- Autor:
- Katarzyna Droga
- Wydawnictwo:
- Editio
- Wydawnictwo:
- Editio
- Ocena:
- 6.0/6 Opinie: 2
- Stron:
- 512
- Druk:
- oprawa miękka
- Dostępne formaty:
-
PDFePubMobi
Czytaj fragment
Opis
książki
:
Pokolenia. Powrót do domu
Po latach oczekiwań w życiu Janki i Leszka pojawia się wymarzona córka, Kasia. Dorosła Katarzyna po latach spisze koleje rodzin Borengów i Zajewiczów. Będą dramatyczne i pełne niespodzianek jak cała powojenna historia Polski, barwne i rozkochane jak nadnarwiańskie Stokowo.
Życie płynie, uciekają lata, pojawiają się nowi przyjaciele, niektóre stare przyjaźnie się kończą, w rodzinie Zajewiczów dorasta kolejne pokolenie. Zmienia się także Polska. Janka śledzi z zapartym tchem politykę, zawsze zaangażowana, krytyczna i niekryjąca swoich opinii. Niezmienna pozostaje tylko jej miłość do Stokowa.
Pokolenia. Powrót do domu to opowieść inspirowana losami rodziny autorki. Wielka historia przeplata się z małymi ludzkimi sprawami, przekazy rodzinne obrastają w legendę... Dynamiczne pełne życia postaci, barwny język, dramaty i radości codziennego dnia, namiętności i zdrady tworzą sagę rodzinną, w której czytelnik odnajdzie bliskie swemu sercu emocje i historie.
Drzewo genealogiczne:
Czytając "Pokolenia" możemy zanurzyć się w czasach i miejscach, przez które prowadzi nas autorka. Zawitać do lat PRL-u, do miejsc, o których zapomniano sporządzając mapy i tych, które są na nich wyraźnie zaznaczone. Bohaterki i bohaterowie pochodzą z różnych kultur, żyją, ścierają się, kochają, słyszymy ich głosy. Książka, którą oddaje w ręce czytelników Katarzyna Droga, jest kolejną częścią sagi "Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca". Można czytać ją jako kontynuację, można też oddzielnie. Sądzę, że autorce udało się przykuć uwagę czytelnika. Ta powieść spełnia podstawowy warunek dobrej sagi — ma klimat, żyje, wciąga i nie nudzi!Krystyna Kofta
"Pokolenia" wciągają już od pierwszej strony. Znajdujemy tu wnikliwy, ale i nakreślony z wyrozumiałością portret rodzinny, pełen wyrazistych postaci na tle powojennego Podlasia. Sporo nostalgii, a może wręcz tęsknoty do świata, w którym ludzie byli sobie bliżsi, niż to ma miejsce teraz. Wartką akcję i ogromną dawkę ciepła. Ten serdeczny stosunek autorki do świata uwiódł mnie najbardziej w obu częściach „ Pokoleń” . Do czytania i ogrzania serca w chłodne wieczory, pod kocem, koniecznie z filiżanką dobrej herbaty!
Paulina Młynarska
Jeśli chcesz, żeby powieść otuliła Cię szczegółami jak najcieplejszy pled, nie wypuszczaj tej książki z ręki! Katarzyna Droga po raz kolejny, niczym najżyczliwszy przyjaciel, dzieli się z nami pięknymi wspomnieniami i fascynującą historią rodzinną. Serdecznie polecam!
Joanna Brodzik
Dla mnie świat Katarzyny Drogiej, choć bardzo prawdziwy, jest zaczarowany. Bo to także świat dzieciństwa i młodości mojej mamy, która mieszkała w Białymstoku, w starym, drewnianym domu z werandą. Gorąco polecam!Beata Sadowska
Katarzyna Droga - polonistka, redaktorka, dziennikarka, autorka sagi rodzinnej Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca.
Absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Warszawskim. W przeszłości nauczycielka, wydawca i twórczyni czasopism dla młodzieży, obecnie redaktor naczelna magazynu "SENS", Wydawnictwa Zwierciadło. Podlasianka, mieszka i pracuje w Warszawie, odpoczywa i pisze w rodzinnym domu nad Narwią. Opisuje swojskie piękno Podlasia, ludzi i zdarzenia minionego stulecia. Lubi podróże w przeszłość, w czas dzieciństwa, młodości i dorastania kolejnych pokoleń. Jeszcze bardziej niż podróże lubi powroty.
Ta książka jest podróżą w przeszłość, i jest też jej powrotem - do domu.
Patroni medialni:
O autorze książki
Katarzyna Droga - absolwentka Wydziału Filologii Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, urodziła się na Podlasiu, w Zambrowie, w roku 1965. Jej przodkowie pochodzą z małej wsi nad Narwią i tu, w podlaskich miejscowościach, upłynęło jej dzieciństwo. Po ukończeniu studiów pracowała jako nauczycielka języka polskiego, potem jako dziennikarz i redaktor w prasie edukacyjnej i kobiecej, była także wydawcą czasopism młodzieżowych. Obecnie jest redaktor naczelną magazynu „SENS. Rozwój zdrowie piękno” Wydawnictwa Zwierciadło. Mieszka z rodziną w Warszawie, ma dwa psy, wielki sentyment do Pragi Południe i Krakowskiego Przedmieścia, które są jej codziennością, ale w każdej wolnej chwili powraca do rodzinnego domu nad Narwią.
Ebooka "Pokolenia. Powrót do domu" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Booxs i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Audiobooka "Pokolenia. Powrót do domu" posłuchasz:
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolonych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Kurs Video "Pokolenia. Powrót do domu" zobaczysz:
-
w aplikacjach Ebookpoint i Videopoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych z dostępem do najnowszej wersji Twojej przeglądarki internetowej
Recenzje książki: Pokolenia. Powrót do domu (22) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Recenzja: prawieblogoksiazkach.blogspot.com Anna Sukiennik; 2016-10-08Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Ja – urodzona w 1987 roku mam blade pojęcie o PRL-u, stanie wojennym, kartkach na żywność, pustych półkach sklepowych. I niejednokrotnie zastanawiałam się: "do jasnej Anielki, o co chodzi z tym octem?".Prywaciarz! Łaska boska, że kilku się ostało, bo na naszym państwowym wikcie to mielibyśmy nawrot Oświęcimia! Trucizna!Fakty o latach siedemdziesiątych znam tylko z literatury i internetu. Lata osiemdziesiąte to młodość moich rodziców, dlatego wiem z ich opowieści, jak klawe były dzwony i że przebojami numer jeden na prywatkach bywały utwory Perfectu, Lady Pank, Urszuli. Zdjęcia to prawdziwa skarbnica wiedzy o trendach i ówczesnym wizerunku, wszak i mój tatuś uległ modzie "tylko noś, noś, noś długie włosy jak my". Te lata były piękne, magiczne, ale czy chciałabym w nich żyć? W latach, w których "mieć znajomości" to być kimś i móc cokolwiek załatwić. Latach, w których wolność słowa to totalna abstrakcja, podobnie jak wolna telewizja i radio. To były piękne czasy, pachnące wódką, ogórkami kiszonymi i imieninowymi goździkami. Piękne czasy, w którym imprezy rodzinne i przyjacielskie suto podlewane alkoholem integrowały, umacniały i tworzyły przyjaźnie na całe życie. Ale były to także trudne czasy.A człowiek ma tendencję do IDEALIZOWANIA PRZESZŁOŚCI. Czy i my – chociażby rocznik 87 – nie mówimy sobie "o, kiedyś to było inaczej, bawiliśmy się na podwórku, w chowanego, na trzepaku, graliśmy w gumę, bawiliśmy się w podchody, graliśmy w palanta. A teraz co? Dzieci siedzą przed tabletami, smartfonami i laptopami." Albo mnóstwo memów "jeśli pamiętasz te czasy, to miałeś wspaniałe dzieciństwo". Przeszłość zawsze będzie doskonalsza niż teraźniejszość. A może nie tyle przeszłość, ale jej doskonalsza, wyidealizowana wizja. Bo wymazujemy to co trudne i brzydkie, zostaje nam obraz po gruntownym photoshopie.
Pokolenia. Powrót do domu to wspaniała historia o podnoszącej się Polsce, polskiej gospodarce, oświacie, sytuacji ekonomicznej i rolnictwie. To przegląd najważniejszych dla Polski i świata zdarzeń, począwszy od "człowieka na księżycu" na WTC skończywszy. Ale Pokolenia, Powrót do domu to przede wszystkim ciepła, nostalgiczna... podroż do domu, do Stokowa. Do malutkiej nadnarwiańskiej wsi na Podlasiu.[...] wieś to niezwykła i drugiej takiej na świecie nie ma. Żywot płynie tam spokojnie jak Narew, ale i rzeka zakręca nieraz gwałtownie i swoje dziury skwapliwie w ziemi wydziera. Co zatem mówić o ludziach!Jej mieszkańcy mają wyobraźnię i fantazję, zwłaszcza jeśli chodzi o związki pozamałżeńskie... oraz zdrowie, jeśli wziąć pod uwagę umiejętności regeneracyjne wątroby po tak obficie zakrapianych stokowskich imprezach.
Janka, Leszek i ich ukochana córka Kasia wiodą spokojny żywot w Łębkach. Wiedzą, że szczęście nie od miejsca zależy, tylko od człowieka. Leszek jest radiologiem w szpitalu a Janeczka, zgodnie z obietnicą swego męża, nie podejmuje pracy zawodowej, ale zajmuje się domem i Kasią. Dni płyną niespiesznie, szczęśliwie, ze smutkami i troskami dnia codziennego... ale mimo wszytko coś zaczynało ją [Janeczkę] w tym systematycznym, powtarzalnym życiu uwierać, jakiś brak. W Janeczce coraz odważniej kiełkuje myśl, że chciałaby wrócić do Stokowa – do domu. A jak Janeczka coś sobie postanowi, to nikt nie jest w stanie jej od tego pomysłu odwieźć. A budowa domu w Polskiej Republice Ludowej to nie lada wyczyn. Wszak Polska to bieda z nędzą, socjalistyczna ojczyzna... Drewno, cement, kafelki, meble, wanna... nie ma Castoramy, nie ma Ikei, nie ma Black Red White. Są tylko umiejętności, pertraktacja i znajomości.W życiu Janeczki i Leszka, równolegle z realizacją planów budowlanych i spełnieniem marzeń pojawiają się i znikają ludzie. Odchodzą przyjaciele, umierają najbliżsi, rodzą się nowe pokolenia, dzieci, nowi znajomi. Nie ma już Cechny, nie ma Ewy, odchodzi Helmut i wielu innych. Ale są i promyki radości. Z Ameryki wraca Tadeusz, nawet po tak wielu latach nie potrafiący pogodzić się ze stratą miłości swojego życia. Czy i w stosunku do niego obowiązuje zasada "szczęśliwej drugiej miłości"? Wraca Stefania, aby na "stare lata" osiąść w rodzinnych stronach i aby zgorszyć swą niefrasobliwością seksualną mieszkańców Stokowa.Smutek i łzy. Szczęście i radosne okrzyki. Karol Wojtyła papieżem, wprowadzenie stanu wojennego, zabójstwo księdza Popiełuszki, Solidarność, związki zawodowe.Hitler raz-dwa usunął w cień powszednie zmartwienia, śmierć stała się codziennością i błyskawicznie nauczyła ich wartości zwykłego życia. Ciekawe, że po wojnie wcale nie skończyły się tragedie i losy ludzkie nie wyprostowały się jak struny, tylko pokomplikowały jeszcze bardziej.Ach, jakże ja głupia byłam, myśląc kiedyś, że skoro skończyła się druga wojna światowa, już nic nas nie może dotknąć, żadne zło. A ono przyczaja się tylko i nie przemija!Ja się duchów nie boję, wampirów i wilkołaków także nie. Nigdy nie widziałam ich zbrodni. Za to na zło uczynione przez żywych ludzi napatrzyłam się wielokrotnie.
Saga rodzinna Pokolenia. Powrót do domu to książka, która wciąga nas z butami, w ten magiczny świat przeszłości. Wraz z charakterną i nieokiełznaną Janeczką marzymy o niepełnionej karierze. Wraz z Leszkiem, którego pokochałam całym sercem, przynosimy ukochanej żonie ciasteczko i herbatę do łózka, codziennie, przed pracą. Wraz z Kasią przeżywamy pierwsze zauroczenie, miłość, rozczarowanie. Czerpiemy z tej rodzinnej historii garściami - mądrości i prawdy życiowe oraz zakamuflowane recepty na życie:Śmiej się, kostucha wesołych unika.Nie zauważali, ze wraz z wolnością nastał nowy, groźny władca – pieniądz i jego niedobry, szyderczy duch – pospiech. Dobrobyt kusił i coraz częściej znajdował się w zasięgu reki, zatem planowali, inwestowali...Wiemy, jak Pokolenia się zakończą, ale mimo to łzy płyną po policzkach, gruda żalu grzęźnie w gardle, żołądek ściska się ze stresu. Ale autorka, niczym koło ratunkowe, rzuca nam "na pocieszenie" piękne zdanie, które zwalnia ucisk z serca i ociera mokrą od słonych kropli twarz:Ale opowieść o pokoleniach to niekończąca się historia. Zawsze gdy zamykają się jedne drzwi, to otwierają drugie, albo chociaż okna. -
Recenzja: odkrywczamama.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Pokolenia. Powrót do domu" to kontynuacja sagi, której pierwszą część czytałam ponad dwa lata temu (przypominam recenzję tutaj). Pewnie dlatego, że istotne szczegóły poprzedniej powieści uległy już zapomnieniu (no w końcu od początku 2014 roku do teraz, przeczytałam grubo ponad setkę innych książek!), pierwsze kilkadziesiąt stron trudno było mi się wciągnąć, bo mocno nawiązywały do kluczowych chwil.Kiedy w końcu "załapałam", kto jest kim i jaki ma bagaż doświadczeń, totalnie odpłynęłam, weszłam w świat bohaterów zupełnie przecież mi obcych, a jednocześnie tak bliskich memu sercu...
Druga część sagi rozpoczyna się 21 lipca 1969 roku, momentem retransmisji pierwszego lądowania człowieka na Księżycu. W Łębkach nad Narwą, rodzina Borengów wraz z przyjaciółmi i sąsiadami przewidywali nadejście nowych, lepszych czasów. Spokojniejszych, dostatnich, szczęśliwych. Życie jednak składa się z różnych zdarzeń i nikogo nie oszczędza, tym bardziej w Polsce Ludowej...
Śmierć, narodziny, wesela i pogrzeby, kłótnie, zdrady i namiętności, porażki, błędy, skandale, jak i sukcesy, powodzenia, radości- wszystko to od pokoleń ma miejsce w każdej rodzinie. Katarzyna Droga opowiada o historii swojej familii bez słodzenia i wyolbrzymiania, jak to czasem czynią nasi codzienni rozmówcy. Tu każde zdarzenie budzi emocje, raz pozytywne, innym razem negatywne. Bez ogródek czytamy o skandalu cioci z Ameryki, o klątwie kobiet z domu Zajewiczów, o rodzinnych romansach, słabościach, lękach. Tło tych opowieści stanowi malownicze Podlasie oraz wydarzenia polityczne ówczesnej Polski.
Z pewnością "... Powrót do domu" jest bogatszy o pozytywne momenty rodziny- już nie ma wojny. Ale czy to znaczy, że ludzie nie cierpią? Nie mają swoich smutków i trosk?
Obie części "Pokoleń" mają dla mnie osobiste znaczenie. Przede wszystkim dlatego, że- podobnie, jak autorka- również czuję się związana z historią swoich przodków. Czuję ich cząstkę w sobie, doceniam też ich znaczenie dla kolejnych pokoleń. A poza tym, mnie także ciągnie do rodzinnego miejsca pochodzenia moich Dziadków- pewnej wielkopolskiej małej wsi pod Obornikami. W tym miejscu jest coś magicznego, coś magnetycznego, jakaś część mnie...
Podobnie jak autorka, ja także- już od dawna!- chciałabym spisać losy swojej rodziny, od kilku pokoleń wstecz. Katarzynie Drodze się udało, a czy ja spełnię swoje marzenie, choć tak dla siebie i kolejnych pokoleń?
Jeśli podzielacie mój sentyment do rodzinnych historii, powieść porwie Was na długo. Polecam tylko zacząć od pierwszej części i zaraz potem zabrać się za drugą ;) -
Recenzja: Evv-vie.blogspot.com Evvie; 2015-12-13Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Katarzyna Droga, absolwentka filologii polskiej, jest również autorką książki Pokolenia – Wiek, deszczu, wiek słońca, którą opisywałam Wam jakiś czas temu. „Pokolenia – powrót do domu” jest to kontynuacja poprzedniej książki, której akcja toczy się w latach powojennych, szarego i ponurego polskiego okresu PRL.
Mamy okazję po raz kolejny wziąć udział w sentymentalnej podróży i przenieść się do innych czasów i poznać życie rodzinne oraz problemy pewnej rodziny, stanowiącej niejako obraz ówczesnego społeczeństwa, a także jego życia i funkcjonowania.
Książka przyciąga pięknymi obrazami z życia, wzruszającymi historiami oraz odpowiednimi opisami, które w niezwykły sposób ukazują piękno Podlasia i małych miejscowości, a także wsi. Autorka przenosi nas w świat, który jest odskocznią od miejskiego życia i pozwala na chwilę wytchnienia wśród pięknych krajobrazów nad Narwią. W kolejnej części dowiemy się więcej na temat dalszych losów rodziny autorki, która skrywa wiele tajemnic. -
Recenzja: korcimnieczytanie.blogspot.com Kornelia Pikulik-Czyż; 2016-02-08Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Niedawno zachwycałam się pierwszą częścią sagi "Pokolenia" i obiecywałam, że szybko zabiorę się za czytanie kontynuacji. Za względu na różne obowiązki nie udało mi się zrealizować tego planu w tak szybkim tempie, jak zakładałam, ale książka już za mną i dzisiaj chcę się z Wami podzielić wrażeniami z lektury.Jak zapewne pamiętacie "Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca" to opowieść o życiu Janki i jej rodziny. W pierwszej części czytamy o burzliwej pierwszej połowie dwudziestego wieku, o obu wojnach, nastaniu socjalizmu, i tym jak to wpłynęło na losy naszych bohaterów. Drugi tom zaczyna się nieco sennie, chwilami nawet wieje lekko nudą. Ale tak to w życiu bywa, że chwile spokoju przeplatają się z dramatami i wielkimi radościami. Niektórzy narzekają, że nic się w ich życiu nie dzieje, ale może powinni się tym cieszyć?Janka czerpie radość z macierzyństwa, którego już się nie spodziewała. Wraz z mężem i małą Kasią mieszkają w Łębkach w bloku przy Dubois. Ona zajmuje się domem i wychowywaniem córki, on pracuje w szpitalu i zgodnie ze złożoną lata temu obietnicą co rano przynosi jej do łóżka herbatę i ciasteczka.Właśnie pierwszy człowiek stanął na księżycu i to akurat wydarzenie zgromadziło w dużym pokoju Borengów spory tłum gości. Wszyscy wpatrują się jak urzeczeni w telewizor, który nadal jest szczytem marzeń wielu Polaków, nawet teraz gdy kosmos wydaje się niemal na wyciągnięcie ręki...Życie płynie, jedni ludzie odchodzą, a w ich miejsce pojawiają się nowi, tworzą się nowe przyjaźnie, znajomości i miłości. Janka jest nieprzeciętną osobą i zupełnie nieobliczalną. Jest na ustach wielu Łębkowianek, oczywiście głownie tych, które z braku własnych zajęć uważnie obserwują, co robią inni. Janka otwarcie krytykuje ustrój, bylejakość produktów w sklepach i zachowanie praktycznie każdej osoby z własnego otoczenia. Ona nie obmawia, nie sieje plotek, ale mówi prosto z mostu, co myśli. Kobieta często wraca do przeszłości, wspomina dawne dzieje, również te bardzo bolesne. Chciałaby, żeby historia jej rodziny przetrwała, zatem pisze dziennik i namawia córkę do tego samego. Nie wie, że na podstawie zapisków obu pań powstanie kiedyś książka...Oczywiście "Pokolenia. Powrót do domu" to nie tyko historia Janki, to również opowieść o Kasi, o jej dorastaniu, cudownym okresie studiów, pierwszych miłościach i trudnych lekcjach życia. To historia Michaliny, w której zakochuje się dużo starszy Tadeusz. Mamy tu też ciocię Stefkę, która nie potrafi żyć bez mężczyzn, więc po powrocie z Ameryki po raz kolejny wychodzi za mąż i to za dużo młodszego i niezbyt ułożonego kawalera.Chociaż początek wydał mi się leniwy, to z pewnością nie można tego powiedzieć o całej książce. Znajdziecie tu sporo zwrotów akcji, wydarzeń o ogromnym znaczeniu dla Polski i nie tylko, bardzo ciekawych i nieszablonowych bohaterów. Ta fabuła wciąga, zabiera nas w zupełnie inną rzeczywistość, niełatwą, ale bardzo prawdziwą. Zżyłam się z bohaterami "Pokoleń", bardzo przeżywałam ich problemy, cieszyłam się ich radościami, nic więc dziwnego, że tak trudno jest mi się z nimi rozstać.Skoro to drugi tom, to pewnie zastanawiacie się, czy można go przeczytać bez znajomości pierwszego. Otóż powiem Wam, że można. Autorka pokrótce opisuje to co się wydarzyło wcześniej, w razie potrzeby wyjaśnia czytelnikowi to, czego nie jest się w stanie domyślić. Można, ale uważam, że pominięcie pierwszej części to wielka strata dla osoby czytającej. Przeczytanie krótkiego streszczenia zamiast zanurzenia się w losy naszych bohaterów, ich przeżycia, uczucia i marzenia, to jednak dwie zupełnie inne sprawy. Zachęcam więc do przeczytania obu części i to we właściwej kolejności, poznania Janki, jej rodziny, bliższych i dalszych znajomych. Dodam jeszcze, że wartościowym uzupełnieniem opowieści są zdjęcia, które znajdziecie na końcu książki.Zostawiam Was z krótkim, ale bardzo trafnym cytatem:„(...) kobiety pozbawione pocałunków robią się smutne”.
-
Recenzja: dlaLejdis.pl Ewelina GrzesiukRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Pokolenia. Powrót do domu” to druga część sagi pt. „Pokolenia” autorstwa Katarzyny Drogiej, znanej i cenionej redaktorki magazynu „Sens”.
Inspirację do stworzenia trylogii stanowiła historia rodziny Zajewiczów i Borengów. Katarzyna Droga pisze o losach Janki i Leszka, którzy długo oczekiwali pojawienia się wymarzonego dziecka. Lecz po latach nagle pojawiła się ukochana Kasia – czyli autorka „Pokoleń”.
Główna bohaterka książki – Janka zajmuje się domem i wychowaniem Kasi. Janka jest żoną lekarza, Leszka. Mogłoby się wydawać, że jak na tamtejsze czasy, kobieta przebywająca na co dzień w domu była cicha i potulna. Jednak Janka to charyzmatyczna, pełna energii, a jak trzeba to szczera do bólu i krytyczna kobieta. Charakter bohaterki ukształtowała wojna (zachęcam do przeczytania 1 części pt. „Pokolenia. Wiek deszczu, Wiek słońca”).Pomimo tego, że jej życie przeplatało się lepszymi i gorszymi momentami, niezmienna u Janki pozostała miłość do Podlasia.
Podczas czytania „Pokoleń” razem z bohaterami „przeżyłam” najważniejsze wówczas wydarzenia – wybór papieża Polaka, lądowanie Armstronga na księżyc, protesty w kraju i upadek komunizmu. Urzekła mnie historia Janki i Leszka. Przyjemnie czytało się o losach głównych bohaterów i ich przyjaciołach.
Katarzyna Droga zachwyca swoim kwiecistym stylem pisania i rozbudowanymi opisami, szczegółowo oddającymi charakter PRL-u. „Pokolenia. Powrót do domu” to obszerna książka pisana czcionką o niewielkim rozmiarze. Jednak jej przeczytanie nie stanowi żadnej katorgi, bowiem publikacje czyta się bardzo przyjemnie. Pragnę również podkreślić, że podziwiam autorkę za odwagę i podzieleniem się historią swojej rodziny, a także ukazanie wspomnień związanych z domem rodzinnym. Dzięki autentyczności Katarzyny Drogiej, miałam możliwość „poczucia” klimatu odległych mi lat.
Autorka skłoniła mnie do refleksji o historii mojej rodziny oraz dzieciństwie spędzonym na wsi u dziadków. Pomimo tego, że za oknem śnieg, pod natchnieniem Katarzyny Drogiej wspominam gorące lato i sezonowy rarytas - dojrzałe, soczyste owoce z ogrodu babci. Doszłam do wniosku, że wspomnienia są czymś wspaniałym, czego nikt mi nie odbierze. Poza tym, one także składają się na jeden z elementów ukształtowania charakteru człowieka.
Książkę z pewnością polecam dla tych, którzy lubią sagi rodzinne. „Pokolenia. Powrót do domu” spodobają się osobom interesującym się przełomowymi zmianami odległych pokoleń. Myślę, że ze względu na sentymentalny charakter publikacji i wątki związane z uczuciowością książka jest godna polecenia dla kobiet. -
Recenzja: zksiazkawdloni.pl Kasia RoszczenkoRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Uwielbiam sagi rodzinne, zatapianie się w historię konkretnej rodziny na przełomie kilkudziesięciu lat. Poznawanie życia takiego jakie było, jak wyglądało wtedy gdy moi rodzice czy nawet dziadkowie byli jeszcze dziećmi. Zrozumienie ich problemów z którymi musieli się zmagać na co dzień, poznawanie ich trosk i radości. Jakiś czas temu miałam okazję poznać historie rodziny Katarzyny Drogi w książce Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca, dlatego też gdy nadarzyła się okazja zapoznania się z kontynuacją losów rodziny Janki i Leszka w Pokoleniu. Powrót do domu, zrobiłam to z wielką przyjemnością i oczekiwaniem.Tym razem autorka przekazuje nam historię życia swoich rodziców Janki i Leszka. Po szesnastu latach w końcu doczekują się swojego jedynego ukochanego dziecka – Kasi. I to Kasia właśnie na podstawie pamiętników Janki przedstawia nam losy rodziny, krok po kroku, kartka po kartce. Dzięki pamiętnikom skrupulatnie prowadzonym przez Jankę poznajemy losy rodziny Borengów i Zajewiczów.Pokolenia. Powrót do domu to kontynuacja pierwszej części serii, jednak tu życie płynie niespiesznie. Tak jak w pierwszej części życie Janki było okupione cierpieniem związanym z wojną i utratą najbliższych, tak tu zaczyna się jej spokojne życie u boku ukochanego męża i córeczki. To tu w końcu Janka powie dobitnie gdzie jest jej dom, i pomimo chwilowej rozłąki z mężem, znajdzie ukojenie i spokój na stare lata. Ale Pokolenia. Powrót do domu, to nie tylko życie Janki, to również zajrzenie do przysłowiowego „ogródka” Michaliny, która zakochuje się w mężczyźnie o trzydzieści lat od siebie starszym. To również historia ciotki Stefki, która wraca ze Stanów i dość szybko znajduje sobie mężczyznę, bo przecież ona bez chłopa żyć nie może.Katarzyna Droga bardzo plastycznie i w interesujący sposób ukazała losy swojej rodziny. Historię przez nią przedstawioną czyta się z wypiekami na twarzy. Bohaterzy są nad wyraz plastyczni i rzeczywiści, jednych lubimy, na drugich się złościmy. Ale przecież takie jest życie, każdy ma w rodzinie ciotki i wujków, którzy są specyficzni na swój sposób u swoim zachowaniem nie raz ubarwiają historie rodzinne.Oprócz świetnie skonstruowanej fabuły, autorka bardzo realistycznie spisała losy rodziny na tle wydarzeń jakie ukazywały się w między czasie, na tle wydarzeń politycznych i społecznych. I ponownie świetnym i nad wyraz interesującym dodatkiem do historii jest podzielenie się autorki z czytelnikami, zdjęciami rodzinnymi, które jeszcze trafniej ukazują losy rodziny. Bo któż z nas nie lubi oglądać zdjęć rodzinnych sprzed lat.Polecam serdecznie zarówno pierwszą jak i drugą część Pokolenia.
-
Recenzja: abcZdrowie.pl Alicja Barszcz; 2016-01-27Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czy z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach? Chyba nie do końca. Dla mnie rodzina jest wartością nieocenioną, której historia jest zachwycająca i jedyna w swoim rodzaju. Czy opierając się właśnie na tej historii można byłoby napisać książkę? Katarzynie Drogiej udało się to w zupełności. Na podstawie wydarzeń z życia swojego i swoich najbliższych stworzyła 2 tomy „Pokoleń” – „Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca” oraz „Pokolenia. Powrót do domu”. Skupię się tutaj na drugiej części sagi.
"Pokolenia. Powrót do domu"
Pokazanie perypetii rodziny na tle zdarzeń historycznych, takich jak II wojna światowa, wybór Polaka na papieża, uwięzienie księdza Popiełuszki aż w końcu nawet ataku na World Trade Center nie jest jakimś nowatorstwem. Nie zmienia to jednak faktu, że książka stała się mi niesamowicie bliska. Utożsamiałam się z Janką i jej córką Kasią, która (tak jak ja) studiowała polonistykę i mieszkała w akademiku. Bawiła mnie bezpośredniość Janki, jej żywiołowość i ogromna radość życia. Leszek – dużo bardziej powściągliwy i uległy - był dla mnie ostoją, typowym tatą, na którego zawsze można liczyć. Bardzo się cieszę, że przez całą książkę nie zawiodłam się na nim ani razu, choć czasem aż irytował mnie swoją przewidywalnością.
„Pokolenia. Powrót do domu” pokazują, że każde pokolenie ma swoje problemy i każdy z nas, z naszych przodków żył lub żyje w czasach, kiedy dzieje się w Polsce i na świecie coś, o czym nasze dzieci będą uczyły się w przyszłości na historii. Dlatego też warto pamiętać, warto fotografować i zapisywać, by pozostawić po sobie coś więcej niż wspomnienie, które z czasem będzie stawało się coraz bledsze, by w końcu przygasnąć całkowicie.
W historii rodziny Zajewiczów widzimy jeszcze jedną ciekawą rzecz. Mianowicie Janka wielokrotnie powtarza, że pierwsza miłość niesłychanie rzadko jest tą prawdziwą i jedyną. Zdecydowanie częściej, to druga, a nawet trzecia miłość będzie najbardziej trwała. Bardzo ważnym elementem sagi jest również patriotyzm. To miłość do ojczyzny i tęsknota za rodziną oraz znajomymi ściąga z powrotem do Polski Michalinę, Tadeusza, a wcześniej Stefę. Ważne dla Polski i świata wydarzenia świętuje cała rodzina, a Janka płacze, złorzeczy i cieszy się z różnych politycznych perypetii naszego kraju, ale nigdy nie pozostaje obojętna.
Powieść bogata jest w dowcipne dialogi, szczegółowe opisy, prawdziwe i przemawiające do wyobraźni biografie członków rodziny. Bardzo przydatne jest też drzewo genealogiczne Kasi, które zostało zamieszczone na początku książki, a także zdjęcia pierwowzorów bohaterów książki, które można obejrzeć na końcu.
„Pokolenia. Powrót do domu” jest kontynuacją pierwszej części sagi, co już pisałam na początku recenzji. Można je jednak czytać również bez zapoznania się z poprzedniczką (tak jak w moim przypadku), choć w czasie całej lektury strasznie korciło mnie, by jednak dowiedzieć się, co było wcześniej. Jaka wcześniej była Marianna (matka Janki), gdyż poznajemy ją jako starszą schorowaną na ciele i duszy kobietę… Myślę więc, że na pewno „Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca” prędzej czy później również zagoszczą w moich rękach. -
Recenzja: urodaizdrowie.plRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
To już druga część sagi tej autorki, opisująca dalsze losy jej rodziny. W położonym na Podlasiu Stokowie nad Narwią życie płynie swym torem, mimo zawirowań historii. Janka i Leszek cieszą się z narodzin długo wyczekiwanej córeczki – Kasi. To właśnie ona będzie autorką rodzinnej opowieści, obejmującej dzieje rodu Zajewiczów i Borengów. Autentyzm ich losów zadziwia i zachwyca, bo przecież to życie pisze najbardziej pasjonujące historie…
Katarzyna Droga ukazuje tu Polskę już nowocześniejszą, zmieniającą się pod wpływem rosnących ludzkich oczekiwań. Niezmienne jest tylko to, że pokolenia następują po sobie, nasuwając refleksję o kruchości ludzkiego istnienia i działań, które przecina śmierć. Historia i teraźniejszość, codzienność i wielka polityka splatają się ze sobą, dając dynamiczną fabułę i przez to bardzo ciekawą.
Dekada gierkowska jest tu ukazana z perspektywy zwykłych ludzi. Zdjęcia z rodzinnego albumu świetnie uzupełniają tę pasjonującą opowieść. Bohaterowie tej barwnej opowieści to ludzie z krwi i kości, dla których ta książka staje się pomnikiem zwyciężającym czas. Autorka świetnie wplata w tekst rodzinne historie, dając wyraz swemu sentymentowi i przywiązaniu do przeszłości, z której wyrosła. Wraca pamięcią do czasów, które ją ukształtowały, czego efektem jest ta pełna emocji książka. Nie brak w niej i radości, i dramatów, co daje obraz prawdziwego życia, pełnego intensywnych przeżyć i ciepłej, domowej atmosfery.
Już patrząc na okładkę, możemy odczytać zapowiedź jej treści. Kobieta trzymająca pieska, ukazująca się w oknie staje się symbolem domowego ogniska, którego strzeże bez względu na to, co przynosi życie. Jest jedną z tych pasjonujących kobiecych postaci, które sterują rodzinnym życiem, a ich losy pokazują, że czasy PRL-u wcale nie były takie szare i nijakie, a ogień namiętności i wówczas rozpalał kobiece serca. To właśnie dzięki nim otrzymujemy opowieść pełną romansów, plotek i burzliwych uczuć, której nie możecie przeoczyć w swoich planach czytelniczych na najbliższe miesiące! -
Recenzja: POLSKA - DZIENNIK ZACHODNI Małgorzata Powązka; 2015-12-19Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Katarzyna Droga wydała niedawno drugą część swojej powieści. Pierwsza ukazała się dwa lata temu. Losy rodziny Zajewiczów mają ciąg dalszy.
Tradycyjnie musi być pusty talerz na wigilijnym stole. Dla niespodziewanego gościa, ale też na pamiątkę tych, których przy stole zabrakło. Bliskich: rodziców, dziadków... Kim oni byli? Jak miał na imię pradziadek? Czym się zajmował? A babcia? Jaką wiedzę o życiu przekazała mamie? Co z niej ukształtowało mnie?
Dobre tematy na rodzinne spotkanie. A jakby tak to spisać? Wtedy powstałaby saga rodzinna. Może taka, jaką napisała Katarzyna Droga. Właśnie ukazała się druga część jej powieści „Pokolenia". Wpierwszej („Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca") opisuje historię swojej rodziny na podstawie pamiętnika mamy. Janka urodzona w 1923 r. w Stokowie nad Narwią ma życiorys naznaczony wojną, stalinizmem, socjalizmem... Jak wszyscy z tych roczników. I jak wszyscy zmaga się nie tylko z wielką historią. Buduje własną, prywatną. Ma wokół ludzi. Pięknych i paskudnych, wielkich i maluczkich. Kocha, cierpi, traci, zyskuje, przeprowadza się, mebluje sobie życie po wielokroć, nie zapominając o korzeniach na Podlasiu. Książka kończy się w 1965 r., kiedy rodzi się Katarzyna. Teraz ona staje się współbohaterką sagi.
W drugiej części książki pt. „Pokolenia. Powrót do domu", odnajdujemy bohaterów we współczesnej historii. Życie rodziny Zajewiczów toczy się na tle najważniejszych wydarzeń związanych z Gierkiem, Jaruzelskim, Karolem Wojtyłą, Wałęsą, wybuchem internetu i ekspansją telefonii komórkowej. Nowi ludzie, nowe realia, ale zawsze ze Stokowem w tle. Opowieść kończy się w 2011 roku, w momencie kolejnej zmiany pokoleniowej. Powieść napisana jest tak, że każdy czytelnik w końcu musi poczuć się członkiem tej rodziny. Ile rodów, tyle historii. Warto pamiętać o własnej. -
Recenzja: Literacka kanciapa Krzysztof Chmielewski; 2015-12-04Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Dobrze było wrócić do historii Janki i Leszka. No i Kasi. I do Stokowa, nad Narew, lata wstecz. Wiele się zmieniło od czasu, gdy byłem tam ostatnio. Mija już ponad rok, odkąd zakończyłem swoją przygodę z małżeństwem Borengów. Czekały na nich nowe miejsca, nowi ludzie, nowe tragedie, wzloty i upadki. Życie codzienne, powszednie, bogate w troski i radości. Odświeżyłem własne wspomnienia, lekturowe przygody, rozterki, wahania. I jestem z tego faktu niezwykle kontent.To powieść, która się ciągnie, snuje, wydłuża, meandruje niczym rzeka… ale robi to w sposób przyjemny i nienachalny. Pokolenia nie są lekturą, której powinno oddawać się w biegu. Oczywiście, równie dobrze można tę książkę czytać w wygodnym fotelu, z kubkiem kawy w ręku, jak i w komunikacji miejskiej… Nie o to jednak chodzi. Ta historia wymaga uwagi, skupienia, bo porusza tematy ważne – codzienność. Uniwersalną i jednostkową.To, z jednej strony, opowieść jakich wiele – banalna, prosta, podobna do naszych, prywatnych. Z drugiej jednak prezentuje intrygujące, niejednokrotnie tragiczne losy konkretnych jednostek. To postaci, z którymi można się w pewien sposób identyfikować, które mogą się stać dla wielu czytelników punktem życiowego odniesienia.Poniekąd, to także powieść autobiografizująca. Zaiste, ciekawym jest czytać historię rodzinną autorki, nieco zmienioną, rzecz jasna, na potrzeby budowania fabuły. To osobista opowieść, intymna – w pewnym sensie. Nie ma tu jednak bezmyślnego obnażania się, żadnego comming outu. I chwała jej za to. Wszystko opracowano zmyślnie, skrzętnie i subtelnie.Pokolenia. Powrót do domu, jak sama nazwa wskazuje, opowiadają o nieuchronnym upływie czasu. I choć jego żarna mielą nas powoli (chciałoby się rzec) i nieubłaganie zbliżamy się do końca, z każdej sekundy należy wycisnąć jej esencję.To pochwała codzienności, zaradności ludzkiej, afirmacji rzeczywistości zastanej, jak i walki z nią. Dostajemy od tych ludzi solidną porcję „życia”, bagaż doświadczeń podobnych często do naszych własnych. I całą listę porad, przestróg… wraz z kolejnymi pytaniami. Opowieść o tym, że każdy ma swoje miejsce na ziemi, może dać czytelnikom sporo powodów do refleksji.Pokolenia są też, rzutem na taśmę, świetnym opisem rzeczywistości PRL-u, świata, który znam jedynie z filmów i opowieści ludzi, którzy przeżyli więcej wiosen niż ja. Tamte realia, zupełnie inne niż otaczająca nas rzeczywistość, zmieniająca się z dnia na dzień, budzą pewną nostalgię. Były biedniej, skromniej, trochę szaro, ale… ciekawie. I ludzie byli sobie bardziej przychylni, bliscy. Gdy pomyślę, że to czasy tak nieodległe, raptem dwukrotność mojego dotychczasowego życia, nie mogę się nadziwić, że czas tak pędzi, na złamanie karku.Katarzyna Droga ma dar opowiadania. Lubię jej gawędziarski, przyjemny styl, lekkość w opisywaniu spraw trudnych, pewnego rodzaju beztroskę, która przeplata się jednak z wyczuciem chwili i wagi poruszanego problemu.Pokolenia. Powrót do domu są więc, reasumując, powieścią o wymiarze uniwersalnym. To saga rodzinna, powieść psychologiczna, obyczajowa, autobiografizująca. Jednak, abstrahując od tych wszystkich „-izmów”, również, a może przede wszystkim – doskonała lektura.
-
Recenzja: Magazyn Przestrzeń Joanna NiedzielaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Pokolenia. Powrót do domu to druga część sagi rodzinnej, napisanej przez Katarzynę Drogę, redaktor naczelną Magazynu Sens. Podobnie jak w przypadku pierwszej książki, historia rodu Zajewiczów wciąga już od samego początku i sprawia, że ciężko wypuścić ją z rąk. Akcja Pokoleń rozgrywa się w drugiej połowie XX wieku. Główną bohaterką jest Janka, której towarzyszymy w jej codziennych zmaganiach. Wraz z mężem Leszkiem doczekali się upragnionego dziecka – córki Kasi (tak, to właśnie ona spisze w przyszłości historię swojej rodziny). Koszmar wojny powoli odchodzi w zapomnienie, jednak życie lubi płatać figle. Jak potoczą się losy bohaterów w zmieniającej się Polsce? Czy Janka wróci na swoje ukochane Podlasie?
Jak na sagę przystało, wydarzenia historyczne splatają się z życiem prywatnym bohaterów i ukazują je z perspektywy rodziny autorki. Na podstawie dziejów własnego rodu, Katarzyna Droga chciała stworzyć powieść o XX wieku i biografię ludzi, którym przyszło żyć w tym trudnym czasie – zwykłych ludzi, mających swoje dramaty i radości, kochających się, zdradzających, cierpiących. Ludzi stawiających czoła codziennym problemom. Obraz psychologiczny i realizm postaci są niezwykłym atutem warsztatu Katarzyny Drogi, podobnie jak barwny język, wciągające dialogi. Czytelnik ma możliwość utożsamienia się z bohaterami i współodczuwania ich emocji. Jest tu miejsce zarówno na radość, jak i łzy. Szczegółowe opisy natomiast, dają wrażenie bycia naocznym świadkiem rozgrywającej się akcji.
Mimo że książka Pokolenia. Powrót do domu jest kontynuacją pierwszej części sagi (Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca), można przeczytać ją jako odrębną powieść. Jednak dopiero lektura obydwu, daje szansę na holistyczne spojrzenie na dzieje rodu Zajewiczów i umiłowanie swojej małej ojczyzny – na losy wszystkich ludzi żyjących w XX wieku. Właśnie ta uniwersalność jest największą zaletą Pokoleń. Dla mnie to arcydzieło. -
Recenzja: konwenanse.blog.pl Ania; 2015-11-30Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Zwierciadło czasu. Zapewne zaintrygowałam Was tym tytułem. Nikt nie wie, co tak naprawdę się pod nim kryje. A co powiecie, gdy ja rzucę hasło historia? Wiem, wiem. Kiedy słyszymy o historii, przeszywa nas zimny dreszcz. Zmiany ustrojowe, suche fakty i masa trudnych do zapamiętania dat. A co jeśli dodam, że historia to nie zdarzenia, które wpajali nam nauczyciele w szkole, lecz ludzie i ich głębokie, poruszające doświadczenia?
Zwierciadło czasu- takim mianem okrzyknięte zostały ‚Pokolenia’ Katarzyny Drogiej przez znaną pisarkę, filozofkę oraz psychoterapeutkę- Katarzynę Miller. Zaintrygowało mnie to, więc sięgnęłam po dwie wspaniałe części ‚Pokoleń’, o których dziś nieco wspomnę. Zapraszam na krótką, jak zawsze mocno osobistą ocenę tych książek…
Za oknem szaleje wicher. Pies zasnął cichutko, tuląc łeb na moich kolanach. W kubku stygnie aromatyczne kakao, a ja? A ja siedzę na kanapie, trzymając w dłoniach ‚Pokolenia.Powrót do domu’, nie zważając na płynące łzy po mojej twarzy. Przekonaj się, jak wspaniałe są dzieła pani Drogiej.
Pokolenia.Wiek deszczu, wiek słońca…
Otwieram pierwsze strony. Spotykam się z czasami wojny, biedy i głodu. Nagle uświadamiam sobie, że czasy, o których wspomina autorka to czasy moich przodków, pradziadków, potem dziadków. Zaczytuję się w Pamiętniku Janki. Kim była owa Janka i skąd pani Katarzyna miała jej pamiętnik? Otóż Janina to mama autorki, a jej pamiętnik znaleziony został w ‚Wilusiu’, przepięknej szafce z czasów cesarza Wilhelma. Na każdej stronie idę jej śladami.
Katarzyna Droga wspaniale zestawia ze sobą współczesne czasy, a konkretnie rok 2012 oraz czasy, w których żyli jej przodkowie, np. 1923, w którym to owym roku na świat przyszła jej matka.
W powieści spotykam piękne opisy miejsc, w których bywali bohaterowie, m.in. tereny nad Narwią, czytam o sposobach wychowywania dzieci w tamtych czasach, o relacjach rodzinnych, a także o okrucieństwach, jakie ludzie potrafili urządzić innym ludziom, choćby historia śmierci Żyda Abrama. Czasy wojny to niełatwe czasy i nie muszę o tym wspominać. To docenienie każdego kawałka chleba w czasie głodu, każdej chwili ciszy i spokoju, a także każdego ludzkiego istnienia, którego okupanci mogli zgładzić w ciągu ułamka sekundy. Przyznam, że czytając ‚Wiek deszczu, wiek słońca’ nieustannie odnosiłam się do swoich rodzinnych historii, których znam (aż wstyd się przyznać) tak mało. Pradziadków nigdy nie poznałam, dziadkowie szybko poumierali. Nie było więc jak, nie było więc kiedy, poznać prawdziwych losów dwóch rodów, które sprawiły, że jestem dziś taka, jaka jestem. A przecież to największy dar, jaki człowiek może otrzymać.
W książce spotykam też niełatwe relacje małżeńskie między ludźmi. Zdrady, życie nasze, kiedy to życie ukochanej osoby odeszło na zawsze czy zamążpójście z przymusu lub z rozsądku, a nie ze szczerej, prawdziwej miłości . Nie wiem, czemu, ale najbardziej w pamięci utkwiła mi historia babki pani Kasi- Kamili (pięknej, młodziutkiej, wykształconej i zamożnej dziewczyny), która przez to, iż w dzieciństwie przeżyła tyfus, została głucha. Niestety, mimo jej licznych zalet, nikt za żonę pojąć jej nie chciał, więc w efekcie została żoną podstarzałego Teofila Stułkowskiego (odznaczonego stopniem sierżanta, który niemalże całe swoje życie spędził w armii). Nie mogłam zrozumieć, jak rodzice zezwalali, a czasem wręcz zmuszali to takich ożenków. Piękna kobieta, dopiero zaczynająca swoje życie i wzbudzający obrzydzenie lub grozę znajomy jej rodziców. Przykre to bardzo, lecz gdyby nie ich małżeństwo, świat nie miałby takiego skarbu, jakim jest autorka książki…
Pokolenia. Powrót do domu…
Przyznam, że mimo ogromnej miłości, jaką zapałałam do części ‚Wiek deszczu, wiek słońca’, to jednak ‚Powrót do domu’ podbił moje serce. Tak jak już wcześniej wspomniałam, zakończyłam tę część ze łzami w oczach. Piękna, wzruszająca historia miłości małżeństwa (których losy poznaliśmy w części, a których to rozwijają się dopiero w tej części) Janki i Leszka, którzy to doczekują się potomka, a raczej potomkini w osobie Katarzyny Drogiej.
Wrócił do Warszawy. Właściwie mieli się już nie spotkać, ale Tadeusz gorączkowo szukał jakiegoś pretekstu, żeby jeszcze raz zobaczyć tę miedzianowłosą młodą kobietę. „Gdyby to był film albo książka- myślał- zostawiłaby coś w samochodzie, przypadkowo: kolczyk (…) nic nie zostawiła.
Kim był owy Tadeusz i jego ukochana? Nie mogę Wam zdradzić, to trzeba przeczytać, ale te słowa tak mocno zapadły mi w serce, że musiałam się nimi z Wami podzielić. Mogę Wam zdradzić, że w części ‚Powrót do domu’ spotkacie się z wieloma romantycznymi, wzruszającymi, ale i tragicznymi wątkami. Mimo iż czasy nam nieco bliższe, bo PRL, to jednak w życiu każdego bohatera nadchodzą wielkie zmiany, nie tylko te dotyczące odnalezienia się w nowym ustroju politycznym. Ostatnie strony powieści czytałam jednym tchem. Wręcz bałam się zakończenia. Nie chciałam go. Bo i po co? Wciąż chciałam żyć wśród bliskich pani Kasi.
„Pokolenia”, obie książki, to wspaniałe ludzkie historie, wzloty i upadki, miłosne uniesienia i bolesne odejścia.
„Pokolenia” to nie cukierkowe opowieści, lecz trudne, poważne dzieła, z którymi spędziłam wiele cennych chwil.
„Pokolenia” to przede wszystkim prawdziwe historie, prawdziwych rodzin. Pomyślcie, jak wspaniałe książki, można by napisać na podstawie opowieści Was i Waszych rodów. I pomyślcie też, ilu z Was miałoby na tyle odwagi, aby to opisać. Katarzyna Droga pisząc „Pokolenia” nie tylko pokazała, jak wspaniałą jest pisarką, ale również jak odważną jest kobietą, która potrafiła zmierzyć się z historią swojej rodziny, ze zwierciadłem czasu… -
Recenzja: Kurier Poranny Jerzy Doroszkiewicz, 2015-11-19Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Pierwsza część sagi Katarzyny Drogiej, jako książka o Podlaskiem, była nominowana do nagrody literackiej prezydenta Białegostoku. W „Powrocie do domu” częściej niż Białystok pojawiają się Łapy, więcej też w tle jest historii Polski ostatniego półwiecza.
Pewnie gdyby „Powrót do domu” czytała kobieta, zwróciłaby uwagę na perypetie uczuciowe bohaterek i bohaterów. Konstatują, że w ich rodzinie nie pierwsze miłości są ostateczne, ale czasem drugie lub trzecie. Jak to w życiu, inni są wierni, drudzy zdradzają się, są uczucia, które przenoszą góry i przekraczają granice, są kobiety układne i takie, które pociągają alkoholicy o gołębim sercu. Jednym rodzą się dzieci, inne nie mogą odżałować aborcji, a wszystkich prędzej czy później dopadnie śmierć, ale też będą świadkami dorastania dzieci i narodzin wnuków. Jak w najprawdziwszej rodzinnej sadze, bo taką przecież jest opowieść „Pokolenia”.
We wstępie do drugiej części Katarzyna Droga rozszyfrowuje niektóre nazwy zakamuflowane z lekka we wcześniejszym „Wieku deszczu, wieku słońca”, ale z punktu widzenia czytelnika doszukującego się odniesień do świata polityki, ważniejsze są może powiązania życia jej rodziny z kluczowymi momentami w historii Polski, a czasem świata. Pewnie dlatego, wzorem wielu innych fabuł, druga część „Pokoleń” rozpoczyna się od pamiętnej transmisji z lądowania Amerykanów na Księżycu. Później co rusz historia wielka i mała, towarzyszą losom rodziny ze Strękowej Góry.
Panie zachwycają się wykrojami z „Burdy”, wyśmiewają kremplinę (ktoś pamięta jeszcze, co to za wynalazek?), krytykują sowieckie kolorowe telewizory. Droga, wkładając słowa w pamiętnik Janki, przyznaje że jej czas szczęśliwości przypadł na rozkwit gierkowskiej Polski. Pamięta sporo z tamtych lat, a i widać, że dzięki starannemu doborowi lektur umie odczytać myśli i oczekiwania pokolenia rodziców z tamtych lat.
W jej opowieści, jak w czarodziejskim zwierciadle, odbijają się echa masakry na Wybrzeżu, ale też podróży polskim fiatem do Turcji. Jest wizyta Jana Pawła II, ale i niezapomniany dla wielu jego uczestników – obóz harcerski pod Grodnem. Jest wspomnienie zimy stulecia, euforii pierwszej Solidarności i przerwy w lekcjach po wprowadzeniu stanu wojennego.
Polityka wkrada się w życie tej rodziny niepostrzeżenie. A to zakochany student doniesie na Amerykanina, który zadurzył się w studentce, że jest imperialistycznym szpiegiem, a to powieściowa rodzina będzie ukrywała w stanie wojennym opozycjonistę, wreszcie wspomniany wcześniej niezwykły kloszard alkoholik okaże się senatorem III RP. Będzie moda na oporniki i szał na szycie z tureckich materiałów odzieży na rynek rosyjski. Wybuch w Czarnobylu przerazi cały świat, ale kilka lat później rozwiąże się PZPR, a autorka sagi zacznie sama prowadzić wydawnictwo z komórką w kieszeni i komputerem jako podstawowym narzędziem pracy.
Te wszystkie atrybuty biznesu są tak oczywiste dla młodego pokolenia, jak uwiązanie do smartfonów, ale myślę, że rówieśnicy Drogiej – także panowie, z sentymentem prześledzą nie tylko uczuciowe perypetie bohaterów, ale też zauważą, jak zmieniła się za ich życia Polska. „Pokolenia” to znakomite, realistyczne czytadło, które nie udaje wielkiej literatury. Daje dokładnie to, co obiecuje. Rodzinną sagę, od której trudno się oderwać. -
Recenzja: Zwierciadło Alina GutekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
To już druga część powieści mocno inspirowanej losami rodziny autorki, tym razem opowiadająca o czasach sprzed i po transformacji. Wielobarwna paleta postaci z krwi i kości, porywające dzieje rodu na tle zmieniającej się polskiej rzeczywistości, zabawne anegdoty i dramatyczne zdarzenia, magnetyczne miejsca na Podlasiu, malownicza przyroda. A przede wszystkim - budujący przykład rodziny, która mimo trudności, nieszczęść, różnic charakteru jej członków i wynikających stąd tarć oraz konfliktów trzyma się razem. Duża w tym zasługa autorki, która podtrzymuje rodzinne tradycje: organizuje spotkania, nie tylko przy świątecznym stole, dba o pamiątki i rodzinny dom. No i utrwala w powieściowej formie to, co ulotne, czyli wspomnienia, opowieści, anegdoty, legendy. „Ludzie szukają szczęścia nie zawsze tam, gdzie ono czeka, daleko, tymczasem ono na ogół znajduje się blisko" - powtarza autorka. Ma rację Sprawdźmy, rozglądając się wokół siebie.
-
Recenzja: http://aleksiazka.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Ci, którzy czytali Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca Katarzyny Drogiej, na pewno pamiętają klimatyczne Stokowo, rodzinną wieś głównej bohaterki tejże powieści. Aż chciałoby się rzec za Janem Kochanowskim: Wsi spokojna, wsi wesoła, który głos twej chwale zdoła? Ale Stokowo to nie do końca taka wesoła i spokojna wieś. Przekonaliśmy się o tym doskonale w pierwszej powieści Katarzyny Drogiej. Teraz przyszedł czas na jej kontynuację w postaci Pokoleń. Powrotu do domu.Akcja powieści rozpoczyna się w Łębkach, gdzie mieszkają państwo Borengowie. Jankę, główną bohaterkę, od rodzinnej wsi dzieli tylko godzina drogi. Toteż kobieta jest nader szczęśliwa z tego powodu. Rodzinne strony od zawsze były jej bliskie. Co więcej, nie raz potrafiły ukoić nerwy i dać wytchnienie od trudnej codzienności. Tym razem do Stokowa zawitają rozmaite postaci. Do kraju wróci na stałe siostra ojca Janka - Stefania, która zacznie wzbudzać na wsi niemałe kontrowersje. Z kolei na rodzinnych zjazdach nie zabraknie również przyjaciół Borengów. Wszyscy będą pod wrażeniem sielskich krajobrazów nad Narwią. Niektórym owe sielanka udzieli się w nadmiarze i w konsekwencji zapomną o wszelkich zasadach, dając ponieść się namiętności.W Łębkach z kolei nie zabraknie trudów codzienności, a wraz z nimi różnych dylematów. Na pierwszy plan wyjdą również wpływowe koneksje, przez które Borengowie będą musieli zakończyć długoletnie przyjaźnie. Czy postąpią słusznie? Peerelowski świat rządzi się innymi prawami. Janka i bohaterowie Pokoleńniejednokrotnie się o tym przekonają. Co więcej, każdy z nich doświadczy prawdziwego życia. Raz pełnego słodyczy, a raz goryczy.Czas płynie, a wraz z nim dorasta nowe pokolenie. Córka Borengów - Kasia - idzie do pierwszej klasy. Janka martwi się o córkę, gdyż ma nadzieję, że jej jedyne dziecko nie doświadczy wojny i będzie żyć w demokratycznym kraju. Wiek dorastania dopiero przed Kasią. Niemniej dziewczynkę czekają trudne wybory. Jak w nowej rzeczywistości odnajdzie się kolejne pokolenie? Czy wszyscy obiorą właściwą drogę?Wszyscy irytowali ją coraz bardziej, mąż też. "Wszyscy" pracowali, a ona spędzała dni w domu z Kasią, słyszała, jak cicho jest w ciągu dnia na ulicach. Dopiero kiedy nadchodziła piętnasta, miasteczko się ożywiało (...) i Leszek także wracał na obiad. Popołudnia należały do nich...(fragment powieści, s. 88)Pokolenia. Powrót do domu to kolejna dawka znakomitej prozy Katarzyny Drogiej. Autorka posiada subtelny styl, którym potrafi zaczarować niejednego czytelnika. Jej powieść czyta się tak, jakby to było lekkie opowiadanie naszej własnej babci o czasach, które minęły i o teraźniejszości. Z kolei brak dystansu między nadawcą a odbiorcą sprawia, że czujemy jakbyśmy byli weń obecni. Dodać należy, że Katarzyna Droga zręcznie łączy doskonałą warstwę tekstualna z interesująca fabułą. Całość absorbuje, zachwyca i przyczynia się do refleksji.Doskonale sportretowane postaci dodają tejże pozycji głębi. To samo dotyczy obrazowej narracji i wyczulenia na szczegóły topograficzne. Zapewne niejednemu, po lekturze Pokoleń, przyjdzie ochota na spacer po sielskim Stokowie i jego okolicach. Katarzyna Droga tworzy jedyny w swoim rodzaju klimat rodzinnej opowieści. Warto oddać się lekturze niniejszej powieści, żeby go poczuć. Tym bardziej teraz, gdy pogoda za oknem sprzyja nadrabianiu książkowych zaległości.Konkludując, Pokolenia. Powrót do domu - druga powieść w dorobku Katarzyny Drogiej - to przykład doskonale napisanej rodzinnej opowieści. Codzienność przeplata się weń ze wspomnieniami z życia głównej bohaterki. Przeżyjemy więc z nią chwile radości i smutku. Najważniejsze jednak, że zawsze ostoją jest rodzina, a wraz z nią magiczne Stokowo. Tutaj niejedno się wydarzy. Przekonajcie się sami!
-
Recenzja: swiatairi.blogspot.com Airi; 2015-11-09Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:„Pokolenia. Powrót do domu” to kontynuacja „Pokolenia. Wiek deszczu wiek słońca” tej samej autorki (Katarzyna Droga). Nie trzeba jednak przeczytać pierwszej części by móc zabrać się do lektury „Powrotu do domu”.Pozycja jest przyjemnie napisania, miło się ją czyta. Nie jest to cienka książka, co przy tego typu literaturze w zależności od odbiorcy może być atutem a może być również powodem, dla którego komuś trudno może być się za nią zabrać. Mamy tu w końcu około 500 stron.Na końcu książki znajduje się kilka zdjęć z archiwum autorki z krótkim opisem co jest dodatkowym jej „smaczkiem”. Na okładce zaś odnaleźć można drzewo genealogiczne (przede wszystkim rodziny Zajewiczów, ale nie tylko).Stronice mają mój chyba ulubiony odcień, ich kolor i tekstura powoduje, że mi osobiście milej się czyta. Publikacja zyskuje dodatkowego, specyficznego nastroju.Przedstawione tu dzieje są już bliższe czytelnikowi niż te prezentowane w „Pokolenia. Wiek deszczu wiek słońca”. Nadal pozwalają jednak przybliżyć się do opisywanych czasów, może nawet niektórych skłonić do wspomnień i zastanowienia się co działo się w danym okresie właśnie u niego (mamy tu opisaną końcówkę lat 60. XX wieku, aż prawie do teraźniejszości).Jeśli komuś przypadł do gustu „Wiek deszczu wiek słońca” myślę, że może jak najbardziej zajrzeć do „Powrotu do domu”, ja osobiście się nie zawiodłam (choć ze względu, że wole historie dawniejsze pierwsza część wydaje mi się ciekawsza). Nie każdemu musi się podobać taka literatura, ale zarazem możemy tu znaleźć nutkę historii ogólnie jak również nutkę historii pewnych jednostek. Razem są tu połączone w ciekawą i spójną opowieść. Może to skłonić do lektury tych co lubią historię, nawet nie tak dawną, jak i tych, którzy lubią czytać książki biograficzne i pokrewne.Życzę miłej lektury w te długie wieczory… Może to też być ciekawy pomysł na prezent ;)
-
Recenzja: moznaprzeczytac.pl Kinga Jakubek; 2015-11-06Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nareszcie! Pojawiła się nowa część sagi rodziny Zajewiczow. Drugi tom, zatytułowany „Pokolenia. Powrót do domu” to ciąg dalszy historii Janki i jej rodziny. Warto przed sięgnięciem po tę lekturę przeczytać tom pierwszy (Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca), ale nie jest to absolutnie konieczne.
Poprzednio pozostawiliśmy Jankę i Leszka Borengow szczęśliwych w roku 1965, tuż po urodzeniu się ich córeczki Katarzyny. „Powrot do domu” to bezpośrednia kontynuacja, rozpoczyna się w połowie lat 60-tych. Janka i Leszek wiodą szczęśliwe życie w Łębkach, gdzie Leszek podjął pracę w nowootwartym szpitalu. Janka opiekuje się domem i dzieckiem. Znów uczestniczymy w życiu codziennym rodziny, obserwujemy świat przede wszystkim oczami Janki. Jej mieszkanie przy Dubois znów staje się centrum ważnych wydarzeń. Pojawiają się znani nam bohaterowie. Rodzina Janki, jej bracia, rodzice. Ale też nowi przyjaciele, poznani w Łębkach i teraz bliscy sercu Borengow. Wszyscy jak zawsze lgną do Janki. Główna bohaterka jest jak zwykle ciepła, pomocna, otwarta na wszystkich, ale też niepokorna, i łatwo wpadająca w gniew. Wciąż ucieka myślami w przeszłość, rozpamiętuje Mazury, Poznań, często jeździ do ukochanego Stokowa. Żyje zarówno życiem swoim, jak i otaczających ją ludzi.
Obserwujemy dorastającą Kasię i patrzymy, jak mijają lata. Akcja rozciąga się aż do roku 2005. Razem z Bohaterami przeżywamy najważniejsze wydarzenia w kraju i na świecie – od lądowania na Księżycu, przez wybór Karola Wojtyly na papieża, protesty w kraju i powstanie Solidarności zakończone upadkiem komunizmu, wejście w lata 90-te, rozpowszechnianie się komputerów, telefonów komórkowych, internetu… Kroczymy z Zajewiczami przez szalone lata 70-te, obserwujemy, jak śledzą w napięciu wydarzenia w Polsce walczącej o wolność. Uśmiechnęłam się niejednokrotnie czytając dialogi pełne przepowiedni, że kiedyś u nas też każdy będzie miał samochód, jak na Zachodzie, a Internet umożliwi komunikację szybciej niż kiedykolwiek. Czytając „Pokolenia” uświadomiłam sobie, jak szybko zmieniał się świat przez ostatnie 50 lat, i że zarówno moi rodzice, jak i dziadkowie przeżywali wszystkie te zmiany dokładnie tak, jak Bohaterowie książki.
Migawki z wydarzeń wielkiego świata i reakcję ludzi są jednak tylko drobnymi wstawkami wśród prawdziwie pełnych historii rodziny Zajewiczow i ich przyjaciół. Poznajemy nowych bohaterów: Hanię i Helmuta Northmanow, Michalinę Zajewicz, później przyjaciół Kasi ze studiów. Pojawiają się też postaci znane z poprzedniej części – Tadeusz, ukochany Cezaryny, zmarłej siostry Janki; państwo Zajewiczowie, rodzice Bohaterki, jej rodzeństwo, już ze swoimi rodzinami. Każdy wnosi do historii coś od siebie. Książka pełna jest zawiłych intryg miłosnych, zabawnych anegdot, opisów ludzkich zachowań i psychiki. Dzień po dniu, rok po roku, towarzyszymy Bohaterom na ślubach, pogrzebach i innych rodzinnych uroczystościach, lub po prostu spotkaniach w Stokowie.
Janka przez większą część opowieści wydaje się być nieco rozgoryczona swoim życiem. Żałuje, że porzuciła karierę muzyczną, wiecznie narzeka na komunizm, nie godzi się na swój los, tęskni do rodzinnego Stokowa. Zawsze może też liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół. Również Kasia, która od pewnego momentu książki staje się właściwie główną Bohaterką, przeżywa swoje wielkie momenty – szkoła, matura, studia, potem praca. Obserwujemy nowe pokolenie, które przejmuje pałeczkę i zaczyna prowadzić życie w zupełnie nowych czasach.
„Pokolenia” pełne są wzruszeń, momentów smutnych, nostalgicznych lub po prostu poruszających serce. Ale oprócz tego opowieść aż pęcznieje od momentów radosnych, historyjek i adegdotek rodem ze Stokowa. Rodzinne klątwy i legendy, opowiastki o sąsiadach, plotki fruwające przez wieś lotem błyskawicy. Wszystko to nadaje książce niepowtarzalnego uroku i sprawia, że Czytelnik może raz na jakiś czas szczerze się uśmiać. Nie brakuje też uniwersalnych, złotych myśli, które wielu Czytelników mogłoby przytoczyć też w swoim codziennym życiu.
Po raz kolejny zakochałam się w opowieści o Zajewiczach. Cieszę się, że Autorka opublikowała drugi tom. Książka wciąga i porusza, Bohaterowie budzą sympate i stają się naprawdę bliscy Czytelnikowi. Choć większa część książki to opisy, a nie dialogi, narracja prowadzona jest w sposób, który nie pozwala oderwać się od czytania. Obrazowe opisy, zwroty akcji, wzruszające historie – wszystko to sprawia, że saga „Pokolenia” jest jedyną w swoim rodzaju opowieścią o historii jednej rodziny rozciągającej się na całe stulecie.
Nie mam tej książce nic do zarzucenia i jestem przekonana, że jeszcze niejednokrotnie będę wracać zarówno do pierwszej, jak i do drugiej części „Pokoleń”. -
Recenzja: DobreRecenzje.pl Edyta; 2015-11-06Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Piękna rodzinna historia, która zachwyca i inspiruje….
Pokolenia. Powrót do domu, to druga część rodzinnej sagi Katarzyny Drogiej. Już na samym początku pragnę Wam powiedzieć, że czytać każdą z części możecie śmiało nie po kolei.
W tej części poznajemy Janinę i Leszka Borengów. Janina jest nieco starsza od męża, nie pracuje lecz zajmuje się domem i dba o męża, a także o swoją córeczkę, którą urodziła w wieku czterdziestu lat. Leszek jest lekarzem. Na początku mieszkają w malutkim miasteczku, w Łębkach, gdzie każdy o każdym wie wszystko i niczym innym nie zajmuje się jak tylko plotkami. Janka na początku robi tam furorę, jako doktorowa, kobieta, która zadziwia stylem i urodą. Niestety długo tam nie mieszkają, bo Jasia tęskni do swojej rodzinnej wsi, do Stokowa. Tam pragnie wybudować swój wymarzony domek i wieść spokojne życie.
Oczywiście po drodze, jak i w późniejszym czasie rodzinę Borengów spotka jeszcze wiele miłych, a także nieprzewidywalnych perypetii życiowych. Ale o tym przekonajcie się sami.
Książka przepiękna, czyta się niesamowicie lekko, szybko, a nade wszystko, kiedy dacie się już porwać tej wspaniałej historii, to nie będziecie mogli się od niej oderwać. To opowieść o polskich rodzinach i o tym jak żyło się w trudnych i ciężkich czasach, a jak żyje się teraz. Znajdziecie tutaj zwykłe problemy dnia codziennego, radości i smutki, a także to co przychodzi niespodziewanie, czyli śmierć.
Postać Janki ubarwia całą książkę. Jej ognisty polski temperament dodaje smaku i często bawi czytelnika. Właśnie ten jej charakter chyba najbardziej potrafi przyciągnąć do siebie czytelnika, niemalże się z nią zaprzyjaźniamy. Szczera, twarda, ale często też delikatna niesamowicie wiąże nas z sobą. Przy jej boku zawsze miły i pomocny Leszek, ponad życie kochający swoją żonę i córeczkę Katarzynę. -
Recenzja: wkrainieczytania.blogspot.com Agnes A. RoseRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:W dniu 20 lipca 1969 roku o godzinie 20:17:40 uniwersalnego czasu koordynowanego (UTC) amerykańscy astronauci Neil Armstrong (1930-2012), Edwin „Buzz” Aldrin oraz Michael Collins stali się pierwszymi ludźmi w historii świata, którzy zdobyli Księżyc. Sześć i pół godziny później Neil Armstrong jako pierwszy człowiek w historii udał się na „spacer” po Księżycu. W chwili, gdy zrobił pierwszy krok wypowiedział znane do dziś słowa: „To jest mały krok człowieka, ale wielki skok dla ludzkości.” Misja Apollo 11 miała miejsce osiem lat po tym, jak prezydent John Fitzgerald Kennedy (1917-1963) ogłosił, iż narodowym celem Amerykanów jest wylądowanie na Księżycu do końca lat 60. XX wieku. Ostatni załogowy lot na Księżyc miał miejsce w 1972 roku.Sama misja Apollo 11 tak naprawdę rozpoczęła się już 16 lipca 1969 roku. Po czterech dniach moduł księżycowy odłączył się od modułu dowodzenia „Columbia” pilotowanego przez Michaela Collinsa. Neil Armstrong porównał powierzchnię Księżyca do sproszkowanego węgla drzewnego. Astronauta powiedział też, że ich statek kosmiczny pozostawił tam krater o głębokości jednej stopy, czyli niewiele ponad trzydziestu centymetrów. Historyczne momenty przebywania kosmonautów na Księżycu zostały uchwycone przez czarno-białą kamerę telewizyjną, którą zainstalowano na module księżycowym o nazwie „Orzeł” (z ang. Eagle). Kamerę tę włączył sam Armstrong. Podczas kilku pierwszych minut swojego przebywania na Księżycu, Neil Armstrong robił zdjęcia i pobierał próbki gleby na wypadek, gdyby misja musiała zostać nagle przerwana. Po dwudziestu minutach do Armstronga dołączył Edwin „Buzz” Aldrin i od tego momentu obydwaj zbierali potrzebne dane i wykonywali rozmaite ćwiczenia, a potem ustawili tam amerykańską flagę.Pomimo że jakość obrazu zarejestrowanego przez kamerę była naprawdę fatalna, to jednak do dziś nagranie to stanowi jedno z najbardziej ekscytujących filmów w historii. Neil Armstrong i Edwin „Buzz” Aldrin pokonali na Księżycu około dwustu pięćdziesięciu metrów i zebrali ponad dwadzieścia jeden kilogramów próbek skał (na Księżycu wszystko jest sześć razy lżejsze!). Oprócz amerykańskiej flagi pozostawili tam również pamiątki, w tym złotą gałązkę oliwną, a następnie wrócili do modułu księżycowego, który z kolei połączył się z modułem dowodzenia. Od tego momentu rozpoczęli powrotną podróż na Ziemię. W dniu 24 lipca kapsuła z kosmonautami otworzyła spadochrony po kilku minutach od wejścia w atmosferę, a następnie wpadła do oceanu. Wszystkich członków załogi z wody wyłowili nurkowie Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych.Na szczęście misja zakończyła się pomyślnie, lecz Amerykanie byli przygotowani na ewentualną porażkę. Miesiąc wcześniej ówczesny prezydent USA – Richard Nixon (1913-1994) przygotował dramatyczne w słowach orędzie, które miał wygłosić na wypadek, gdyby Armstrong, Aldrin i Collins nie zdołali powrócić na Ziemię. Każdy z astronautów został poddany dwutygodniowej kwarantannie, gdyż obawiano się, że na Księżycu mogli zarazić się jakimiś niebezpiecznymi bakteriami. Po odbyciu kwarantanny każdy z nich już tylko podróżował po świecie, opowiadając o swojej misji i Księżycu. Ta podróż w Kosmos przyniosła im ogromną sławę. Niestety, przez lata pojawiło się kilka teorii spiskowych, które podważają wiarygodność misji Apollo 11. Są bowiem tacy, którzy uważają, że całe to przedstawienie zostało nagrane w zwykłym studiu filmowym.Pomijając jednak wszelkiego rodzaju teorie spiskowe i opinie złośliwych prawdą jest, że w dniu lądowania pierwszego człowieka na Księżycu cały świat z zapartym tchem obserwował wydarzenia, jakie miały miejsce w Kosmosie. Otóż amerykański pojazd kosmiczny zmierzał w stronę Księżyca, zaś miliardy ludzi przeżywały te emocje siedząc przy odbiornikach radiowych lub wpatrując się w ekrany telewizorów. Z Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie – jako jedyne w krajach bloku komunistycznego – transmisję nadawało Polskie Radio:
W Łębkach na Podlasiu w swoim mieszkaniu na jednym z tamtejszych osiedli w otoczeniu sąsiadów tę szczególną transmisję oglądali także Janka i Leszek Borengowie. Dla nich – podobnie jak dla ludzi na całym świecie – wydarzenie to również stało się niesamowitym przeżyciem. Nasi bohaterowie czuli, że nadchodzą zmiany, lecz w praktyce trzeba będzie na nie jeszcze trochę poczekać. Oczywiście Janka Borenga z domu Zajewicz nie omieszkała całego tego wyjątkowego wydarzenia skomentować po swojemu. Każdy, kto ją znał, wiedział, że wszelkiego rodzaju zmiany zachodzące na świecie, czy też rozmaite nowinki nie ujdą jej uwadze. Janka słynęła bowiem z ciętego języka i nigdy niczego nie owijała w przysłowiową bawełnę. Była szczera aż do bólu, co nie zawsze podobało się ludziom, którzy stawali na jej drodze. Janka Borenga należała do przedwojennego pokolenia, które wiele przeżyło. W dodatku los nie oszczędzał jej również prywatnie, co oczywiście zahartowało charakter kobiety.Z Janką czytelnik spotkał się już przy okazji pierwszego tomu Pokoleń. Tym razem śledzimy drugą połowę jej życia, którą sama bohaterka uznaje za tę bardziej udaną. Janka wraz ze swoim ukochanym mężem Leszkiem i długo wyczekiwaną córeczką Kasią przeprowadziła się do Łębek w 1968 roku. To tutaj jej mąż jest jednym z tych, którzy budowali miejscowy szpital, zaś Kasia dorasta i z każdym dniem dostarcza swoim rodzicom ogromu radości poprzez obecność w ich życiu. Państwo Borengowie należą do tych, którzy bardzo łatwo nawiązują nowe znajomości, natomiast ludzie liczą się z nimi i szanują ich. Czasami jednak Borengowie stanowią dla sąsiadek doskonały temat do plotek. Pamiętajmy, że jest środek epoki PRL-u, więc otaczająca ludzi rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej, niż ma to miejsce obecnie. Leszek Borenga pracuje w miejscowym szpitalu jako radiolog, ale zdarza mu się także odebrać poród albo walczyć z obłąkanym pacjentem, do którego został wezwany jako lekarz pogotowia. Z kolei Janka prowadzi dom, co jednak nie jest szczytem jej marzeń. Wychowana w malowniczej wiosce na Podlasiu o nazwie Stokowo wciąż marzy o powrocie na tak zwane „stare śmieci”. Czy w końcu uda jej się spełnić owo marzenie?Pomimo że życie Borengów biegnie prostym torem, to jednak nie jest ono wolne od cierpień i trosk dnia codziennego. Przyjaciele przychodzą i odchodzą, a niektórzy z nich odchodzą już na zawsze. Podobnie dzieje się także z członkami ich rodziny. Niemniej ani Janka, ani Leszek nie poddają się i żyją dalej otoczeni gronem najbliższych osób. Mijają lata, a oni wciąż są tacy sami. Owszem starzeją się ich ciała, ale umysły stale są młode, zaś serca pełne pozytywnych uczuć wobec tych, którzy przez lata stanowili bądź nadal stanowią sens ich egzystencji. Wieś Stokowo położona nad Narwią to takie magiczne miejsce, do którego każdy uwielbia przyjeżdżać. Wydaje się, że nie ma na świecie lepszej kryjówki przed codziennymi kłopotami. To tutaj można w spokoju pomyśleć i zastanowić się, co robić dalej, jeśli los znów spłatał figla. Przez te wszystkie lata Stokowo naprawdę wiele widziało i wiele mogłoby opowiedzieć, gdyby tylko potrafiło.Rodzina Zajewiczów wciąż nie może otrząsnąć się z powodu tragedii, jaka rozegrała się lata temu. Janka nie potrafi zapomnieć i zrozumieć, dlaczego do tego doszło. Czy nie było innej możliwości? Czy los nie mógł zadecydować inaczej? Ten rodzinny dramat odbił się nie tylko na Jance. Jej matka od tamtej pory nie jest już tą samą kobietą. Zamknęła się w swoim własnym świecie i czasami bardzo trudno do niej dotrzeć. W dodatku nad kobietami z rodziny Zajewiczów wisi jakaś tajemnicza klątwa, której pochodzenie należałoby wyjaśnić. Czy zatem Jance uda się „odczarować” rzeczywistość? Czy kobieta dowie się, skąd wziął się ten dziwny przesąd przekazywany z pokolenia na pokolenie?Jak już wspomniałam akcja drugiego tomu Pokoleń rozgrywa się w drugiej połowie XX wieku. Nie jest to czas łatwy, zważywszy że nadchodzą lata 80. i coraz bardziej nasilają się strajki robotników, co w efekcie skutkuje wprowadzeniem stanu wojennego przez polskie władze komunistyczne, na czele których stoi Wojciech Jaruzelski (1923-2014). Z drugiej strony jednak do Polski zaczyna coraz bardziej zaglądać Zachód. Wielu Polaków na przestrzeni lat wyjechało z naszego kraju do Stanów Zjednoczonych. Ich sporadyczne wizyty w Polsce są dla nas oknem na świat. Borengowie także mają w Ameryce przyjaciół, z którymi utrzymują kontakt na tyle, na ile pozwala na to władza. I tak oto powoli zbliża się koniec znienawidzonej komuny. Nadchodzi rok 1989 i pierwsze demokratyczne wybory poprzedzone obradami Okrągłego Stołu trwającymi od 6 lutego do 4 kwietnia 1989 roku. Wszystkie te wydarzenia Janka obserwuje i komentuje. Nic nie jest w stanie umknąć jej uwadze.Zarówno pierwszy, jak i drugi tom Pokoleń to historia spisana na faktach, choć na potrzeby powieści Autorka w niektórych miejscach dokonała pewnych zmian. Generalnie jest to opowieść niezwykle ciepła i wzruszająca, szczególnie dla osób, które pamiętają lata Polski Ludowej, a potem czas przemian, jakie miały miejsce po 1989 roku. Zderzanie tych dwóch rzeczywistości jest bardzo wyraźne. Można bowiem odnieść wrażenie, że w chwili, gdy dla Polaków otworzyło się okno na świat zachodni, a „przyjaciel” ze Wschodu stracił wpływy w naszym kraju, Polak zaczął „głupieć”, zachłystując się tym, co jeszcze do niedawna było zakazane. Jestem z pokolenia tych, którzy pamiętają PRL, dlatego też podczas czytania przypominałam sobie wydarzenia, które dla mnie i moich rodziców były naprawdę ważne. Próbowałam zatem powrócić pamięcią do tego, co robiłam, kiedy wprowadzono stan wojenny?; gdzie i z kim byłam, gdy do wiadomości podano, że ksiądz Jerzy Popiełuszko (1947-1984) został porwany, a potem bestialsko zamordowany?; jak wyglądało moje życie, kiedy Lech Wałęsa odbywał pamiętną debatę telewizyjną z Alfredem Miodowiczem w dniu 30 listopada 1988 roku? Takich wydarzeń jest w tej powieści naprawdę sporo.Opowieść o rodzinach Zajewiczów i Borengów polecam tym, którzy lubią sagi rodzinne oparte na prawdziwych wydarzeniach. Bohaterowie wykreowani przez Autorkę są autentyczni. Czytelnik nie znajdzie w nich hipokryzji. Janka, Leszek i pozostali to ludzie, którzy tak naprawdę mogą żyć obok nas i których rzeczywiście można polubić i zżyć się z nimi na bardzo długo. Małżeństwo Janki i Leszka – jak zresztą każde – posiadało swoje dobre i złe chwile, jednak tym, co pozwalało im iść dalej była prawdziwa miłość, która wygrywała z każdą przeciwnością losu. I chyba właśnie ta wzajemna miłość sprawiła, że Janka i Leszek nie zamykali się na innych ludzi, tylko stale szukali ich towarzystwa. Człowiek szczęśliwy wciąż poszukuje obecności innych i pragnie obdarowywać ich swoim szczęściem, dlatego też drzwi do mieszkania Borengów bezustannie stały otworem i każdy mógł do nich zapukać, kiedy tylko miał na to ochotę. Po latach mogli zrobić to także przyjaciele ich córki Kasi. Przyznam, że zatęskniłam za taką właśnie otwartością, którą dziś trudno jest znaleźć w ludziach. W ostatnich latach człowiek bardzo się zmienił. Zmianie uległy bowiem jego priorytety. To, co kiedyś było ważne, dziś już spychane jest na margines. Czy słusznie? Chyba nie. Moim zdaniem żyjąc w ten sposób prostą drogą zmierzamy do samotności – coraz częstszej choroby współczesnego człowieka. -
Recenzja: niebieskazakladka.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nie wiem, kto wymyślił pojęcie „kac książkowy”. :-) Kiedy je usłyszałam po raz pierwszy, źle mi się skojarzyło i nie miałam pojęcia, o co chodzi. Dopiero potem doczytałam, że oznacza to: „niemożność rozpoczęcia jakiejkolwiek nowej książki, ponieważ jeszcze nie opuściło się świata z poprzedniej”.
Mam tak po drugiej części sagi „Pokolenia”. Świat tam przedstawiony tak bardzo mnie wciągnął, że teraz żadna kolejna książka nie robi na mnie wrażenia.
Co w nim takiego wyjątkowego? Przede wszystkim pełnowymiarowi bohaterowie i historie, które napisało samo życie. Pośród miałkich postaci współczesnych powieści obyczajowych, o jakich wiele czytałam, tu przebojowa główna bohaterka Janka wyróżnia się odwagą i nieposkromionym temperamentem. To „babka z jajami”, która nie daje sobie w kaszę dmuchać.
Jej charakter doskonale obrazuje jedna z końcowych scen książki, kiedy sędziwa już Janka na skutek urazu biodra leży w łóżku, a Kasia (autorka książki) płacze przy jej łóżku nad ludzkim przemijaniem. Janka zamiast płakać razem z nią, odcina się, że jeszcze przecież nie umarła. A Kasia powinna lepiej zapalić papierosa i napić się wódki na spokojność. :-)
O ile w pierwszej części „Pokoleń” Janka przeżyła dramatyczne wydarzenia związane z wojną i śmiercią najbliższych, o tyle w drugiej części sagi dopada ją coś całkiem innego – spokojna codzienność. Czy prowadząc monotonne życie na prowincji jako żona lekarza odnajdzie swoje szczęście? I gdzie jest jej tytułowy „dom”, do którego ma wrócić?
Druga połowa życia Janki jest spokojniejsza i nie obfituje już w tyle zwrotów akcji, co burzliwa młodość, ale jest równie ciekawa. Także za sprawą licznych (i specyficznych) znajomych i kuzynów, u których wiecznie coś się dzieje. Szalenie fascynująca jest historia Michaliny, której życie krzyżuje się z ponad dwadzieścia lat starszym przyjacielem rodziny oraz historia wracającej ze stanów ciotki Stefki, która „nigdy usiedzieć bez chłopa nie mogła”. :-)
Katarzyna Droga w doskonałym stylu spisała historie z życia własnej rodziny, które znała z dzieciństwa, niesamowicie oddając przy tym urok lat 70. i 80. Stan wojenny, puste półki w sklepach (a pośród nich sam ocet), wspólne oglądanie w czarno-białym telewizorze pierwszego lotu człowieka na Księżyc, wybór papieża Polaka, rozbicie się samolotu, w którym leciała Anna Jantar… Podobnie jak w poprzedniej części, ważne wydarzenia polityczne i społeczne mieszają się z codziennością. I znów są podane w przystępnej formie, jako temat rozmów podczas imieninowego przyjęcia lub temat plotek przy kieliszku domowej nalewki.
Mnie „Pokolenia” totalnie zachwyciły i wprawiły w nostalgiczny nastrój związany z upływem czasu i przemijaniem kolejnych pokoleń, ale nie twierdzę, że jest to książka dla wszystkich. Aby się nią w takim samym stopniu zauroczyć, trzeba bardzo lubić rodzinne sagi z historią w tle i koniecznie przeczytać pierwszą część. Dopiero wtedy da się prawdziwie zżyć z bohaterami i być ciekawym ich losów. A rozstając się z nimi płakać ze wzruszenia, jak po pożegnaniu z własną rodziną. -
Recenzja: Magazyn SENS Agnieszka GortatowiczRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Druga część sagi „Pokolenia", ale można ją czytać także jako osobną powieść. Lata 60. XX wieku. Świat już trochę doszedł do siebie po drugiej wojnie światowej. Pierwszy człowiek stanął na Księżycu. W niektórych polskich domach pojawił się telewizor Rubin. W innych - dziecko. Tak się zdarzyło u Leszka i Janki. Ich jedynaczka, Kasia, przychodzi na świat niespodziewanie i wbrew lekarskim werdyktom. Po 16 latach małżeństwa. Podglądamy sobie - kartka po kartce, rok po roku - ich prywatne kłopoty i kłopoty, jakie przeżywa cała Polska. Bo terapia po wojnie nie przebiega bardzo szybko, Rubiny się psują, a ekscytacja z wizyty człowieka na Księżycu przeplata się z tragedią w kopalni Wujek, ogłoszeniem stanu wojennego, porwaniem księdza Popiełuszki... - Bo w życiu nie zawsze wszystko pięknie się układa - jak mówi Leszek. Ale czasem układa się pięknie. I takie sagi nam to najlepiej uświadamiają, bo pokazują szerszy obraz: z wielu epok, życiorysów, pokoleń.
-
Recenzja: grafomanya.wordpress.com Wasza Zaczytana Złoto Usta; 2015-10-05Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Lubicie rodzinne historie? Cenicie sobie mądrość drzemiącą w opowieściach snutych niespiesznie przez przedstawicieli starszych pokoleń? Pasjonuje Was ta niby niepozorna, a jednak potężna magia wpleciona w dni, miesiące i lata zwykłego życia? Tak? Zatem z przyjemnością sięgniecie po drugą część sagi „Pokolenia”, autorstwa Katarzyny Drogi. Miałam okazję przeczytać ją przed premierą, dzięki uprzejmości wydawcy (Helion) i pozwalam sobie gorąco polecić Wam lekturę!
Trudno mi pisać o książce: „Pokolenia. Powrót do domu”, w oderwaniu od pierwszej części sagi, noszącej tytuł: „Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca”. Co prawda autorka twierdzi, że „Powrót do domu” można potraktować jako całkowicie odrębną powieść, ja jednak radzę sięgnąć najpierw po „Wiek deszczu, wiek słońca”. Będzie Wam się lepiej czytało „Powrót…”
Cenię prozę Katarzyny Drogi za kilka zasadniczych spraw:
- po pierwsze odwagę – opowieść o losach Janki i jej rodziny jest… historią familii samej Katarzyny Drogi. Janka, czyli główna bohaterka książki to jej matka;
- po drugie za piękny język – uwielbiam teksty ładnie, elegancko napisane;
- po trzecie za obfitość – „Powrót do domu” to 500 stron zadrukowanych bardzo drobno ;)
- po czwarte wreszcie – za to, że te pół tysiąca stronic ani odrobinę nie nudzi!
Każda duża, nawet żyjąca ze sobą blisko rodzina chowa w szafach tajemnice. Wstydliwe, czasem pikantne epizody, jakich świadkami i uczestnikami byli jej członkowie. W każdej trafiają się wielkie, nieszczęśliwe, bądź szczęśliwe miłości, niespodziewane śmierci, zdrady, burzliwe rozstania, niesłuszne wybory i czarne owce. Jednak nie w każdej rodzi się pisarz, który będzie chciał i potrafił wszystko to utrwalić dla przyszłych pokoleń. I dla całkowicie obcych ludzi. Czytelników, co tak jak ja – sięgną po książkę, by z wypiekami na twarzy śledzić losy pewnego rozległego rodu, rzuconego w wir wielkiej i małej historii XX wieku. Naszej historii.
„Pokolenia. Powrót do domu” czyta się świetnie. Jest tu miejsce i na śmiech i na płacz. I na miłość i na nienawiść. Na szczęście i rodzinną klątwę, snującą się nad kobietami rodu Zajewiczów, mieszkającymi od pokoleń w sąsiedztwie sennie płynącej Narwii… Na sprawy całkiem prywatne i na te dotykające wydarzeń, jakie stały się udziałem nie tylko Zajewiczów, ale wszystkich Polaków żyjących w rzeczywistości drugiej połowy poprzedniego wieku. Dlatego myślę, że każdy kto lubi tego typu literaturę, odnajdzie w „Pokoleniach…” coś dla siebie.
Zbliża się zima. Wieczory coraz dłuższe, dnie krótsze i zimniejsze. Aż się chce wskoczyć pod koc i z filiżanką gorącej czekolady w ręce sięgnąć po kojącą, rozgrzewającą książkę. Na przykład po obydwa tomy sagi „Pokolenia” Katarzyny Drogi. Warto. Zaręczam.
Na koniec jedna myśl, która nasunęła mi się podczas czytania. Ze względu na to, że saga „Pokolenia” opowiada faktyczne losy jej rodziny, pani Katarzyna Droga jedną z bohaterek najnowszej części uczyniła siebie. Kobietę zawodowego sukcesu, w dużej mierze poświęconą pracy. A jednak… jednak w książce skupia się przede wszystkim na życiu „pozapracowym”. Nie wiem, może się mylę, ale mam wrażenie, że gdyby tom ten wyszedł spod pióra mężczyzny, spraw zawodowych byłoby w nim więcej. I chyba mniej by mi to odpowiadało :)
Szczegóły książki
- Dane producenta
- » Dane producenta:
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-1259-3, 9788328312593
- Data wydania książki drukowanej :
- 2015-10-21
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-2295-0, 9788328322950
- Data wydania ebooka :
- 2015-10-21 Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@helion.pl.
- Format:
- 150x210
- Numer z katalogu:
- 36095
- Rozmiar pliku Pdf:
- 4.6MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 10.5MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 17.3MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF
Helion SA
ul. Kościuszki 1C
41-100 Gliwice
e-mail: gpsr@helion.pl
Spis treści książki
- Od autorki
- Część I
- Miasteczko na Podlasiu
- Rozdział 1.
- Rozdział 2.
- Rozdział 3.
- Rozdział 4.
- Rozdział 5.
- Migawka z XXI wieku
- Część II
- Dom Janki
- Rozdział 6.
- Rozdział 7.
- Rozdział 8.
- Zapiski Janki
- Rozdział 9.
- Rozdział 10.
- Rozdział 11.
- Rozdział 12.
- Migawka z XXI wieku
- Część III
- Michalina
- Rozdział 13.
- Rozdział 14.
- Rozdział 15.
- Rozdział 16.
- Rozdział 17.
- Rozdział 18.
- Rozdział 19.
- Rozdział 20.
- Rozdział 21.
- Rozdział 22.
- Pamiętnik Janki
- Rozdział 23.
- Migawka z XXI wieku
- Część IV
- Powrót do domu
- Rozdział 24.
- Rozdział 25.
- Pamiętnik Janki
- Rozdział 26.
- Pamiętnik Janki
- Pamiętnik Janki
- Rozdział 27.
- Pamiętnik Janki
- Rozdział 28.
- Pamiętnik Kasi
- Rozdział 29.
- Pamiętnik Kasi
- Rozdział 30.
- Rozdział 31.
- Rozdział 32.
- Rozdział 33.
- Rozdział 34.
- Rozdział 35.
- Rozdział 36.
- Pamiętnik Kasi
- Pamiętnik Janki
- Migawka z XXI wieku
- Część V
- Sen o Warszawie
- Rozdział 37.
- Rozdział 38.
- Pamiętnik Janki
- Rozdział 39.
- Rozdział 40.
- Rozdział 41.
- Rozdział 42.
- Rozdział 43.
- Rozdział 44.
- Rozdział 45.
- Rozdział 46.
- Rozdział 47.
- Rozdział 48.
- Rozdział 49.
- Rozdział 50.
- Rozdział ostatni
- Leszek
Dzięki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep@helion.pl
Proszę wybrać ocenę!
Proszę wpisać opinię!
Książka drukowana
Proszę czekać...
Oceny i opinie klientów: Pokolenia. Powrót do domu Katarzyna Droga (2) Weryfikacja opinii następuję na podstawie historii zamówień na koncie Użytkownika umieszczającego opinię. Użytkownik mógł otrzymać punkty za opublikowanie opinii uprawniające do uzyskania rabatu w ramach Programu Punktowego.
(2)
(0)
(0)
(0)
(0)
(0)
więcej opinii
ukryj opinie