Opinie czytelników - Visual C++ 6. Vademecum profesjonalisty

Znakomita książka! Porusza praktycznie wszystkie zagadnienia od wprowadzenia do MFC aż po programowanie OLE DB czy COM. Nie jestem w stanie przecenić jej znaczenia dla mojej pracy! A do tego napisana lekkim językiem - świetnie się czyta!

Łatwo można się nauczyć wielu rzeczy!!! <p> Polecam

Bardzo dobra książka, a na pewno najlepsza obecnie na rynku. Jeżeli ktoś używa VC++ .NET to też z niej może skorzystać. Na pewno się nie nadaje do nauki C++ (piszę to bo w opinii czytelników można znaleźć takie powody jej kupna). Aha, jeżeli ktoś w ogóle nie zna C++ i Visuala to faktycznie książka ta jest dla niego mało użyteczna. A jeżeli ktoś zna choć trochę to na pewno z niej skorzysta niejeden raz. Polecam.

Niezła, ale nie dla początkujących. Nie opisuje podstaw programowania.

Książka &quot;Visual C++ - Vademecum profesjonalisty&quot; jest jedną z niewielu książek na polskim rynku, które traktują o różnych funkcjach Visual C++ w sposób bardziej rozszerzony, dający pogłębić swoją wiedzę o programowaniu. Jest to wspaniała pozycja dla tych, którzy chcą kontynuować naukę po przeczytaniu takich pozycji jak np. &quot;Visual C++ 6 dla każdego&quot;. Szczególnie pragnę wyrazić zadowolenie z rozdziałów dotyczących baz danych oraz programowania zorientowanego na internet. Na uwagę zasługują także CD-ROM pełen przykładów i narzędzi oraz tłumaczenie -- profesjonalne, bez błędów merytorycznych. Bez najmniejszego wachania postawił bym tej książce ocenę 6, lecz nie mogę tego uczynić z powodu kilku nie działających projektów na krążku oraz braku kilku stron...

Bardzo dobra pozycja. Często z niej korzystam.

Bardzo dobra książka, lecz zdecydowanie odradzam ją początkującym programistom. Odrobina samozaparcia (przy próbach zrozumienia książki) mile wskazana :)

Bardzo dobra

Książka godna polecenia, dzięki niej ,,wszedłem&quot; w MFC... Czego przedtem nie znałem, a dzięki MFC praca jest łatwiejsza i wszystko osiągnąć mogę łatwiejszą drogą :&#041;... Polecam wszystkim, którzy chcą pisać jak najprościej, jak i najefektywniej :D... Ok 100 stron książki poświęcone jest bazom danych Accessa, a to z kolei wystarcza na zrozumienie ich pracy i wykorzystanie w programie :&#041;... Jeszcze raz polecam! &#040;jednym, drobnym minusem jest to, że książka jest dosyć stara, a wiąże się z tym parę błędów w kodach dołączonych do książki, oraz można się zgubić gdy tworzy się aplikację w innym środowisku niż VC++6&#041;.

Mam ją w domu - trzymam i nie pożyczam. Są takie książki, z którymi nie powinno się rozstawać - ta właśnie należy do nich. Prawie wszystko, od podstaw o MFC. Jak dla mnie za mało opisano o ATL - ale można to przemilczeć. Korzystam, stosuje - ogólnie mogę powiedzieć, że warto zamówić.

Są pewne błędy w tłumaczeniu. np Run-time library to biblioteki czasu wykonywania, chyba nie o to chodzi. Zbyt dosłownie wzięte z angielskiego. No i raczej dla początkujacych.

Niezła książka, ale raczej słabe podejście do początkujących.

Na rynku brakuje dobrych książek o Visual C++ !!!<p> Ta książka daje dużą, profesjonalną wiedzę. W przeciwieństwie do Visual C++ dla każdego nie jest łatwa i przystępna, i co podkreślam jest w niej trochę błędów, ale są pokazane praktyczne przykłady oprogramowania kontrolek (np.: ListBox) i omówione są dokładnie zagadnienia programowania baz danych (np.: odbc).<p> Kto przeczytał już Visual C++ dla każdego i zatrzymuje się przy trudniejszych tematach, powinien ją kupić, niestety cena jest porażająca powinna kosztować 80 PLN a najwięcej 90.

Książka dobra lecz nie dla początkujących.

Książka bardzo dobra dla kogoś kto ma doświadczenie w programowaniu C++ i pierwszy raz widzi pakiet Visual C++. Dla profesjonalistów piszących z MFC to jednak dużo za mało.

Generalnie jest OK, ale w książce znajduje się bardzo dużo błędów, co gorsza znajdują się one bardzo często w cytowanych fragmentach programów.

Kupiłem, przeczytałem, położyłem, ogólnie nic rewelacyjnego, ale książka pozwoliła mi poznać choć trochę VC++.

Kolejna książka do Visual'a nie polecałbym jej początkującym, mało przykładów a komentarzy do nich prawie nie ma.<P>

Ciekawy czy kiedyś ktoś napisze profesjonalną książkę bez przykładu programu &quot;Hello Word&quot;. Zaczynając z tak niskiego pułapu nie można się spodziewać niczego rewelacyjnego w dalszej części. Szkoda, że tytuły książek nie odzwierciedlają ich poziomów. Dlaczego w książkach dla profesjonalistów pojawiają się całe rozdziały przedrukowane z książek dla początkujących. Dlatego nie ma miejsca na rozwijanie ciekawych tematów.

Książka posiada masę błędów, znaczna część książki poświecona jest podstawa visuala -- i ta część nie jest dobrze napisana, trzeba naprawdę znać visula c++, żeby książka była użyteczna.

Dużo obiecuje mało naucza. 1203 strony + 1 + okładka praktycznie o niczym. Za taką cenę spodziewałem się dobrych przykładów, profesjonalnych uwag i podpowiedzi. Książka mówi o tym jak i co znajduje się w menu VC++. Ma przykłady, ale nie na poziomie. Nawet początkujący po przeczytaniu 150 stron o tym jak posługiwać się "myszką" (przepraszam za tak dużą krytykę) ma dosyć. Książka jest przegadana, raczej jest nudną instrukcją traktującą o konfiguracji VC++ niż czymś czego potrzebuje osoba chcąca poznać środowisko i możliwości produktu. Nie polecam.

Beznadziejny skorowidz na koncu książki, nic nieda się znaleźć... ale ogólnie jak by się szło od A do Z to spoczko.

Właśnie skończyłem naukę C++ na dość wysokim poziomie. Postanowiłem zacząć pisać aplikacje pod Windows a że serie Vademecum Profesjonalisty znam z innych pozycji zakupiłem tę książkę. Niestety bardzo się zawiodłem, w książce urywki kodu podane w sposób bardzo utrudniający ich użycie. Aplikacje pisane w MFC już po wygenerowaniu szablony są rozbudowane i kompletnie nie wiadomo gdzie podany kod wstawić. Książka traktuje tematy pobieżnie. Może jak ktoś już dobrze zna Visuala i potrzebuje ściągawki to dobra pozycja, ale jeśli ktoś chce się z tej książki uczyć stanowczo odradzam.

W pełni zgadzam się z Piotrem Sokołowskim.

&quot;Visual C++ Vademecum profesionalisty&quot; jest kolejną tragiczną pozycją Helion-u. W książce na pierwszy rzut oka razi podejście autora do niektórych tematów polegające na niedokończaniu wielu zagadnień. Denerwujące jest gdy autor pisze o jakiejś tam klasie, napisze do czego ona służy, zaprezentuje z dwie metody i tylko tyle. Co mi po tym... Przykład: dział o klasie CFile, autor podaje kilka metod, rozpisuje się rozwlekle na temat sposobów otwarcia pliku, a zapomniał o jednej podstawowej metodzie: zamknięcia pliku (nie mówie o innych metodach uzyskiwania informacji o pliku i ich ustawianiu, oprócz tego metody opisywane są &quot;ciągiem&quot; a nie przejrzyście od myśników czy kropek), analogicznie dział o gniazdach jest niedokończony i nie kompletny, nie ma tam informacji jak zakończyć transmisję z użyciem gniazd. Takich przykładów jest wiele... Autor ma też niezwykłą tendencję do pustosłowia np. dział o MENU i myszce... tylko spać i umierać (aby dowiedzieć się jak wstawić do projektu menu i je oprogramować trzeba przeczytać kilkadziesiąt stron). Oprócz tego autorowi wydaje się iż czytelnik będzie uczył się jego fragmentów programów na pamięć, często rzuci tam jakiś kod i nie wyjaśni wszystkich jego instrukcji. Ale godne współczucia dla autora jest wymienianie funkcji bez zaprezentowania jej prototypu (tj. bez parametrów). Ludzie po co takie informacje, równie dobrze można i wcale tego nie umieszczać w książce(bo jak wykorzystać funkcję nie znając jej parametrów). Podsumowując książka jest tragiczna, powinna zostać wycofana z rynku, jej cena jest powalająca w stosunku do treści rzeczywistej jaką niesie w sobie(ja kupiłbym ją za 5zł, ale Helion naciągnął mnie na 135zł). Nie polecam jej nikomu. Spis treści został bardzo przemyślnie zaprojektowany. Osoba kupująca w internecie tę pozycję, na podstawie spisu treści dowie się, że to jest super ekstra książka, o wszystkim. Ale wystarczy ją otworzyć i przeczytać pierwsze rozdziały, żeby przekonać się, że popełniliśmy bład, a kasa poszła w błoto.

Książka na pozór dobra, ale jak się wczytać głębiej to właściwie nic w niej nie ma. Każdy temat jaki jest tam poruszany, jest właściwie tylko zaczęty i jak czytelnik myśli, że zaraz dojdzie do sedna sprawy to mocno się rozczaruje. Szczególnie zawiodłem się na rozdziale o bazach danych, która to część książki najbardziej mnie interesowała. 99% potrzebnej mi wiedzy musiałem szukać zupełnie gdzie indziej, a z ta wiedza, którą autor nam przekazuje można najwyżej napisać programy identyczne jak w przykładach.

Jeżeli potrzebne są konkretne wiadomości o VC++ to z tej książki się nic nie dowiesz. Co najwyżej może cię ona zirytować.

Jestem zły kupiłem tą książkę i nic się nie dowiedziałem o C++ przykłady źle są napisane, błędy, że aż piszczy!!! Nie wiem, co jest z tymi książkami Helionu.

W pełni zgadzam się z Piotrem Sokołowskim. Dodatkowo brak kluczowych w spraw dla MFC, Aserscji, Serializacji, ogólnie książka nie nadaję się do niczego konkretnego nie da się przy jej użyciu napisać choćby jednej w pełni poprawnej aplikacji z wykorzystaniem MFC.