Branża IT jest postrzegana przez wielu jako eldorado zawodowe. Wysokie zarobki, wiele ofert pracy, brak stresu i obaw o przyszłość. W internecie można znaleźć nawet memy z gatunku - „programista stracił pracę, to było najgorsze 15 minut w jego życiu”.

Co prawda sytuacja na początku roku 2024 nie jest już tak sprzyjająca tej grupie zawodowej z racji na globalne ochłodzenie gospodarcze i trudność osób początkujących w wejściu do branży. Nadal jednak zawód programisty jest bardzo atrakcyjny i daje dużo więcej szeroko rozumianych korzyści w porównaniu do innych branż.

 

Kiedy występuję na różnych konferencjach programistycznych z tematem marki osobistej, niejednokrotnie słyszę zarzut, że personal brand to kwiatek do kożucha. Słyszę i czytam komentarze, że programista powinien przede wszystkim mieć opanowane umiejętności techniczne a marka osobista może się przydać kierownikom, prezesom i celebrytom a nie szeregowemu pracownikowi IT.

 

Marka osobista jako narzędzie programisty

 

Jestem zdania, że marka osobista jest narzędziem. Jak to z narzędziami bywa, nie każdy problem da się jednakowo skutecznie rozwiązać jednym narzędziem i nie każdy potrzebuje mieć wszystkie narzędzia w swojej skrzynce. Znam wielu programistów, którzy świadomie nie wykonują żadnych działań w kierunku marki osobistej i doskonale sobie radzą na rynku pracy i w codziennych obowiązkach. To, że do osiągnięcia takiej pozycji i kompetencji nie wykorzystali marki osobistej nie znaczy, że aby kontynuować swoją karierę nie będą musieli po nią sięgnąć. W myśl przysłowia „to co cię zaprowadziło tutaj nie poprowadzi Cię dalej”, może się okazać, że będą musieli zadbać o swój personal brand.

 

Korzyści marki osobistej w branży IT

 

Programiści to ludzie bardzo pragmatyczni, którzy patrzą na świat i używane rozwiązania przez pryzmat ich przydatności. Spójrzmy na korzyści i szanse, które mogą się otworzyć przed programistą, gdy zacznie świadomie i konsekwentnie dbać o swoją markę osobistą.

 

Programista może wykorzystać markę osobistą do:

 

Zwiększenie wynagrodzenia

Czytając różne raporty branżowe na temat rynku pracy i badania preferencji programistów co do zmiany pracy, wątek finansowy jest zawsze bardzo wysoko na liście. Nie ma w tym ani nic dziwnego, ani nic czego powinniśmy się wstydzić. Świadczenie pracy to układ handlowy, wymieniamy nasz czas i umiejętności za pieniądze. Jedną z dróg zwiększenia zarobków jest podniesienie swojej wartości na rynku pracy. Można tego dokonać ucząc się nowych technologii, rozwiązań czy języków programowania. Inną możliwością jest dawanie pracodawcy większej wartości przy wykorzystaniu marki osobistej. Myślę tutaj o reprezentowaniu firmy na zewnątrz, chociażby występując na konferencjach czy innych wydarzeniach branżowych. Poprawia to wizerunek firmy i stanowi doskonałe uzupełnienie działań employer brandingowych polegających w dużej mierze na przyciąganiu talentów. Wszystko to może być podstawą do uzyskania podwyżki. Dla pracodawcy stanowimy przecież podwójną wartość dzięki naszym umiejętnościom technicznym jak i reprezentowaniu firmy na zewnątrz.

 

Bardzo często o podwyżce decyduje nasz bezpośredni przełożony. Zbudowanie marki osobistej o zasięgu firmowym może być bardzo dobrym argumentem dla naszego managera aby podnieść naszą stawkę. Wielu programistów to freelancerzy, którzy co pewien czas rozglądają się za nowym zleceniem. Wypracowanie marki osobistej nie tylko upraszcza ten proces, gdyż wtedy najczęściej to zleceniodawca o nas zabiega, ale i pozwala wynegocjować atrakcyjniejsze wynagrodzenie.

 

Zmiana pracy

Pomimo licznych żartów i zabiegania pracodawców o pozyskanie tzw. talentu, zmiana pracy zawsze jest obarczona stresem i obciążeniem psychicznym. Programiści chwalą się ile to nowych ofert pracy otrzymują w tygodniu na swoją skrzynkę. Każdy z nich przyzna jednak, że nie wszystkie z tych ofert są jednakowo dobre i na większość nie zdecydowali by się aplikować. Te najlepsze oferty pracy trafiają w większości do programistów z wypracowaną marką osobistą, ponieważ dla rekruterów je wysyłających takie osoby są gwarancją dopasowania profilu i w efekcie zadowolenia pracodawcy.

 

Pracując w różnych startupach czy prowadząc software house wiele razy rekrutowałem programistów. Kandydat, który wykazywał działania w kierunku rozwoju swojej marki osobistej zawsze uzyskiwał ode mnie dodatkowe punkty a niejednokrotnie ułatwiało i skracało to sam proces rekrutacji. Wynika to z faktu, że budowanie marki osobistej jako programista, w dużej mierze polega na dzieleniu się wiedzą i pokazywaniu swoich umiejętności. Każdy kto próbował napisać jakiś artykuł techniczny wie, że wymaga to ułożenia sobie wiedzy, a niejednokrotnie jej poszerzenia i uzupełnienia. Jest to doskonały sposób rozwoju umiejętności twardych. Okazuje się jednak, że praca nad personal brandem to także powiększanie umiejętności miękkich, jak chociażby komunikatywności i przedstawiania swoich racji.

 

Programista komunikujący swoją markę i przykładowo tworzący treści w internecie wyobraża sobie, że ich odbiorcom będą inni programiści. Tymczasem, często są to również rekruterzy. Finalnie może to zaowocować większą łatwością zmiany pracy w przyszłości.

 

Posiadanie wpływu

Wpływ kojarzy nam się z politykami i negocjatorami. Zapytasz „a po co to programiście?”. Może się wydawać, że nie tylko nie widzimy przydatności tego zagadnienia w codziennej pracy, ale wręcz napawa nas ono odrazą. Okazuje się, że wywieranie wpływu to czystko ludzka rzecz, której nie powinniśmy się wstydzić. Każdy z nas wywiera lub chciałby wywierać wpływ w określonej sferze życia. Praca jako programista nie jest wyjątkiem. Rzeczony wpływ może być bardzo różny, ale niezależnie od jego zasięgu, marka osobista jest wręcz niezbędna, aby go wywierać.


Najłatwiej osiągalnym obszarem wpływu jest projekt, w którym pracujemy lub firma, w której ten projekt realizujemy. Marka osobista pozwala nam wpływać na wybór używanych technologii, metodyk, rozwiązań architektonicznych, przebiegu pracy i doboru narzędzi. Pozwala oddziaływać na kierunek rozwoju firmy i pośrednio kształtuje kulturę firmową.
Jako programista możesz mieć szerszy wpływ na community wokół języków programowania lub technologii, których używasz. Z pewnością kojarzysz charyzmatyczne osoby tworzące rozwiązania open source, które wykorzystuje cała branża. Każda z tych osób ma silną markę osobistą.

 

Największym, ale i dostępnym dla małego grona osób, jest wpływ na całą branżę. najlepszym przykładem jest tutaj Robert C. Martin, czyli popularny Uncle Bob.

 

Zarabianie na wiedzy

Jest to trend, który na polskim rynku IT zapoczątkował na większą skalę Maciej Aniserowicz. Dzięki niemu okazało się, że programista może z powodzeniem zarabiać na swoich umiejętnościach dzięki kursom online czy książkom. Okazało się również, że bardzo dużym czynnikiem wpływającym na sukces tego typu działań jest zbudowanie tzw. społeczności wokoło siebie. Marka osobista, bo o niej tutaj mowa, znacząco zmienia to, czy nasz kurs sprzeda się przeciętnie, czy spektakularnie. Nie ma w tym nic dziwnego. Jako ludzie wolimy kupować od osób, które nawet wirtualnie znamy i co do umiejętności których jesteśmy pewni. Tego typu wyobrażenie o nas w głowach innych to nic innego jak marka osobista.

 

Wejście do branży IT

W ostatnim czasie wejście do branży IT stało się trudniejsze dla osób bez doświadczenia i szerszych umiejętności. Jednocześnie, coraz więcej osób pragnie rozpocząć pracę jako programista słysząc pozytywne opinie o branży. Niestety okazuje się, że dla rekrutera takie kandydatury są bardzo podobne i wybór jest niezwykle trudny. Jestem zdania, że marka osobista, nawet w przypadku juniora, może być nie tylko doskonałym elementem wyróżniającym go od wielu innych aplikujących na to samo stanowisko, ale może wręcz ułatwić proces rekrutacji. Junior pragnący wejść do branży, a jednocześnie przykładowo prowadzący blog, na którym dokumentuje swój proces nauki stanowi dużo większą wartość niż osoba, która jedynie deklaruje swoje umiejętności. Znam młode osoby, które pomimo braku doświadczenia komercyjnego otrzymały ofertę pracy w firmach programistycznych. Było to jednak możliwe tylko dzięki temu, że przez dłuższy czas dzieliły się swoją wiedzą i zdobywanymi umiejętnościami w internecie, w ten sposób budując swoją markę osobistą.

 

Rozpoczynając pracę nad moją marką osobistą miałem już 10 lat doświadczenia w branży IT i moją w niej pozycję określił bym jako satysfakcjonującą. Okazało się jednak, że wypracowanie personal brandu otworzyło przede mną wiele możliwości zawodowych, o których bym wcześniej nie pomyślał, albo do których nie miałbym dostępu. Dzięki temu procesowi poznałem wielu ludzi i znacząco rozbudowałem swoje CV.

 

Jestem zdania, że marka osobista w branży IT ma swoje miejsce i o ile nie każdy programista musi o nią aktywnie zabiegać, a tyle każdemu polecam zapoznanie się z tym narzędziem i rozważenie czy na obecnym etapie rozwoju kariery lub w niedalekiej przyszłości nie będzie to ważna część jej/jego narzędziownika.

 


 

Po więcej informacji o tym jak budować markę osobistą jako programista zapraszam do mojej najnowszej książki - "Marka osobista w branży IT. Jak ją zbudować i rozwijać"

 

Zobacz również zapis z webinaru prowadzonego przez Krzysztofa Kempińskiego oraz Michała Kosiorka na temat: „Marka osobista na rynku pracy w IT” ⤵️