Recenzje

83 autorów (ekspertów w swoich dziedzinach), 159 rozdziałów, 850 stron praktycznych rad. To Biblia e-biznesu 3.0 - prawdopodobnie największy tego typu projekt wydawniczy na świecie! Dwie pierwsze edycje zdobyły uznanie czytelników, miesiącami przodowały na listach bestsellerów i otrzymały szereg nagród. Z tej książki dowiesz się przede wszystkim jak zacząć - który model biznesu wybrać, które branże i trendy są najbardziej dochodowe oraz jakich narzędzi użyć. Książka przeprowadzi cię przez budowanie efektywnych strategii cenowych i sprzedażowych, wskaże, które działania marketingowe dają dziś najlepsze efekty i jak skutecznie budować pozacenową przewagę konkurencyjną. Zwróci też uwagę na to, które błędy najczęściej psują sprzedaż i jak ich unikać, jak łatwo zadbać o bezpieczeństwo swojego biznesu w sieci i w jaki sposób reagować na trudne sytuacje na linii klient-firma oraz które procesy warto optymalizować, automatyzować lub delegować. Jest to najlepsza książka o e-biznesie, jaką czytałam. Warto ją przeczytać, ponieważ zawiera wiele cennych rad i praktycznej wiedzy. Idealna dla osób, które chcą na poważnie zająć się biznesem ❤️

Młodzi Giganci Programowania. Scratch pozwoli nam na głębsze zanurzenie się w temacie programowania w Scratchu, czyli jednym z najpopularniejszych narzędzi do tworzenia własnych gier i aplikacji dla najmłodszych.

Chociaż książka ma swoją premierę właśnie dziś (12.10.2021), to słyszałam o niej już jakiś czas temu i nie ukrywam, że bardzo ucieszyłam się ze sposobności zapoznania się z nią trochę wcześniej niż planowałam. Autorem książki jest Konrad Jagaciak – programista, nauczyciel, autor artykułów, książek i kursów wideo o tematyce programistycznej, organizator kursów programowania dla Dzieci. Jego artykuły ukazywały się w czasopismach Komputer Świat, Programista Junior, Nauczyciel na Plus i portalu Forbot.pl. U nas w domu czytuje się Programistę Junior, więc kredyt zaufania do autora był obecny od pierwszych stron książki. Dzieciaki na start! – okładka Kiedy zaczęłam czytać wstęp i pierwszy rozdział chyba dopadł mnie jakiś ponury nastrój, bo powiedziałam sobie „Nie ma szans, żeby Młoda to zrozumiała!„. Poczułam zawód, ale na szczęście nie poddałam się temu pierwszemu wrażeniu i postanowiłam sprawdzić, czy faktycznie moja córka niczego nie pojmie…. Młoda ma 5,5 roku. Już sygnalizowała chęć zrobienia wspólnej gry, a ja niejednokrotnie tłumaczyłam jej na czym polega moja praca, jako twórczyni gier. Kiedy zaproponowałam jej wspólne czytanie książki o robieniu gier była zaciekawiona. Zaczęłyśmy i… wybuchła ekscytacja! Serio. Młoda skakała po łóżku z bananem na twarzy i planowała swoją pierwszą grę. Rozmieszczenie elementów, polecenia, przebieg rozgrywki, czyli to wszystko o czym mowa w pierwszym rozdziale książki „Programowanie na dywanie”. „Dzieciaki na start!” – spis treści „Dzieciaki na start!” – spis treści Widać było w niej głód wiedzy, więc czytałyśmy dalej. Książka skonstruowana jest tak, że zaczynamy od czegoś w rodzaju poziomu 0, czyli dostępnego dla każdego, nawet dla tych, którzy z programowaniem jeszcze nigdy się nie zetknęli. Kolejny rozdział – „Programowanie na tablecie”, jest odrobinę bardziej zaawansowany, a dwa następne to jeszcze więcej wiedzy technicznej. Rozdziały są napisane w formie tutoriali, czyli spisu kolejnych kroków prowadzących do osiągnięcia konkretnego celu. Celem każdego rozdziału jest stworzenie gry i przy okazji poznanie zasad programowania i obsługi trzech aplikacji do programowania dla Dzieci: Scratch Junior, Kodu Game Lab oraz Pocket Code. Sama przeczytałam wszystkie rozdziały, a z córką zatrzymałyśmy się na Programowaniu w Skratch’u Junior. We wpisie „Robimy naszą grę – cz. 1” wspominałam Wam, że już jakiś czas temu zaliczyłyśmy naszą pierwszą przygodę ze Scratch’em, a teraz planowałam podejście drugie. Szybko okazało się, że Młoda ma tak wielką frajdę, że postanowiłam poświęcić na zabawę z tym programem kilka najbliższych dni. A z pozostałymi dwoma środowiskami zapoznam ją już wkrótce. Dzięki wytycznym z „Dzieciaków na start!” możemy krok po kroku zrobić grę i poznać wszystkie polecenia i funkcje Scratch’a Juniora. Młoda tworzy scenkę o dogoterapii w Skratch Junior Bardzo cieszę się, że „Dzieciaki na start!” przypomniały mi, jak wiele jest w stanie pojąć moje Dziecko. Niby jestem świadomą mamą, która wierzy w umiejętności własnego Dziecka, ale czasem i mnie dopada pomroczność, która wmawia mi, że na coś jest za wcześnie, że z wiedzą trzeba ostrożnie, żeby Dziecka nie zrazić. Książka „Dzieciaki na start!” pokazuje, że na pewno nigdy nie jest za wcześnie na naukę programowania i może być ona super zabawą 😉 Książka jest z rodzaju tych, z którymi należy pracować, a nie tylko czytać. Dlatego warto uzbroić się w wymienione w niej pomoce, tj. tablet/telefon/komputer i zainstalować wspomniane aplikacje do programowania – dobra zabawa murowana.

Dzień jak co dzień w życiu przeciętnego ucznia starszej klasy podstawówki. Lekcja przyrody. Nauczycielka zadaje pracę domową. Nie jest to łatwe zadanie, bo nauczycielka słynie z „oryginalnych pomysłów i innowacyjnego podejścia do nauczania”, ale Dzieci mogą korzystać przy tym projekcie z sieci www. Tylko jak korzystać z niej sprawnie i mądrze? Jak nie paść ofiarą fake news’ów i tym samym nie powypisywać w zadaniu domowym jakichś totalnych bzdur? Jak odnaleźć interesujące nas wiadomości w morzu informacji? Książka „Tajemnice sieci” autorstwa Adama Wierzbickiego odpowiada na te i szereg innych pytań związanych z używaniem Internetu. Robi to w ciekawy sposób dialogu pomiędzy grupką uczniów podstawówki, próbujących odrobić pracę domową, a wirtualnym profesorem, znającym wszystkie tajemnice sieci. Wyszukiwanie i weryfikowanie informacji, to tylko jedna strona użytkowania Internetu. Książka tłumaczy także, w jaki sposób stać się internetowym twórcą i jak mądrze wykorzystywać dobrodziejstwa sieci do osiągania realnych celów. Jest także sporo informacji o potencjalnych zagrożeniach i konkretne porady, jak ich unikać, albo jak sobie z nimi poradzić. To bardzo przydatna wiedza w dzisiejszych czasach i bardzo dobrze, że „Tajemnice sieci” podają ją w zrozumiały, skondensowany sposób. Taka forma książki w mojej ocenie może zainspirować młodych, ale też i tych starszych ludzi do kreatywnego korzystania z Internetu. Spis treści książki „Tajemnice sieci” Za ogromny plus książki uważam przede wszystkim fabułę. Dużo łatwiej przyswaja się dość skomplikowane (na pierwszy rzut oka) pojęcia w odniesieniu do realnej, codziennej sytuacji, niż suche regułki bez konkretów. A tu mamy grupkę zwyczajnych Dzieciaków, ze zwyczajnym życiem i problemami właściwymi dla ich wieku. Drugą zaletą jest aktualność zawartej w niej wiedzy, o co bardzo trudno przy opisywaniu tak dynamicznie zmieniającego się zjawiska, jakim jest Internet. Książka jest także w pewnym stopniu interaktywna. Główni bohaterowie stają przed różnymi wyzwaniami w taki sposób, że Czytelnik także ma ochotę wziąć udział w poszukiwaniu rozwiązania. Zresztą na końcu każdego rozdziału dostajemy zestaw ćwiczeń, które dotyczą poruszanego w nim zagadnienia. Za reklamę niech posłuży pytanie pierwsze „Jak się nazywa substancja, której zjedzenie powoduje, że czuje się wyłącznie słodki smak?”. Ja już wiem, bo sprawdziłam w Internecie, a przy okazji poszerzyłam dzięki temu ćwiczeniu swój „horyzont sieci” 😉 Czym jest „horyzont sieci”? Na stronach Wydawnictwa Helion doczytałam, że książka skierowana jest do Dzieci w wieku 9-13 lat. Faktycznie, młodsze Dzieci mogą mieć trudność z niektórymi pojęciami, ale jestem zdania, że to sprawa indywidualna – ja czytałam książkę swojej pięciolatce i niektóre fragmenty bardzo ją zainteresowały (np. ten o substancji zmieniającej smak na słodki), a inne znudziły. Jestem pewna, że jeszcze wrócimy do tej książki razem, ale w tym miejscu chciałam dodać, że górna granica wieku jest mocno niedoszacowana, ponieważ ja sama – a działam w sieci dość długo i przy okazji mam znacznie więcej niż 13 lat ;P, dowiedziałam się z niej wielu ciekawych rzeczy. Znałam np. tylko część poleceń, które można wpisać do przeglądarki, aby ułatwić sobie wyszukiwanie. Wyłowiłam też z treści książki kilka interesujących adresów www, które zamierzam odwiedzać częściej. Jestem więc zdania, że i dorośli mogliby się wiele z tej pozycji nauczyć. Autor książki, Adam Wierzbicki jest naukowcem, doktorem habilitowanym Politechniki Warszawskiej zajmującym się zawodowo technologiami związanymi z siecią www. Używając proponowanych w książce „Tajemnice sieci” metod weryfikacji informacji, można śmiało stwierdzić, że facet zna się na rzeczy. Nie dziwi mnie zatem, że oprócz książki powstała również wspierająca ją strona internetowa, a na niej udostępniony został bohater książki – wirtualny profesor. Tak jak Dzieciaki w książce, my także możemy zadać mu pytanie i sprawdzić jego wiedzę. Posiadając egzemplarz książki możemy nawet skorzystać z rozszerzonej wersji wirtualnego profesora. W ten sposób możemy poznawać zagadnienia sieci i jednocześnie uczyć się jej obsługi. Na stronie poznamy także pozostałe postaci z książki, listę ćwiczeń w niej zawartych i informacje o autorze. Będziemy także mogli zostawić na niej swój komentarz. Za ilustracje do książki odpowiada Ewelina Garbula, tworząca rysunki do baśni, książek i opowiadań dla Dzieci i Młodzieży. Książka „Tajemnice sieci„, obok „Róża, a co chcesz wiedzieć?” trafia na naszą listę pozycji technologicznych dla Dzieci, do których z przyjemnością będziemy jeszcze wracać i pracować z nimi nad naszymi różnymi cyfrowymi projektami.

Tajemnice Sieci w przystępny sposób opowiada o tym co może nas spotkać w Internecie i jak efektywnie wyszukiwać informacje. Wszystko przedstawione jest w odpowiedni sposób, dzięki czemu łatwo przyswaja się wiedzę zawartą w tej książce.