Growth Hacker Marketing. O przyszłości PR, marketingu i reklamy. Wydanie rozszerzone (ebook)(audiobook)(audiobook)
- Autor:
- Ryan Holiday



- Wydawnictwo:
- Onepress
- Wydawnictwo:
- Onepress
- Wydawnictwo:
- Onepress
- Ocena:
- 5.5/6 Opinie: 11
- Stron:
- 144
- Czas nagrania:
- 3 godz. 23 min.
- Czyta:
- Andrzej Pinkowski
- Druk:
- oprawa miękka
- 3w1 w pakiecie:
-
PDFePubMobi
- Audiobook w mp3
Opis książki
Czytaj fragment
Stwórz samoczynną maszynę marketingową!
- Dopasowanie produktu do rynku, czyli co jest potrzebne Twoim klientom
- Odpowiedni dobór narzędzi, czyli jak przekazać najważniejszy komunikat
- Odkrywanie zalet wirusowości, czyli w jaki sposób wykorzystać efekt skali
Kim, u diabła, jest growth hacker?
To pytanie z pewnością nurtuje Cię od chwili, gdy spojrzałeś na tytuł tej książki. Nurtowało ono też jej autora, gdy po raz pierwszy zetknął się z tym terminem i rewolucyjnym podejściem, które się za nim kryje. Najprościej rzecz ujmując, growth hacker — inaczej: haker wzrostu — to ktoś, kto wyrzucił wszystkie podręczniki z teorią marketingu i zajął się tym, co faktycznie działa, czyli przekonuje klientów do kupna produktu lub usługi. To ktoś, kto nie ma zamiaru wydawać milionów na reklamę telewizyjną i dawać ogłoszeń w gazetach. Woli posłużyć się możliwościami internetu: sprawdzić na małej grupie, czy pomysł w sieci przyciąga uwagę i skłania do kliknięcia, przeanalizować dane z serwisów, przekonać się, ile osób wchodzi na stronę bloga. To właśnie tacy ludzie stoją za sukcesem Hotmaila, Twittera, Instagrama...
Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak zostać skutecznym hakerem wzrostu, koniecznie przeczytaj tę niewielką książkę, napisaną przez NAPRAWDĘ DOBREGO marketingowca. Dowiesz się z niej, jakie narzędzia, techniki i strategie sprawdzają się najlepiej, jak analizować dane, eksperymentować i wciąż szukać nowych rozwiązań. Z pomocą Ryana Holidaya uda Ci się zbudować wspaniałą machinę, która będzie skutecznie sprzedawać Twoje produkty!
- Haker wzrostu i jego narzędzia
- Produkt i jego rynek
- Znajdź haka na wzrost
- Przemień 1 w 2, a 2 w 4 — wirusowość
- Zamykanie pętli: retencja i optymalizacja
- Moje nawrócenie: stosowanie teorii w praktyce
- Słowniczek hakera wzrostu
- Najczęściej zadawane pytania
- Jak zostać hakerem wzrostu: kolejne kroki
Nie przepłacaj — zastosuj to, co działa! Poradzisz sobie bez artykułów promocyjnych, reklam telewizyjnych i billboardów. Zamiast tego oprzesz się na nowej strategii — hakowaniu wzrostu — aby dotrzeć do znacznie większej liczy ludzi mimo skromnego budżetu marketingowego.
O autorze
1 Ryan Holiday
Ryan Holiday jest strategiem medialnym, który współpracuje z wieloma znanymi osobistościami, w tym Tuckerem Maksem czy Dovem Charneyem. Po tym, jak w wieku dziewiętnastu lat rzucił college i terminował u Roberta Greene, autora 48 praw władzy, doradzał wielu pisarzom, którzy doskonale się sprzedają, oraz muzykom, którzy zdobywają platynowe płyty. Obecnie jest dyrektorem marketingu w American Apparel, którego dokonania są znane na całym świecie. Kampanie reklamowe opracowane przez Ryana Holidaya były wykorzystywane jako „studia przypadków” przez takich gigantów jak Twitter, YouTube czyGoogle oraz omawiane w między innymi w AdAge, New York Times, Gawker czy FastCompany. Ryan Holiday mieszka w Nowym Orleanie i prowadzi stronę RyanHoliday.net.
"Gdy miałem 19 lat, wyczuwając zaskakujące i przełomowe możliwości, zrezygnowałem ze studiów. Mentorzy rywalizowali o moją uwagę i traktowali mnie jak swojego protegowanego. Postrzegany jako wschodząca gwiazda, byłem tym dzieciakiem. Sukces przyszedł szybko.
Gdy stałem się najmłodszym dyrektorem w agencji promocji talentów w Beverly Hills, uczestniczyłem w podpisywaniu kontraktów z wieloma popularnymi zespołami rockowymi i pracowałem z nimi. Doradzałem w temacie książek, które później sprzedawały się w milionach egzemplarzy i tworzyły nowe gatunki literackie. W wieku 21 lat odpowiadałem za strategię firmy American Apparel, wówczas jednej z najpopularniejszych marek modowych na świecie. Wkrótce zostałem dyrektorem ds. marketingu.
W wieku 25 lat opublikowałem pierwszą książkę. Stała się ona natychmiastowym, choć kontrowersyjnym bestsellerem."
Więcej informacji na temat autora dostępnych na jego stronie: https://ryanholiday.net/
Podobne produkty
-
English 4 IT. Praktyczny kurs języka angielskie... English 4 IT. Praktyczny kurs języka angielskiego dla specjalistów IT i nie tylko
Beata Błaszczyk
-
Oprogramowanie szyte na miarę. Jak rozmawiać z ... Oprogramowanie szyte na miarę. Jak rozmawiać z klientem, który nie wie, czego chce. Wydanie II rozszerzone
Michał Bartyzel
-
Projekt Feniks. Powieść o IT, modelu DevOps i o... Projekt Feniks. Powieść o IT, modelu DevOps i o tym, jak pomóc firmie w odniesieniu sukcesu
Gene Kim, Kevin Behr, George Spafford
-
U mnie działa. Język branży IT U mnie działa. Język branży IT
Paweł Baszuro
-
Biblia copywritingu. Wydanie II poszerzone Biblia copywritingu. Wydanie II poszerzone
Dariusz Puzyrkiewicz
-
Nawyk nieodwlekania. Proste sposoby pokonania p... Nawyk nieodwlekania. Proste sposoby pokonania prokrastynacji
S.J. Scott
Podobne produkty
-
Biblia copywritingu Biblia copywritingu
Dariusz Puzyrkiewicz
-
Technical Leadership. Od eksperta do lidera. Wy... Technical Leadership. Od eksperta do lidera. Wydanie II poszerzone
Mariusz Sieraczkiewicz
-
Lean management po polsku. O dobrych i złych pr... Lean management po polsku. O dobrych i złych praktykach
Tomasz Król
-
Analiza biznesowa. Praktyczne modelowanie organ... Analiza biznesowa. Praktyczne modelowanie organizacji
Jarosław Żeliński
-
Zarządzanie projektami dla początkujących. Jak ... Zarządzanie projektami dla początkujących. Jak zmienić wyzwanie w proste zadanie. Wydanie II
Marcin Żmigrodzki
-
English 4 IT. Praktyczny kurs języka angielskie... English 4 IT. Praktyczny kurs języka angielskiego dla specjalistów IT i nie tylko
Beata Błaszczyk
Podobne produkty
-
Biblia copywritingu. Wydanie II poszerzone Biblia copywritingu. Wydanie II poszerzone
Dariusz Puzyrkiewicz
-
Projekt Feniks. Powieść o IT, modelu DevOps i o... Projekt Feniks. Powieść o IT, modelu DevOps i o tym, jak pomóc firmie w odniesieniu sukcesu
Gene Kim, Kevin Behr, George Spafford
-
English 4 IT. Praktyczny kurs języka angielskie... English 4 IT. Praktyczny kurs języka angielskiego dla specjalistów IT i nie tylko
Beata Błaszczyk
-
Zakamarki marki. Rzeczy, o których mogłeś nie w... Zakamarki marki. Rzeczy, o których mogłeś nie wiedzieć, zapomnieć lub pominąć podczas budowania swojej marki
Paweł Tkaczyk
-
Metoda Lean Startup. Wykorzystaj innowacyjne na... Metoda Lean Startup. Wykorzystaj innowacyjne narzędzia i stwórz firmę, która zdobędzie rynek
Eric Ries
-
Lean management po polsku. O dobrych i złych pr... Lean management po polsku. O dobrych i złych praktykach
Tomasz Król
Recenzje (6)
-
Ugotowanepozamiatane.pl
Growth Hacker Marketing to narzędzia, które umożliwiają szybki wzrost odwiedzin na naszej stronie, przy wykorzystaniu nietradycyjnych metod, które są tanie i skuteczne. idealna sprawa dla blogerów, którzy zwykle mają zerowy budżet na promocję. Ważne jest przede wszystkim, żeby nasz produkt czy strona były dostosowane do rynku, czyli żeby odpowiadały na realne potrzeby ludzi. Jeśli mamy jakiś produkt na blogu, powinniśmy zdobyć pierwszych użytkowników poprzez obniżenie barier wejścia, które mogłyby ich zniechęcać i postarać się o entuzjastyczne reakcje, które potem przyciągną kolejne osoby. Ważne jest żeby budować listę mailingową, bo maile do naszych fanów nic nie kosztuje. To chyba najważniejsza lekcja z tej książki do natychmiastowego zastosowania.
-
jakzarabiacpieniadze.com.pl Mateusz Kiszło; 2016-08-03
Marketing się starzeje, a jego nieformalnym następcą w dobie kultury startupów może stać się growth marketing. Można go ująć w następujących słowach – to marketing, ale realizowany przy maksymalnie niskim nakładzie finansowym, który skupia się na pozyskiwaniu klientów i jak najszybszym wzroście w jak najkrótszym okresie czasu. Książka jest … krótka, bo przeczytałem ją przy jednym posiedzeniu bez poczucia dyskomfortu od zbyt długiego leżenia. Stanowi znakomity wstęp do tego tematu i chwała autorowi za to, że nie starał się niczego przeciągać na siłę. Komu dedykuję lekturę? W zasadzie każdej osobie, której zależy na promocji swoich przedsięwzięć. Jest to w zasadzie nowy zawód i warto zacząć pilnie go studiować, by popłynąć z rzeką. Wyprzedzić trend i stać się specjalistą zanim na dobre zadomowią się ogłoszenia mówiące o poszukiwaniu doświadczonych „hakerach wzrostu”.
-
klinikaecommerce.pl Klaudia Ekert; 2015-12-08
- Nie czułem się, jakbym coś sprzedawał, ponieważ tak nie było. Nie wpychałem produktu na rynek, bo nie musiałem. Produkt był tak zaprojektowany, żeby sam się sprzedawał. Połączyłem marketing, rozwój produktu i sprzedaż w ramach jednej, samonapędzającej się maszyny. Nie zrobiłem przy tym nic, czego nie dałoby się powtórzyć w przypadku Twojej książki, startupu czy nowego projektu, który właśnie rozpoczynasz w swojej firmie. To nieskończenie plastyczne i przydatne podejście.– przeczytamy w najnowszej książce Growth Hacker Marketing Rayan’a Holiday’a.
Kim jest haker wzrostu (growth hacker)? Czym jest hakowanie wzrostu (growth hacking)? R. Holiday definiuje hakera wzrostu jako pracownika, który ma przed sobą proste zdanie, jakim jest rozwój firmy za pomocą wszystkich dostępnych środków. Według pionierów z Doliny Krzemowej głównym obowiązkiem hakera jest wbudowywanie świetnych koncepcji marketingu w sam produkt już w fazie jego projektowania. Hakerzy wzrostu są mistrzami w formułowaniu hipotez, sprawdzaniu ich i nieustannym testowaniu różnych wersji produktu. Do hakerów wzrostu zaliczany jest np. Sean Ellis, który zaprojektował program poleceń dla Dropboxa, przyciągając miliony nowych użytkowników. Z kolei hakowanie wzrostu to strategia biznesowa, dla której punktem wyjścia jest odrzucenie zasad tradycyjnego marketingu i zastąpienie ich testowalnymi oraz łatwymi do śledzenia technikami pozyskiwania klientów. Do narzędzi hakowania wzrostu należy np. poczta elektroniczna, reklamy płatne za kliknięcie czy blogi.
W najnowszej książce Holiday’a znajdziemy cztery proste zasady według których funkcjonuje hakowanie wzrostu. Zdaniem autora (1) pierwszym zasadniczym punktem działania jest dopasowanie produktu do rynku, a nie rynku do produktu, Holiday uważa to za fundamentalny błąd podczas wprowadzania nowych produktów na rynek. Twierdzi, że poznanie potrzeb rynku oraz grup docelowych jest jednym z podstawowych etapów kreowania i wprowadzania produktu. (2) Drugim krokiem opisanym przez autora jest znalezienie odpowiedniego haka na wzrost, w przypadku Dropboxa było to zaproszenie dedykowane wysyłane do użytkowników, przez innych użytkowników. Stworzenie takiego haka oznacza, że należy obniżać bariery wejścia dla nowych userów oraz korzystać z precyzyjnie ukierunkowanych mediów czy platform w celu pozyskania klientów. (3)Trzecim krokiem jest wiral. Jeśli chcesz, aby Twój produkt rozprzestrzenił się wirusowo postaraj się zadziwić klientów i wywołać u nich entuzjastyczną reakcję. Jest to szczególnie ważne w przestrzeni przesyconej różnego rodzaju treściami, gdzie średnia długość zainteresowania postem wynosi około 7 godzin. (4) Ostatnim czwartym opisanym przez Holiday’a krokiem będzie zamknięcie pętli, czyli retencja i optymalizacja. Jeśli podczas wcześniejszych projektów tworzyliśmy bazę docelowych klientów w postaci list mailingowych, wykorzystajmy ją! Ciągłe tworzenie projektów od „zera” może przynieść więcej strat niż korzyści, oznacza to, że powinniśmy czerpać ze swojej wcześniejszej pracy oraz doświadczeń.
Wypromowanie i sprzedanie produktu wcale nie musi być trudne. Wykorzystując odpowiednie narzędzia oraz innowacje jesteśmy w stanie znaleźć własny „błękitny ocean”, na którym stworzymy przestrzeń do działania.
Czy każdy z nas może zostać hakerem wzrostu? Zachęcam do zapoznania się z najnowszą książką Rayan’a Holide’a oraz poszukania odpowiedzi. Przecież dla chcącego nie ma nic trudnego. -
DobreRecenzje.pl Marek; 2015-11-13
Ładna okładka ze strzałkami skierowanymi na zewnątrz, sugerujące rozrost oraz wielki napis „O przyszłości marketingu i reklamy”. Brzmi zachęcająco, prawda?
„Growth Haker, to osoba, której zadaniem jest zbudowanie samonapędzającej się maszyny marketingowej, która bez niczyjej pomocy dotrze do milionów klientów” – Aaron Ginn
W przedstawianym tytule „Growth Haker Marketing” mamy możliwość zobaczenia na czym dokładnie ta cała, stosunkowo nowa idea polega. Wstęp książki, to kilka słów od polskiego wydawcy Jacka Kotarbińskiego, autora „Sztuki rynkologii”. Zawierają one spostrzeżenia na temat rynku polskiego i amerykańskiego, w formie małego porównania oraz osobiste obserwacje i wskazówki.
Treść główna zaczyna się przede wszystkim od przedstawienia firm, szczególnie stawiających na nowoczesne rozwiązania, które osiągnęły wielkie zyski za pomocą małego, bądź wręcz żadnego nakładu marketingowego. Każdy przecież zna, bądź używa produktów i usług Dropbox, Hotmail, Instagram, Groupon czy Pinterest. To są perełki, które w ciągu krótkiego czasu zarobiły miliony, a nawet miliardy dolarów.
No dobrze, ale co to jest Growth Haking? To nowy sposób myślenia o marketingu. Znając rzecz, którą chcemy wypromować, możemy wykorzystać kilka prostych sposobów, bez wspomnianego już dużego nakładu finansowego. W książce „Growth Haker Marketing” zostały one przedstawione jako 4 kroki:- Wszystko zaczyna się od dopasowania produktu do rynku
- Znajdź haka na wzrost
- Przemień 1 w 2, a 2 w 4 – wirusowość
- Zamykanie pętli: retencja i optymalizacja
Szczególnie polecam osobom prowadzącym własne biznesy, tym już trochę doświadczonym, start-up’owcom oraz wszystkim tym, którzy zaciekawieni są w jaki sposób nie inwestując żadnych pieniędzy w reklamę zyskać popularność liczoną w milionach użytkowników. Książka warta przeczytania, szczególnie dlatego, że autor nie pisze o zbędnych pierdołach. Czysta esencja idei wraz z przykładami. -
biznes.onet.pl
Kampania w telewizji, bilboardy i ciężko opłacani ambasadorowie marki? Czy to jedyne opcje marketingowe jakie działają? Okazuje się, że marketing można robić również bez budżetu. Można hakowac system tak, by służył celom firmy a jednocześnie nie zjadał 50% zysków. Jak to robić? Kilka przykładów od firm, którym udało się zhakować tradycyjny marketing powie ci, na co zwracać uwagę.
1. Automatyczne reklamowanie produktu przez użytkowników - Hotmail
W jaki sposób zareklamować bezpłatną usługę nie wydając przy tym milionów? Trudno przecież inwestować w coś, co nie przynosi dochodów. Timem Draper, inwestor, który współpracował z Sabeerem Bhatii i Jackiem Smithem (twórcami Hotmail) zasugerował dołączanie do każdego maila informacji w stopce o treści „PS Serdecznie pozdrawiam. Na dole znajdziesz link do strony, na której założysz bezpłatne konto Hotmail”. Efekt? 30 mln użytkowników w 30 miesięcy. Każdy wysłany przez usera mail był dyskretną reklamą usługi, którą dodatkowo polecał znajomy.
2. Udoskonalanie produktu - Instagram
Czy wiesz, że Instagram pierwotnie był siecią społecznościową nastawioną na geolokalizację użytkownika? Usługa nazywała się Burbn i opcjonalnie pozwalała na umieszczenie zdjęcia. Po analizie zachowania pierwszych użytkowników okazało się, że korzystają oni głównie z opcji zamieszczania zdjęć – czyli dodatku do podstawowej usługi. Co zrobili twórcy? Przemyśleli koncepcję i stworzyli Instagram – usługe opartą na tym, czego chcieli użytkownicy. W efekcie w ciągu pierwszego tygodnia uruchomienia zyskali 100.000 użytkowników.
3. Słuchanie zażaleń użytkowników – Evernote
Twórcy apliakcji Evernote, narzędzia do robienia notatek i poprawy produktywności od początku słuchali swoich użytkowników i udoskonalali produkt, by był jak najlepiej do nich dopasowany. Wykorzystywali tę wiedze również w marketingu. Kiedy użytkownicy Evernote zaczęli skarżyć się na to, że ich szefowie sa źli, że na zebraniach korzystają z laptopów, firma dostarczyła im naklejki o treści „Nie jestem nieuprzejmy, po prostu robię notatki w programie Evernote”. W ten sposób każdy użytkownik stał się orędownikiem i żywą reklamą produktu.
4. Sprzedawanie humorem – Dropbox
Wchodząc na rynek Dropbox postanowił ułatwić użytkownikom korzystanie z usługi. Nakręcono na ten temat amatorski filmik, ale dopasowano go do każdego medium, na którym miał być publikowany. Użytkownicy serwisu Reddit oglądali dopasowane do siebie żarty, a użytkownicy serwisu Digg podczas oglądania filmiku słyszeli aluzje skierowane właśnie do Digg. Filmiki zaczęły się rozprzestrzeniać a strona, na której można było zapisywać się na usługę zyskała kilkadziesiąt tysięcy userów.
5. Precyzyjne mierzenie efektów działań – e-Bay
Ci, którzy chcą hakować marketing muszą pamiętać o mierzeniu efektywności swoich działań. Nie jest sztuką wydać 100.000 zł na reklamę, ale sztuką jest ją wydać skutecznie. Idealnym rozwiązaniem byłaby więc możliwość dokładnego mierzenia na ile wydane złotówki przekładają się na zysk. Perfekcję w tym zakresie osiągnął e-Bay nawiązując współpracę z dostawcą bezprzewodowego internetu w samolotach, firmą Gogo. Dzięki umowie, znudzeni pasażerowie linii lotniczych mogą bezpłatnie surfować po sieci – ale jedynie w obrębie e-Bay (jeśli chcą sprawdzić pocztę, muszą już za dostęp zapłacić). e-Bay doskonale wie, czy opłaca mu się inwestycja. Wystarczy, że porówna koszt umowy z Gogo z przychodem jaki generują pasażerowie. Jak to zmierzyć? Każdy z nich korzysta z platformy Gogo!
6.Docieranie do właściwych ludzi – Uber
Reklama telewizyjna to medium masowe – dociera do wszystkich. Oczywiście podział na pasma antenowe nieco ułatwia prace, ale i tak nie jest to precyzyjne targetowanie. Dla hakerów marketingu, takie narzędzie to pieniądze wyrzucone w błoto. Jak wybrnął z tego Uber? Ponieważ targetem (i najlepszym orędownikiem) usługi – jest dla nich młody, dynamiczny użytkownik nowych technologii, który jest stale w ruchu i ma dużo pracy (dlatego potrzebuje tanich transportów), Uber pojawia się każdego roku w Austin na konferencje SXSW i oferuje tam darmowe przejazdy. Dzięki niewielkiej inwestycji trafia precyzyjnie w target.
7. Naturalny rozgłos dzięki social mediom – Spotify
Skąd dowiedziałeś się o Spotify? Prawdopodobnie z Facebook. Dzięki integracji z platformą, każdy użytkownik Spotify mógł natychmiast poinformować swoich znajomych czego, za pomocą platformy, słucha. Tak banalne, że aż zachwyca prawda? Bo przecież każdy user, który zobaczył że kilku z jego znajomych słucha czegoś za pomocą Spotify, wszedł na stronę usługi, by dowiedzieć się o co chodzi.
8. Wykorzystanie systemu poleceń – Dropbox
Z poleceń korzysta coraz więcej firm. To ogromna siła stosowana nawet w rekrutacji. Aby klienci chcieli polecać, muszą coś z tego mieć. Samo zadowolenie z produktu nie zawsze wystarczy. Co można zatem zrobić? Dać klientom za polecenia to na czym im zależy. W przypadku Dropox, user dostaje dodatkową przestrzeń dyskową. Działanie o tyle skuteczne, że nie każdy tą przestrzeń nawet wykorzysta. To znacznie tańszy sposób pozyskania użytkownika niż zwykła reklama.
Jak prowadzić skuteczny marketing w czasach, kiedy tradycyjne metody marketingu kosztują krocie i mają słabą skuteczność? Ryan Holiday proponuje hakowanie typowych marketingowych metod i dzięki wykorzystaniu nieszablonowego podejścia rozwój biznesowy firmy za pomocą małych budżetów, ale niezwykłych kampanii. Hackowanie wzrostu to po prostu wykorzystanie użytkowników do promocji produktu, nieustanne testowanie, skalowanie i tworzenie trendów. A przede wszystkim dopasowywanie produktu do użytkownika już w trakcie jego funkcjonowania na rynku. Po to, by mechanizm marketingowy mógł napędzać się sam. Jak hackować wzrost? Dowiesz się tego z książki Ryana Holiday’a – marketera, który zaczynał od tradycyjnego podejścia, by w końcu zobaczyć jak można pracować niestandardowo. Holiday, w swojej książce „Growth Hacker Marketing” nie tylko podaje przykłady udanych kampanii, ale również cierpliwie i z humorem uczy jak nie być marketingowcem tylko hackerem marketingu. -
Interia360.pl Zbyszek Wolski; 2015-09-10
Ale o co tu chodzi? Przyjrzyjmy się nowym trendom w PR, marketingu i reklamie, które pozwalają na zwielokrotnienie zysków, przy niskich kosztach.
Podstawowym założeniem marketingu, nazwijmy go tradycyjnego, jest promowanie pewnego produktu, usługi z pomocą działań reklamowych na różnych nośnikach. Dobrym początkiem takich przedsięwzięć, w przypadku filmów, są wielkie premiery z udziałem gwiazd. Zakłada się, że aby produkt zdobył określoną, czyli jak największą liczbę klientów, powinno się dotrzeć z informacją o nim do wszystkich potencjalnych klientów, co oczywiście pociąga za sobą koszty, z reguły dość wysokie. Koszt promocji produktu jest znaczną częścią jego stworzenia, produkcji i dystrybucji, w przemyśle kosmetycznym stanowi nawet większość. Wygląda to nieco w ten sposób, że wprowadzanie na rynek produkty jest zbliżone do hazardu. Producent musi zadać sobie dużo trudu, aby klienci zrozumieli i odkryli genialność rozwiązania, które im się oferuje. Oczywiście nie zawsze się udaje, lecz zyski z projektów zakończonych sukcesem rekompensują nieudane kroki.
A teraz zapomnijmy wszystko co wiemy o marketingu i popatrzmy na to z drugiej strony. Skoro klienci tak naprawdę weryfikują, czy produkt odnajdzie się na rynku, pozwólmy im na zajęcie się badaniem jego przydatności lub nowatorstwa. A jeśli po drodze okaże się trzeba co nieco zmienić, nie można ociągać się z wprowadzeniem zmian. Jeśli ostatnie słowa brzmią dla was nieco zbyt ogólnie, przytoczę historię Instagramu. Jego początek to pomysł na portal społecznościowy, gdzie cała zabawa zawierała się do określenia aktualnego miejsca pobytu użytkownika, jedną z opcji dodatkowych była możliwość zamieszczenia zdjęcia i modyfikacji go przez publikacją. Sprawa dość przyjemna, lecz trzeba było długiego okresu czasu, aby odkryto, że użytkownicy wykorzystują w gruncie rzeczy, tylko opcję dodatkową. Po wprowadzeniu zmian serwis stał się jednym z bardziej popularnych na świecie.
Wszystko wspaniale brzmi, lecz jak ruszyć od zera? Dobra wiadomość jest taka, że nie musisz wydawać fortuny na reklamę. Należy dotrzeć do grona osób, które po prostu będzie chcieć sprawdzić to co masz do zaoferowania, jeśli im się to spodoba, to oni właśnie będą oddanymi ambasadorami twojego produktu. Później wszystko może się potoczyć bardzo szybko. Poszukajmy dobrych przykładów. Najlepszym będzie Facebook, który zaczął od skierowania swojej oferty do studentów amerykańskich uczelni. Pomysł na pisanie o sobie, zamieszczanie zdjęć oraz komunikowanie się pomiędzy użytkownikami, wart jest jak widać miliardy dolarów.
Media w naszych czasach pozwalają na swobodną wymianę opinii i informacji pomiędzy ludźmi. Ten proces można moderować w ten sposób, aby przynosił korzyści. określmy to mianem „wirusowości”. Nie dzieje się tak bez przyczyny. Aby wywołać falę informacji w Internecie, należy to umożliwić, poprzez danie zachęty do przekazania informacji o swoim produkcie oraz oczywiście należy mieć produkt tego wart. Jeśli jest potrzebne zobrazowanie tego procederu, należy przytoczyć historię Groupon’u. O portalu tym zrobiło się głośno, gdy za polecenie usług przez niego oferowanych innym, nowym użytkownikom, można było uzyskać kilka dolarów.
Gdy przeszliśmy już opisane powyżej etapy rozwoju naszego produktu na rynku, pozostaje nam jedynie być czujnym i bacznie obserwować portfel klientów i ich opinie na temat produktu.
Trudno jest czasem spolszczyć nowe określenie, aby było zjadliwe dla ucha. Tłumacz, Michał Lipa, zaproponował sformułowanie haker wzrostu. Skoro na chwilę obecną nie ma lepszego, pozostańmy przy nim. Pojawienie się Internetu i tym samym ułatwienie kontaktu pomiędzy ludźmi spowodowało zmiany w klasycznym podejściu do marketingu. Społeczność internautów stała się opiniotwórcza i to jest kluczowe w nowym podejściu do reklamy. Skoro Internet kreuje informacje, ocenia, akceptuje, bądź neguje wzorce zachowań, może być także użyty do wprowadzania nowych produktów na rynek. Nie wiem, czy nazwać to można świadomymi działaniami, we wszystkich przypadkach, zwłaszcza, że jak wynika z powyższego, cały proces może być kreowany. Najważniejsze jest poznanie skutecznych mechanizmów umożliwiających korzystanie z tych narzędzi, ponieważ jak świadczą opisane przykłady, gra jest warta świeczki.
Książkę polecam tym wszystkim, którzy rozumieją nowoczesne media, jak również tym, którzy chcieliby w krótkim czasie stać się gigantem przedsiębiorczości.
Szczegóły książki
- Tytuł oryginału:
- Growth Hacker Marketing (Revised & Expanded)
- Tłumaczenie:
- Michał Lipa
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-0728-5, 9788328307285
- Data wydania książki drukowanej:
- 2015-08-13
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-0730-8, 9788328307308
- Data wydania ebooka:
-
2015-08-13
Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@helion.pl.
- ISBN Audiobooka:
- 978-83-283-3911-8, 9788328339118
- Data wydania audiobooka:
-
2017-08-25
Data wydania audiobooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@helion.pl.
- Format:
- 140x208
- Numer z katalogu:
- 35046
- Rozmiar pliku Pdf:
- 1.8MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 2.9MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 2.9MB
- Rozmiar pliku mp3:
- 162.0MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF
- Zgłoś erratę
- Kategorie:
Biznes IT » E-biznes
Biznes IT » Marketing
Biznes IT » Social Media
Biznes IT » Kompetencje osobiste
Spis treści
Wstęp (11)
Wprowadzenie (15)
Krok 1. Wszystko zaczyna się od dopasowania produktu do rynku (31)
Krok 2. Znajdź haka na wzrost (45)
Krok 3. Przemień 1 w 2, a 2 w 4 - wirusowość (61)
Krok 4. Zamykanie pętli: retencja i optymalizacja (73)
Moje nawrócenie: stosowanie teorii w praktyce (87)
Dodatek specjalny (101)
Posłowie (103)
Słowniczek hakera wzrostu (111)
Najczęściej zadawane pytania (121)
Jak zostać hakerem wzrostu: następne kroki (131)
Podziękowania (137)
Przypisy (139)
Dzieki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
W przypadku usługi "Druk na żądanie" termin dostarczenia przesyłki może obejmować także czas potrzebny na dodruk (do 10 dni roboczych)
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.


Oceny i opinie klientów (11)
(8)
(2)
(0)
(1)
(0)
(0)
6 oceniona przez: 2015-12-30
6 oceniona przez: Katarzyna, przedsiębiorca 2017-01-02
6 oceniona przez: Michał, Konsultant 2016-09-09
6 oceniona przez: 2016-02-24
6 oceniona przez: 2019-01-04
6 oceniona przez: 2017-08-26
6 oceniona przez: Ola, 2017-05-09
6 oceniona przez: 2017-02-03
5 oceniona przez: Marek, 2020-11-05
5 oceniona przez: Mariusz Smolak, 2016-09-09
3 oceniona przez: 2019-08-19
więcej opinii