Recenzje

Bardzo ciekawa pozycja. Polecam lekturę wszystkim, którzy cenią sobie szerszy ogląd na świat i nie ufają ślepo temu, co widzą w social mediach. Autor przedstawia nam niezbite dowody na to, że na każdym kroku możemy zostać zmanipulowani przez algorytm, a to co widzimy w internecie jest wypadkową naszych wcześniejszych poszukiwań w przeglądarkach. Książka o mocnym wydźwięku. Co prawda są w niej momenty przegadane i niepotrzebne, ale ogólnie oceniam ją wysoko. Chętnie przeczytałabym drugą część, jeśli autor kiedykolwiek się na to zdecyduje.

Jeśli interesujesz się tworzeniem contentu i lubisz książki napisane luźnym językiem, to jest to pozycja idealna dla Ciebie! Autor na podstawie realnych historii (np. Radka czy Pana Henryka) i innych przykładów, krok po kroku tłumaczy: ✔️ gdzie szukać inspiracji ✔️ jak tworzyć unikatowy content.. ✔️ i skuteczne opisy ✔️ czego unikać. Czytając książkę totalnie zapomniałam, że jest ona branżowa.. Tak płynnie przewijałam kartki jak nigdy 💜 Autor ma świetny styl pisania, tak luźny.. Widać, że zna się na rzeczy. Nie przeszkadza nawet brak obrazków czy innych materiałów graficznych (gdzieniegdzie są tylko minimalistyczne tabelki czy wykresy). Jest to pozycja dedykowana zarówno początkującym, jak i bardziej doświadczonym copywriterom i marketingowcom.

Działasz w internecie? Chcesz dowiedzieć się, co jest dozwolone a co absolutnie nie? W takim razie sięgnij po tę książkę. Dzięki niej poznasz realne historie twórców i marek, które miały problemy z prawem. Na podstawie ich doświadczenia unikniesz w przyszłości podobnych błędów oraz konsekwencji prawnych. Dowiesz się m.in: ✔ czy za wrzucenie czegoś na Fb można iść do więzienia, ✔ dlaczego unijni sędziowie musieli oglądać zdjęcia z Playboya, ✔ czy można stworzyć mema z udostępnionego przez kogoś zdjęcia, ✔ co powinna zawierać umowa między influencerem a marką. Co ważne, autor poprzez luźny styl i anegdoty, zamienia trudny język prawniczy w jasny i czytelny dla każdego, zatem nie musisz obawiać się, że czegoś nie zrozumiesz. Sama miałam takie obawy, które jednak się nie potwierdziły. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich twórców.

TL;DR Jeśli szykujesz się do swojej pierwszej rozmowy o pracę albo rozmowa cię przeraża, to chcesz przeczytać tę książkę. Książka bardzo fajnie opisuje cały proces rozmowy kwalifikacyjnej. Wszystko jest opisane bardzo prostym językiem i widać, że autorce zależy na osobie czytającej. Nie znajdziesz tutaj gotowych odpowiedzi na wszystkie pytania, ale znajdziesz wiedzę jak odpowiednio podejść do rozmowy i ją "wygrać". Książka jest podzielona na dwie części. Pierwsza część opisuje ogólnie rozmowę kwalifikacyjną, jak wygląda, jak się do niej przygotować, na co zwracać uwagę i jak wygląda zdalna rekrutacja. Druga część jest ciekawsza, bo zawiera 99 pytań, które możesz usłyszeć na rozmowie. I nie dostajesz do nich tylko gotowych odpowiedzi, a również komentarz, który pomoże ci przygotować własną odpowiedź i być przygotowanym na podobne pytania. Dla kogo jest książka? Myślę, że ta książka pomoże każdej osobie, która jest przed swoją pierwszą rozmową. Również osoby, które są po pierwszych rozmowach, ale czują, że mogą się lepiej przygotować i coś poprawić, powinny sięgnąć po książkę. Książka pomoże ci w zredukowaniu stresu i lepszemu przygotowaniu się do rozmowy. Polecam książkę i powodzenia na rozmowie.

Chyba każdy choć raz słyszał o Amway, amerykańskiej korporacji, założonej początkowo w celu dystrybucji środków czystości, obecnie działającej też w szeroko pojętym segmencie beauty. Firma ta w swoich działaniach wykorzystuje innowacyjny – w początkach jej działalności – system sprzedaży bezpośredniej, korzystając z marketingu wielopoziomowego. Swoją wielkość firma zbudowała na pracownikach kontaktujących się z klientami bezpośrednio, w swoim środowisku, otrzymujących procent od sprzedaży, co zwiększało ich zaangażowanie. Długie lata był to model działania, który budził podziw, który sprawił, że Amway nie tylko stała się formą, o której się mówi w szkołach biznesu, ale też której model warto powielać. Dziś już funkcjonuje wiele podmiotów, które opierają się na sprzedaży bezpośredniej, a wszystkie one sprawnie działają, skupiając wokół siebie sprawnie działających i oddanych firmie ludzi. O tym, jak dokładnie wygląda ten model, o tym fenomenie, nie tylko przynoszącym zyski, ale i dającym pracownikom poczucie wspólnoty, pisze Katarzyna Trawińska, wrocławska businesswoman, twórczyni i właścicielka marki Prouvé, działającej w segmencie beauty. Książka pt. „Biznes społecznościowy. MLM moimi oczami”, nie jest typowym poradnikiem, choć można się na nim wzorować, adaptując opisywane rozwiązania. To również źródło inspiracji dla tych osób, które już działają w biznesie i poszukują nowych rozwiązań, a także dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z firmą. Opublikowana nakładem Wydawnictwa OnePress pozycja, to także doskonały materiał, stanowiący studium przypadku dla studentów szkół biznesu – pozwala wyciągać wnioski, analizować czynniki wpływające na rozwój firmy, diagnozować ewentualne zagrożenia. Książka składa się z jedenastu rozdziałów, krok po kroku odsłaniających przed nami model działania MLM i wyjaśniających, w jaki sposób samemu można zacząć działać w tej materii. Dowiadujemy się z lektury czym jest (a czym nie jest) MLM, czyli marketing wielopoziomowy (sieciowy) i jak funkcjonują firmy oparte na tej formule. Jednak firmy działające w ten sposób nie tylko należy rozpatrywać w kontekście sprzedaży i zarabiania na niej, bowiem na ich sukces składa się znacznie więcej czynników. Dotykamy bowiem sfery społecznej i popularnych obecnie założeniach ekonomii współpracy. Tego rodzaju biznes pozwala na funkcjonowanie również mniejszych, nawet rodzinnych firm, a także przełamuje popularność dominujących współcześnie systemów organizacyjnych i dystrybucyjnych na korzyść użytkowników i klientów. Marketing społecznościowy to właśnie klienta stawia w centrum zainteresowań, zaś budowanie długotrwałych relacji pomiędzy nim, a konsultantem, pracownikiem firmy pozwala nie tylko na jak najlepsze rozpoznanie i zaspokojenie jego potrzeb, ale też zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa. W książce autorka omawia również zjawisko dźwigni finansowej, podkreśla również, ze w sferze finansów nie istnieją łatwe i proste rozwiązania. Przekonamy się, że system MLM pomaga uzyskać efekt, jaki daje dźwignia finansowa, przy czym nie niesie ze sobą ryzyka towarzyszącego zwykle instrumentom inwestycyjnym. Ponadto koszt wejścia w ten rodzaj biznesu jest stosunkowo niewielki – zwykle jest to zakup startera lub produktów oraz wkład czasu. Katarzyna Trawińska tłumaczy zresztą, jak wybrać firmę MLM, a także, jak dobrze zacząć i przygotować się na spotkanie swojej „życiowej szansy”. Lektura książki pozwala lepiej zrozumieć specyfikę MLM, a także ocenić., czy jest to biznes dla nas. Wiele osób, szczególnie z różnych względów nie mogących podjąć pracy na etacie czy zaciągnąć kredytu na ruszenie z własnym biznesem, znajdzie w tym modelu sposób na uzyskiwanie dochodów przy sposobie pracy dostosowanej do indywidualnych możliwości. Książka pozwala też głębiej wniknąć w specyfikę tego modelu biznesowego i zobaczyć z tej perspektywy założenia oraz zmianę punktu koncentracji firmy. Zbliżenie się do klienta, swego rodzaju opieka nad nim roztoczona, mająca na celu zaspokojenie jego potrzeb, relacje, które się nawiązują zarówno na linii klient-konsultant, jak i pomiędzy samymi konsultantami czynią biznes społecznościowy wyjątkowym i opartym na wartościach, które w świecie rekinów biznesu wydają się być zbyt często ignorowane.