×
Dodano do koszyka:
Pozycja znajduje się w koszyku, zwiększono ilość tej pozycji:
Zakupiłeś już tę pozycję:
Książkę możesz pobrać z biblioteki w panelu użytkownika
Pozycja znajduje się w koszyku
Przejdź do koszyka

Zawartość koszyka

ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Kroniki Diuny (#4). Bóg Imperator Diuny

(ebook) (audiobook) (audiobook)
Autor:
Frank Herbert
Kroniki Diuny (#4). Bóg Imperator Diuny Frank Herbert - okladka książki

Kroniki Diuny (#4). Bóg Imperator Diuny Frank Herbert - okladka książki

Kroniki Diuny (#4). Bóg Imperator Diuny Frank Herbert - audiobook MP3

Kroniki Diuny (#4). Bóg Imperator Diuny Frank Herbert - audiobook CD

Zajrzyj do książki

e_451s/e_451s.mp3 e_451s
Wydawnictwo:
Dom Wydawniczy REBIS
Wydawnictwo:
Dom Wydawniczy REBIS
Ocena:
5.3/6  Opinie: 4
Stron:
536
Czas nagrania:
19:26:00
Czyta:
Miłogost Reczek
Dostępne formaty:
     ePub
     Mobi
Audiobook
Audiobook w mp3
Czytaj fragment

IV tom cyklu Kroniki Diuny.

Doskonały towar Wręcz uderzający do głowy. - Los Angeles Times

Pokonawszy Alię i podporządkowawszy sobie ród Corrinów, Leto II objął rządy w Imperium i wprowadził je na swój Złoty Szlak. Trzy i pół tysiąca lat narzuconego spokoju zmieniło niewiele. Bene Gesserit, Tleilaxanie, Ixanie i Gildia Kosmiczna trzymani w ryzach groźbą odcięcia dostaw melanżu gotowi są zrobić wszystko, by w końcu pozbyć się człowieka-czerwia.

Syn legendarnego MuadDiba staje w obliczu najbardziej diabolicznego spisku w historii. Spisku, który może doprowadzić nawet do śmierci Boga

Dlaczego idę tą ulicą? zastanawiał się. Nim postawił to pytanie, znał już odpowiedź. To ta kobieta, ta Irti. Jaka jest ta, która zdołała ściągnąć mnie do Gojgoi?

Róg zasłony w oknie po prawej uniósł się i Idaho zobaczył twarz chłopca z placu. A potem zasłona odsunęła się, ukazując stojącą za nią kobietę. Idaho patrzył oniemiały na jej twarz, zamarłszy w pół kroku. To była twarz z jego najskrytszych snów owalna, z przenikliwymi ciemnymi oczami i pełnymi, zmysłowymi ustami.

Jessika szepnął.

Co powiedziałeś? spytała Siona.

Idaho nie był w stanie odpowiedzieć. To była twarz Jessiki zmartwychwstała z przeszłości, którą miał za na zawsze utraconą, genetyczny kaprys, matka MuadDiba wskrzeszona w nowym ciele.

Kobieta zaciągnęła zasłonę, pozostawiając w jego umyśle powidok, który czego był pewien nigdy nie zniknie. Była starsza od Jessiki, która dzieliła z nim niebezpieczeństwa na Diunie miała zmarszczki w kącikach ust i oczu, ciało odrobinę pełniejsze Bardziej matczyne powiedział sobie. A potem pomyślał: Czy jej kiedyś powiedziałem kogo przypomina?

Zamknij

Przenieś na półkę

Proszę czekać...
ajax-loader

Zamknij

Wybierz metodę płatności

Zamknij Pobierz aplikację mobilną Ebookpoint