Opinie czytelników - Pragmatyczny programista. Od czeladnika do mistrza

Jedna z lepszych książek do związanych z pracą programisty. Jest bardzo dużo tytułów na rynku pomagających poznać dany język programowania. Jakąś konkretną technologię. Ale początkujący w dość krótkim czasie zauważają, że sama znajomość języka i technologii to za mało by być dobrym programistą. Tu z pomocą przychodzi "Pragmatyczny programista". Przynosząc bardzo dużo porad czym kierować się podczas pisania kodu. Bo w programowaniu nie chodzi tylko o napisanie nowego narzędzia. Potem program trzeba umieć rozwijać i utrzymywać. Ta książka zdecydowanie w tym pomaga. Dodatkowym smaczkiem jest to, że wiedza w niej zawarta nie starzeje się szybko. W przeciwieństwie do wielu innych książek ze świata IT. Dlatego polecam kupno wersji papierowej. [ #9UrodzinyEbookpointKonkurs ]

Bardzo przydatna książka kiedy już wskoczysz na poziom Senior Developera. Gorąco polecam.

Słowa które najlepiej oddają jakość tej książki, to cytat zawarty na tylnej okładce: „Gdybym organizował teraz jakiś projekt, zrobiłbym wszystko, aby zatrudnić autorów tej książki. (…) A gdyby to się nie udało, szukałbym ludzi, którzy przynajmniej przeczytali ich książkę”. – Ward Cunningham, słynny amerykański programista, pionier w dziedzinie wzorców projektowych oraz programowania ekstremalnego Ja sam przeczytałem tą książkę w bardzo dobrym momencie, kiedy mam już za sobą sporo projektów w których działałem częściowo (np. tylko jako developer) lub całościowo – od pierwszych rozmów z klientem po działający biznes. Dało mi to możliwość odnoszenia czytanych rozdziałów do konkretnych sytuacji z moich projektów. Panowie A. Hunt i D. Thomas w bardzo przystępnym języku prezentują inny sposób myślenia o wytwarzaniu oprogramowania, wynosząc je niemal do rangi sztuki. Nawet jeśli po przeczytaniu streszczenia i spisu treści stwierdzisz, że już to wszystko wiesz, i tak sięgnij po tę książkę, zaczniesz w inny sposób postrzegać to co wydaje ci się, że znasz już doskonale. Gorąco polecam!

zdecydowanie najlepsza książka dotycząca ogólnie programowania, programistów, ich zwyczajów i prawd do których mogą dochodzić latami lub po prostu przeczytać tą na prawdę lekką i ciekawą książkę. Pełno w niej przypisów, zabawnych stwierdzeń i 70 genialnych w swej prostocie wskazówek. Polecam każdemu. Powinno się ją kupować hurtowo i rozdawać każdemu kumplowi - programiście.

Książka bezbłędna. Zawiera listę (bardzo długą) praktyk, które sprawią że staniesz się profesjonalistą jeżeli tylko wdrożysz je do swojej codziennej pracy. Praktyki poparte w wielu miejscach konkretnymi przykładami i zestawione wraz z analogiami życia codziennego, nierzadko w humorystyczny sposób. Pisana bardzo lekkim językiem tak więc czyta się łatwo i przyjemnie. Samo tłumaczenie o dziwo też bez zarzutu.

Obowiązkowa!

Bardzo dobra książka, połyka się ją w całości. Polecam każdemu, kto chce poprawić swoje praktyki programistyczne.

Bardzo dobra pozycja, upakowana wiedzą.

Czytam wersję po angielsku. Książka bardzo dobra. Każdy szanujący się programista powinien ją przeczytać.

Genialna, ponadczasowa książka przydatna dla każdego programisty.

Każdy powinien być mistrzem w tym co lubi i robi

Spis najważniejszych zasad, wiele z nich jest tak oczywistych, że czasem o nich zapominamy.

Książka zawiera dużo praktycznych wskazówek, szczególnie dla początkujących. Momentami można dostrzec, że książka ma swoje lata, jednak i tak warto przeczytać.

Polecam!

Bardzo dobra pozycja.

Książka opisuje bardzo dużo aspektów problemów związanych z trzymaniem kodu i technik radzenia sobie z nimi. Jest napisana prosto i na temat. Trudno nie zgadzać się z większością przytoczonej argumentacji, gdyż jest ona przedstawiona naprawdę rzetelnie. Ogólnie polecam.

Każdy programista powinien przeczytać tą pozycję .

Książka dobra, niemniej już 15 letnia i to widać , dziś spora część tych praktyk nie jest niczym nowym. Część fragmentów warta przeczytania.

Pozycja obowiązkowa.

Klasyka, jest parę rzeczy które sobie warto czasami wrócić do poszczególnych rozdziałów. Jeżeli ktoś nie czytał nigdy podobnej pozycji to jest to must have.

Stara, bardzo dobra książka - poradnik dla programistów. To ona (jej pierwsze wydanie) rozpowszechniła metodę żółtej kaczki

Dobra książka dla początkujących programistów. Polecam.

ważna książka, ale dziś raczej dla osób które chciałyby wejść do czegoś czego już nie ma - świata programistów żyjących w piwnicy o pizzy i redbullu. Tego już nie ma i czas wyjść do ludzi.

Książka zawiera sporo tematów które są dość oczywiste (jak np. kontrola wersji) więc w wielu kwestiach nie wnosi nic dla programisty. Jest parę tematów mniej typowych ale raczej polecałbym tę pozycję dla początkujących którzy są na początku swojej drogi. Na pewno nie podoba mi się fakt, że książka jest mocno oparta na języku Elixir (przykłady, opisy, kod) co niestety nie ułatwia jej czytania i analizy, spodziewałem się bardziej uniwersalnego podejscia w tej pozycji.

Treść książki dobra, jednak można to było zawrzeć na 100 stronach. Podczas czytania można odnieść wrażanie, że autorzy lubią się rozwodzić aż nadto, często opisując ten sam punkt widzenia używając różnych słów.

Nie rozumiem fenomenu tej książki. Męką było czytanie tej książki - nie dałem rady przeczytać całej, ale 110 stron przeczytałem - resztę przejrzałem. Książka zapewne była pisana z zamiarem psychologiczno motywującym - niestety za dużo tu było przysłowiowego lania wody. Podobało mi się uświadamianie czytelnika co w programowaniu jest ważne, jednak 3/4 tekstu było pustym zapychaczem np. jak stolarz organizuje swe narzędzia. Cennym rozdziałem okazał się pierwszy rozdział były tam sensowne rady i savoire vivre programisty np. to, że należy umieć przyznawać się do błędów, odpowiadać na maile itp.. Większość tu opisywanych rzeczy jest oczywista i szkoda było marnować czas i papier książki. Najbardziej denerwował sposób przekazu - pisanie jak dla przedszkolaków: Nie będzie to przykład z książki ale posłużę się analogią: "Żeby zostać programistą musisz się uczyć, musisz znaleźć pracę, ale żeby znaleźć pracę musisz iść na rozmowę kwalifikacyjną i napisać CV" tego typu sposób edukowania mi zupełnie nie leży; a tego typu banały i zapychacze zawiera ta książka. Przykładów kodu jest jak na lekarstwo. Nie pokazano tu np. dowolnie rozgryzanego projektu jak go ugryźć na konkretnych przykładach kodu. Wtedy by ta książka miała jakąś wartość. Dobrą radą było tu stosowanie izolowanego kodu gdzie np. moduły są od siebie niezależne oczywiśćie uwzględniając wyjątek -singletona (wzorzec projektowy). Wymyślono tu na Izolowanie mądrą nazwę ortogonalność, która z ortogonalnością nie ma nic wspólnego - byle mądrze brzmiała. Książka wydaje mi się przereklamowana ale może ty masz inne zdanie - rozumiem