Kryptowaluty już od ponad dekady rozpalają masową wyobraźnię. Trudno się temu dziwić, jako że notowania najsłynniejszej z nich, jaką bez wątpienia jest Bitcoin, mogą przyprawiać o zawrót głowy. (W chwili, gdy piszę te słowa, jeden Bitcoin jest wart ponad ćwierć miliona złotych…).

Odkładając na bok rozważania o tym, na jakiej tropikalnej plaży można byłoby się dziś wygrzewać, gdyby tak kilkanaście lat temu zainwestować parę groszy w Bitcoina (albo dwa), warto wspomnieć o technice blockchain, dzięki której rozwiązania takie jak kryptowaluty w ogóle mogły się pojawić. Jej początki sięgają 1991 roku, kiedy to Stuart Haber i Scott Stornetta przedstawili funkcjonalny system bezpiecznego przechowywania dokumentów, opierający się na algorytmach kryptograficznych. Od tamtej pory w świecie blockchaina wydarzyło się bardzo wiele.

 

Co to jest blockchain?

 

Blockchain, czyli dosłownie łańcuch bloków, można sobie wyobrazić jako wielką bazę danych lub księgę rachunkową, zapewniającą transparentność i bezpieczeństwo zapisanych w niej informacji. Skąd wzięła się ta nazwa? Zbiór danych w architekturze blockchain jest podzielony na części zwane blokami. W blokach mogą być przechowywane dowolne informacje, takie jak transakcje finansowe, a każdy blok łączy się z poprzednim za pośrednictwem specjalnego skrótu, zaszyfrowanego przy użyciu algorytmów kryptograficznych. Podobnie jak odcisk palca, taki skrót jest unikatowy, a także uzależniony od treści bloku, co oznacza, że ulega on zmianie w przypadku dowolnej ingerencji w tę treść.

 

Bloki tworzą ciągłą listę, czy też łańcuch, który można przedłużać tylko w jednym kierunku. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by dodawać kolejne bloki, których maksymalny rozmiar jest określony w protokole (czyli zbiorze reguł) danego łańcucha, nie można jednak usuwać ani modyfikować poprzednich, zaburzyłoby to bowiem jego integralność. Jest to jedna z tych cech, które przyczyniają się do bezpieczeństwa i niezmienności danych zapisanych w blokach. Poza tym, ponieważ rejestr, jakim jest łańcuch bloków, ma charakter rozproszony, każdy użytkownik łańcucha dysponuje kopią danych na temat zapisanych w nim transakcji i każdy ma do niego pełen dostęp, podobnie jak w innych modelach komunikacji peer-to-peer (P2P). Ponieważ dane te są nieustannie uzgadniane między urządzeniami poszczególnych użytkowników, wszelkie niepowołane zmiany wprowadzone lokalnie przez jednego z nich zostałyby odrzucone przez system. W bardziej praktycznym ujęciu oznacza to, że nie da się niepostrzeżenie zmienić na przykład stanu konta kryptowalutowego, by potem usunąć dane na temat tej operacji…

 

Dzięki wspomnianemu rozproszeniu i modelowi P2P, systemy blockchain są też bardzo odporne na awarie: uszkodzenie pojedynczych urządzeń należących do sieci blockchain nie ma właściwie żadnego wpływu na jej funkcjonowanie. Kolejne istotne atuty blockchaina polegają na tym, że operacje w jego ramach przebiegają błyskawicznie i bez konieczności udziału zaufanej strony trzeciej, w odróżnieniu na przykład od typowych transakcji finansowych, w których taką stroną może być bank.

 

Zalety architektury blockchain zostały dostrzeżone nie tylko przez twórców kryptowalut. Jej możliwości są badane i coraz powszechniej wykorzystywane w wielu dziedzinach – wszędzie tam, gdzie ważna jest możliwość przechowywania ogromnej ilości danych, bezpieczeństwo, szybkość i przejrzystość operacji.

 

Blockchain - inne zastosowania

 

  • Opieka zdrowotna. Systemy blockchain mogą służyć do przechowywania dokumentacji medycznej pacjentów. Odpowiednia implementacja takiego rozwiązania z jednej strony zapewniałaby prywatność, niezwykle cenną w przypadku informacji zdrowotnych, z drugiej zaś, dzięki decentralizacji, ułatwiłaby dostęp do danych w sytuacji, gdy pacjent korzysta z usług wielu placówek służby zdrowia, pozwalając specjalistom zyskać kompleksowy wgląd w historię choroby i dotychczasowe formy leczenia.

 

  • Logistyka. Coraz częściej mówi się o tym, że blockchain może być przyszłością szeroko pojętej logistyki. Elastyczność opartych na nim systemów pozwala na zintegrowanie coraz bardziej złożonych aspektów dostaw, transportu i zarządzania zapasami, których obsługa w tradycyjnej formie wiąże się z niezwykle skomplikowanym i niejednokrotnie powolnym obiegiem wielu różnych dokumentów.

 

  • Wybory. Blockchain może zostać wykorzystany do obsługi głosowań, na przykład w wyborach i referendach. Systemy tego rodzaju są już pilotażowo wdrażane w niektórych krajach (np. w Estonii), a dzięki właściwościom łańcuchów bloków mają wiele zalet: są niezwykle odporne na próby fałszowania głosów, pozwalają oddać głos z dowolnego miejsca na świecie, umożliwiają śledzenie wyników wyborów na bieżąco, poza tym zaś mogą stanowić alternatywę znacznie tańszą niż tradycyjne metody, oparte na przykład na liczeniu papierowych kart do głosowania.

 

  • Płatności, medycyna, logistyka… Wszystko to są niewątpliwie bardzo praktyczne zastosowania. A gdyby tak połączyć możliwości blockchaina z… kotami? Takiego mariażu dokonała kanadyjska firma Dapper Labs, prezentując w 2017 roku jedną z pierwszych gier wykorzystujących rozwiązania oferowane przez blockchain Ethereum. CryptoKitties, bo o niej tu mowa, umożliwia hodowanie i rozmnażanie wirtualnych kotów. Każdy z nich jest inny i stanowi kombinację dwunastu „kotrybutów”, będących cechami ich wyglądu i charakteru. Od tamtej pory powstało wiele gier i systemów kolekcjonerskich, pozwalających na zbieranie i odsprzedawanie wirtualnych dóbr, w tym także cyfrowych dzieł sztuki.

 

To tylko jedne z najbardziej obiecujących zastosowań łańcuchów bloków. Tymczasem jednak wróćmy na chwilę do Bitcoina i jego niezwykłego sukcesu. Jedną z często przytaczanych przez zwolenników tej kryptowaluty ciekawostek jest transakcja, do jakiej doszło w maju 2010 roku. Wtedy to jeden z programistów i użytkowników forum poświęconego Bitcoinowi, Laszlo Hanyecz, dokonał pierwszego udokumentowanego zakupu przy użyciu tej waluty, płacąc 10 tysięcy Bitcoinów za dostarczenie mu dwóch pizz z sieci Domino’s. Ile smakowitych placków pizzerii mógłby kupić dziś, za blisko 700 milionów dolarów?

 

O tej i wielu innych ciekawostkach dotyczących rozwoju i zastosowań techniki blockchain możesz przeczytać szerzej w książce Bena Armstronga Jak nadążyć za kryptowalutami. Znajdziesz też w niej wiele informacji na temat burzliwej historii blockchaina i popularnych kryptowalut, poznasz tajemniczą postać Satoshiego Nakamoto, zyskasz praktyczną wiedzę na temat rynku kryptowalutowego i dowiesz się, dlaczego pewien niczym niewyróżniający się numer „The Timesa” osiąga zawrotne ceny na rynku kolekcjonerskim…

 

Dla wielu zwolenników blockchaina i koncepcji opracowanych na jego podstawie, nie są to po prostu kolejne nowinki w branży nowoczesnych technologii, lecz filozofia i fundament globalnych zmian. Niektórzy idealiści snują nawet wizje scenariuszy odejścia od tradycyjnego pieniądza na rzecz kryptowalut i lepszej, bardziej sprawiedliwej przyszłości. Niezależnie od tego, czy uznamy te przewidywania za utopię, warto śledzić wydarzenia w świecie blockchaina, który ma ogromny potencjał, by zrewolucjonizować wiele dziedzin naszego życia.