możemy uzyskać za pośrednictwem poczty elektronicznej, w tym newsy, grupy dyskusyjne, anonymous mail, archie i FTPmail. W przypadku tej ostatniej usługi autorzy pominęli podobny serwis, jaki oferuje BIFTP. Podręcznik zamyka bardzo przydatny zbiór informacji dotyczących szyfrowania plików i tekstu za pomocą PGP.

Ogólnie "Poczta Elektroniczna" to pozycja godna polecenia, mimo iż pominięto dwie istotne aplikacje. Niestety, w dalszym ciągu brak na polskim rynku wydawniczym kompleksowego omówienia aplikacji pocztowych dla różnych systemów. A szkoda..

Druga nowość wydawnicza z Helionu rodem traktuje o najpopularniejszym obecnie protokole sieciowym - TCP/IP. W solidnie opracowanej "księdze" zawarto m.in. opis architektury TCP/IP na tle innych protokołów; ideę systemów otwartych; instalację i konfigurację DNS, NIS, NFS "na serwerze i kliencie"; charakterystyki protokołów OSI/ISO oraz cechy pracy sieciowej w Windows 95, NT i Linuxie.

Zainteresowani tematyką sieci i protokołów w kilkunastu rozdziałach przeczytają zabójczą ilość fachowych informacji na temat: konwencji notacyjnych, śluz, protokołów marszrutowania, telnetu, konfiguracji i administracji TCP/IP etc.

Uzupełnieniem solidnej porcji protokołowej wiedzy jest 6 dodatków, zawierających skróty i akronimy, słowniczek trudniejszych terminów i pojęć, spis programów narzędziowych i usługowych TCP/IP, udokumentowane numery portów, dokumenty RFC, odpowiedzi do quizów.

Reasumując: publikację można ze spokojem polecić sieciowcom rozkochanym w systemach otwartych i różnorakich protokołach.

Przeznaczeniem podręcznika gliwickiego Helionu są początkujący użytkownicy komputerów. Omówiono w nim podstawy posługiwania się skrótami i nowymi możliwościami myszy, wyjaśniono rolę poszczególnych elementów pulpitu, opisano możliwości Explorera, pokazano sposoby korzystania z zasobów innych komputerów.

Oprócz rozdziałów, które z powodzeniem można ominąć (informacja dla użytkowników Windows 95) w książce znalazły się również fragmenty poświęcone sieciowości nowego systemu operacyjnego. I tak np. zawartością rozdziału zatytułowanego "Administracja sieci dla nieadministratorów" obejmuje niezbędne dane na temat rejestru zdarzeń, sprawdzania wydajności i diagnostyki systemu czy tworzeniagrup lokalnych.

Prawdopodobnie mając na względzie niezaawansowanego czytelnika pominięto Windows NT Server. I nie ma się co dziwić, bo to już wyższy stopień wtajemniczenia.

Reasumując można śmiało zakwalifikować "NT 4" do udanych publikacji. Szkoda tylko, że zachowano anglojęzyczne nazwy opcji menu, aplikacji etc.