Dokumenty przeznaczone do wydruku są publikowane w formacie PDF. W chwili obecnej jest to standard przyjęty powszechnie przez środowisko internautów i wiele książek, artykułów i dokumentacji, jest rozpowszechnianych w postaci plików PDF. Artykuł wyjaśnia jedną z metod przygotowywania atrakcyjnych PDF-ów.
2005-11-23
Rozwój Internetu na przestrzeni ostatnich piętnastu lat doprowadził do ogromnego upowszechnienia dokumentów elektronicznych. Sieć WWW stanowi bibliotekę zawierającą — jak można przypuszczać — 60 miliardów witryn (patrz: Tomasz Frontczak: „Ze świata wyszukiwarek”, Magazyn Internet, nr 11/2005, str. 17.). Wśród tego morza publikacji elektronicznych zauważyć można dwa wyraźne trendy:
Problemem nękającym autorów publikujących w Internecie jest niska jakość wydruków generowanych ze stron WWW przygotowanych w języku HTML. Oczywiście wydruk witryny internetowej jest możliwy. Wystarczy w tym celu skorzystać z opcji Plik → Drukuj w przeglądarce. Jednakże jakość wydrukowanego materiału będzie typograficznie byle jaka.
Ci, którym zależy przede wszystkim na dostarczeniu czytelnikowi tekstu przeznaczonego do wydruku, stosują format PDF. Publikacja dostępna w postaci pliku PDF może być wydrukowana (wówczas otrzymamy wydruk wysokiej jakości) lub czytana on-line przy pomocy programu Acrobat Reader.
Mamy zatem dość wyraźny dualizm, jeśli chodzi o publikowanie w Internecie: ładne strony WWW .html lub ładny wydruk .pdf. Są i tacy, którzy publikują swoje prace w obu formatach na raz: jako stronę WWW w języku HTML oraz jako plik PDF do pobrania. Wówczas użytkownik sam decyduje, jaki format jest dla niego bardziej istotny.
Wiele się mówi na temat przygotowywania stron, zarówno pod względem ich wyglądu, zgodności ze standardami jak i funkcjonalności. My zajmiemy się drugim problemem, czyli zagadnieniami dotyczącymi przygotowania dokumentu w formacie PDF przeznaczonego do wydruku.
TeX jest systemem składu komputerowego, opracowanym w latach 1977–1982 przez Donalda E. Knutha. Ponoć, rozczarowany niską jakością typograficzną swoich prac, Knuth zaprzestał publikowania i rozpoczął prace nad TeX-em. Pierwsze wydanie systemu pojawiło się w roku 1982 i, co ciekawe, niemalże nie zmieniło się po dzień dzisiejszy.
TeX odniósł ogromny sukces, głównie w dziedzinie publikacji matematycznych. Okazało się jednak, że jest to system bardzo skomplikowany i korzystanie z niego stwarzało liczne problemy, szczególnie początkującym użytkownikom. Rozwiązaniem problemu okazał się LaTeX — zbiór makrodefinicji ułatwiających korzystanie z TeX-a. LaTeX powstał w połowie lat osiemdziesiątych i został szczegółowo opisany przez jego twórcę, Leslie Lamporta, w książce „LaTeX — system przygotowywania dokumentów”.
Bieżąca wersja TeX-a ma numer 3.141592, zaś najnowsza dystrybucja LaTeX-a jest oznaczana jako LaTeX2E. Kolejna wersja LaTeX-a, LaTeX3, będzie kładła nacisk na ułatwienie modyfikacji stylu dokumentu. Więcej na ten temat na stronie http://www.latex-project.org.
W dalszej części zajmiemy się jedynie systemem LaTeX.
Dokumenty LaTeX-a są plikami tekstowymi zawierającymi — oprócz treści — instrukcje formatujące. Pod tym względem jest to format bardzo przypominający dokumenty HTML. To, co w HTML napisalibyśmy:
<h1>Kogut</h1> <p> Miała baba <em>koguta</em><br /> </p>
w LaTeX-u przyjmie postać:
\section{Kogut} Miała baba \emph{koguta} \newline
Dokumenty w LaTeX-u mają rozszerzenie .tex. Zawierają one tekst oraz komendy formatujące LaTeX-a: \emph{}, \section{} czy \newline{}. Pliki takie możemy tworzyć — podobnie jak strony .html — dowolnym edytorem tekstowym.
Plik źródłowy LaTeX-a kompilujemy stosując program TeX oraz makrodefinicje LaTeX-a. W wyniku kompilacji powstaje dokument przeznaczony do wydruku. Natywny format skompilowanych dokumentów TeX-a ma rozszerzenie .dvi (ang. device independent), jednak współczesne dystrybucje LaTeX-a umożliwiają automatyczne generowanie dokumentów w wersji PS (pliki .ps) czy PDF (pliki .pdf).
Podsumowując, praca w systemie LaTeX polega na:
W wyniku otrzymujemy — w zależności od konfiguracji oprogramowania — dokumenty .dvi, .ps oraz .pdf.
Zalety i wady LaTeX-a możemy oceniać na trzech płaszczyznach. Najważniejszą z nich jest jakość typograficzna otrzymywanych dokumentów. Drugą — wkład pracy autora publikacji w poznanie LaTeX-a. Trzecią zaś, podatność na modyfikacje i dostosowanie do własnych potrzeb.
Pod względem jakości generowanych publikacji LaTeX wyróżnia się na tle oprogramowania do składu pewną surowością. Historycznie, system został przygotowany do publikowania prac naukowych w periodykach, raportach, w postaci książek i skryptów pokonferencyjnych. W podstawowym formacie, dokumenty generowane LaTeX-em nie będą posiadały żadnych ozdobników, szlaczków czy wzorków. Co więcej, wielkości i krój czcionek, marginesy, interlinia i wszystkie pozostałe cechy wizualne dokumentu posiadają — w ramach wybranej klasy dokumentu — predefiniowane wartości. O tym czy jest to zaleta czy wada decydują upodobania autora oraz cel publikacji.
Drugi aspekt, nauka LaTeX-a, przypomina nieco dyskusję na temat edytorów WYSIWYG do kodu HTML. Ci, którzy lubią pracę z kodem HTML w edytorach tekstowych z pewnością polubią LaTeX-a. Wprawdzie liczba komend LaTeX-owych znacznie przekracza liczbę znaczników HTML, ale dzieje się tak głównie ze względu na ogromną ilość różnorodnych symboli, głównie matematycznych. Tak jak byśmy do zestawu znaczników HTML dołączyli wszystkie referencje znakowe postaci & czy — i traktowali je jak elementy HTML. Porównując artykuł nie zawierający wzorów matematycznych napisany w LaTeX-u i HTML, można powiedzieć, że liczba użytych elementów HTML oraz komend LaTeX-a jest niemalże identyczna. Tym, co zbliża bardzo dwa formaty jest praca z tekstem na poziomie jego logicznej struktury. Oczywiście i w środowisku LaTeX-a powstały edytory wizualne, jednakże myśląc o publikowaniu w Internecie w dwóch formatach HTML oraz PDF (przy użyciu LaTeX-a), będziemy zmuszeni do poznania LaTeX-a od podszewki (podobnie jak publikując strony w języku PHP musimy znać język HTML).
Trzeci aspekt oceny LaTeX-a, jego dostosowywalność do indywidualnych potrzeb, trzeba przyznać, że wypada wyjątkowo niekorzystnie na tle jakiegokolwiek innego formatu. Jeśli uznamy, że format tytułu rozdziału jest nieciekawy i chcielibyśmy uzyskać inny, to własnoręczne wprowadzenie takich zmian będzie wymagało przestudiowania LaTeX-a, a nie jest to zadanie łatwe. Wprawdzie bardzo duża liczba pakietów dołączonych do LaTeX-a zawiera różnorodne dodatki (np. ozdobne tytuły rozdziałów, ozdobne nagłówki, modyfikacje spisu treści, itd.) jednakże, jeśli dodatki te nie umożliwiają modyfikacji, które nas interesują, to nie obejdzie się bez nauki LaTeX-a a może nawet TeX-a. Podsumowując, jeśli format dokumentów generowanych przez LaTeX-a odpowiada nam, to naprawdę niewielkim kosztem możemy przygotować profesjonalną publikację. Jeżeli natomiast chcemy w dokumencie modyfikować różne jego elementy wizualne to być może łatwiej efekty te osiągniemy korzystając z popularnych edytorów tekstu, na przykład OpenOffice-a.
Systemy składu TeX oraz LaTeX są programami bezpłatnymi dostępnymi dla każdego bez względu na zastosowania. Jedna z dystrybucji, przeznaczona dla systemów rodziny Windows, nazywa się MiKTeX. Znajdziemy ją pod adresem: http://www.miktex.org.
Po pobraniu i zainstalowaniu pełnej wersji MiKTeX-a warto dozbroić go w TeXnicCenter — edytor ułatwiający kompilację plików źródłowych. Program ten jest również bezpłatny; znajdziemy go pod adresem: http://www.texniccenter.org.
Ostatnim koniecznym składnikiem jest czytnik PDF-ów Acrobat Reader, ale ten program z pewnością już mamy zainstalowany.
Przystąpmy do przygotowania pierwszego dokumentu. Po uruchomieniu edytora wpisujemy w nim tekst przedstawiony na listingu 1. Dokument ten zapisujemy w pliku o nazwie pierwszy.tex.
\documentclass{article} \begin{document} Lorem ipsum... \end{document}
Listing 1. Kod źródłowy pierwszego dokumentu w LaTeX-u
Wpisany dokument odpowiada stronie WWW widocznej na listingu 2.
<!DOCTYPE html PUBLIC "..."> <html> <head> <title></title> </head> <body> Lorem ipsum... </body> </html>
Listing 2. Strona WWW zawierająca identyczną treść jak dokument z listingu 1
Dokument w języku HTML zawiera:
Podobnie, dokument w LaTeX-u zawiera:
Fragmenty te pełnią podobną rolę. Oba dokumenty zostały przedstawione na rysunku 1.
Rys. 1. Porównanie struktury dokumentu LaTeX-a i HTML
Następnie plik pierwszy.tex otwieramy w programie TeXnicCenter (oczywiście dokument LaTeX-owy możemy edytować w programie TeXnicCenter).
Rys. 2. Pierwszy dokument pierwszy.tex otworzony w programie TeXnicCenter
Za pomocą listy rozwijanej ustalamy format generowanego dokumentu na LaTeX=>PDF. Korzystając z przycisków Build current file (Ctrl+F7), View Output (F5), Build and view current file (Ctrl+Shift+F5) lub odpowiadających im skrótów klawiszowych kompilujemy bieżący plik, po czym włączamy podgląd utworzonego dokumentu w programie Acrobat Reader.
Rys. 3. Lista rozwijana ustalająca format wynikowy na PDF oraz przyciski do kompilacji
Wygenerowany dokument otworzony programem Acrobat Reader został przedstawiony na rysunku 4.
Rys. 4. Dokument pierwszy.pdf, otrzymany po kompilacji pliku pierwszy.tex, otworzony w programie Acrobat Reader
Gdy przygotowanie, szczególnie kompilację, pierwszego dokumentu zakończymy powodzeniem przystępujemy do głębszego poznania LaTeX-a.
Komendy LaTeX-a omówimy porównując je do odpowiadających im elementów i znaczników języka HTML. W niektórych przypadkach komendy LaTeX-a będą odpowiadały elementom HTML wzbogaconym o style CSS.
Zacznijmy od polskich ogonków. LaTeX, podobnie jak i HTML, pozwala na wprowadzanie polskich znaków w wielu kodach. Komendy:
\usepackage[latin2]{inputenc} \usepackage[MeX]{polski}
umieszczone w preambule, dołączają do dokumentu pakiety inputenc oraz polski. Od tej chwili możemy w tekście umieszczać polskie znaki zakodowane w standardzie latin2 (czyli iso-8859-2 w języku webmasterów).
Powyższe dwie komendy określają kodowanie znaków oraz język dokumentu. Są to odpowiedniki dwóch elementów meta:
<meta http-equiv="Content-Type" content="text/html; charset=iso-8859-2" /> <meta http-equiv="Content-Language" content="pl" />
W dokumencie LaTeX-owym możemy stosować między innymi kody iso-8859-2, windows-1250 oraz utf-8.
Akapity tekstu, ujęte w języku HTML w znaczniki <p> oraz </p> w LaTeX-u oddzielamy pustymi wierszami. Tekst:
<p> Rudy ojciec... </p> <p> Dzik jest dziki... </p>
w LaTeX-u zapiszemy po prostu jako:
Rudy ojciec... Dzik jest dziki...
Wielokrotne białe znaki, podobnie jak w HTML, w LaTeX-u nie są rozróżniane. Jedna spacja ma to samo znaczenie, co wiele spacji, Jeden pusty wiersz ma to samo działanie, co wiele pustych wierszy.
Domyślnie, akapity tekstu są w LaTeX-u justowane.
Rolę znacznika <br /> w LaTeX-u pełnią dwa odwrotne ukośniki \\ (ang. backslash):
Merkury\\ Wenus\\ Ziemia\\ Mars\\ ...
Jeśli przyjrzymy się dokumentowi PDF z poprzedniego przykładu, to zauważymy, że wyraz „Merkury” nie rozpoczyna się w tej samej kolumnie, co pozostałe wyrazy. Jest to efekt wcinania pierwszego wiersza akapitu. Jeśli chcemy usunąć wcięcie w konkretnym akapicie, służy do tego komenda \noindent. Podobnie, dodanie wcięcia wykona komenda \indent.
Komendy te są odpowiednikami stylów text-indent.
Możemy również wskazać miejsce podziału wiersza komendą \pagebreak:
Ala ma kota. \pagebreak Ola ma psa.
Jest to nieco inne złamanie wiersza niż komenda \\. Różnica polega na tym, że wiersz złamany komendą \pagebreak będzie wyjustowany (przed i po znaku \pagebreak).
Komenda ta jest przydatna, gdy LaTeX pomyli się przy dzieleniu wyrazów.
W odróżnieniu od HTML, LaTeX dzieli zbyt długie wyrazy podobnie, jak ma to miejsce w książkach. Odbywa się to automatycznie, bez udziału autora (najnowsza, pełna wersja MiKTeX-a poprawnie dzieli wyrazy, również polskie; nie jest wymagana instalacja żadnych dodatkowych pakietów).
W przypadku, gdy LaTeX się pomyli, i podzieli wyraz w złym miejscu, wtedy możemy mu tego zabronić stosując komendę \mbox{}:
\mbox{kropatylizacja}
Wyraz będący parametrem komendy \mbox{} nigdy nie zostanie złamany.
Jeżeli natomiast chcemy wskazać, gdzie dany wyraz może zostać złamany, to stosujemy komendę \-:
kropa\-tyli\-zacja
Powyższy wyraz zostanie złamany co najwyżej w jednym z dwóch wskazanych miejsc.
Stosując komendy \pagebreak, \- oraz mbox możemy sterować dzieleniem oraz przenoszeniem wyrazów w justowanych akapitach.
Jest to przydatne na przykład w tekstach poświęconych programowaniu. Gdy w tekście pojawia się długi identyfikator, na przykład security_settings, należy LaTeX-owi podpowiedzieć, że identyfikator ten nie powinien być złamany i dodatkowo wskazać miejsce złamania wiersza (z zachowaniem justowania):
... wartość zmiennej \linebreak \mbox{security_settings} ...
Niektóre zwroty kilkuwyrazowe nie powinny być dzielone pomiędzy wiersze. W języku polskim dotyczy to głównie jednoliterowych spójników i przyimków „a”, „i”, „w”, „z”. W HTML-u zadanie to realizuje encja . Tę samą rolę w LaTeX-x pełni tylda ~:
w~Lublinie, w~Warszawie w Lublinie, w Warszawie
Znakami mającymi specjalne znaczenie w LaTeX-u są:
$ & % # _ { } ~ ^ \
Ponadto znaki:
< > |
będą wyglądały inaczej, niż oczekujemy. Do uzyskania znaków specjalnych stosujemy znane z wielu języków programowania poprzedzanie ich odwrotnym ukośnikiem:
\$ \& \% \# \_ \{ \}
Pozostałe spośród trzynastu wymienionych powyżej znaków uzyskamy stosując komendy:
\textbackslash \textasciicircum \textasciitilde \textbar \textless \textgreater
Cudzysłów, myślnik oraz półpauzę uzyskujemy — podobnie jak w HTML — za pomocą pewnych znaków specjalnych. Polski cudzysłów, oznaczany w HTML-u encjami „ i ” w LaTeX-u piszemy w postaci podwojonych przecinków oraz apostrofów:
p.t. ,,Pan Tadeusz'' p.t. „Pan Tadeusz”
Myślnik i półpauzę, czyli HTML-owe — oraz –, zapisujemy w postaci trzech albo dwóch minusów lub komendami \textemdash oraz textendash:
myślnik — --- \textemdash półpauza – -- \textendash dywiz - - -
Wśród ogromnej liczby symboli warto jeszcze zwrócić uwagę na wielokropek, strzałki oraz znak ×:
wielokropek … … \ldots razy × × $\times$ strzałka → → $\rightarrow$
Dokument w LaTeX-u jest podzielony na rozdziały, podrozdziały, sekcje, punkty oraz akapity. Podział ten jest zależny od klasy dokumentu. W przypadku klasy article:
\documentclass{article}
podział jest pięciostopniowy. Mamy do dyspozycji kolejno:
\section{} \subsection{} \subsubsection{} \paragraph{} \subparagraph{}
Powyższe komendy opowiadają kolejnym nagłówkom języka HTML, od h1 do h5.
Element pre ma w LaTeX-u dwa odpowiedniki: środowisko verbatim oraz komendę \verb. (Komendy możemy porównać do elementów tekstowych, zaś środowiska do elementów blokowych języka HTML.) Ze środowiska verbatim korzystamy w następujący sposób:
\begin{verbatim} for ($i = 0; $i < $pcount; $i++) { ... } \end{verbatim}
Jest ono przydatne do umieszczania artykule większych fragmentów kodów. Natomiast komendę \verb:
...zmienna \verb+$fileHandle+ służy do...
wykorzystujemy do umieszczania krótkich fragmentów kodu w tekście. Znaki „+” pojawiające się w powyższym przykładzie pełnią rolę ograniczników. W ich miejsce możemy użyć dowolnego innego znaku oprócz litery, cyfry oraz gwiazdki. Oto jak wygląda użycie minusa „-”:
\verb-file_get_contents-
W środowisku verbabim oraz w komendzie \verb znaki specjalne tracą swoje znaczenie. Możemy z nich korzystać bez konieczności poprzedzania odwrotnymi ukośnikami \ czy stosowania komend wymienionych w punkcie p.t. „Znaki specjalne”:
\begin{verbatim} $ & % # _ { } ~ ^ \ > < | \end{verbatim}
Tekst wyróżniany w HTML elementem em, w LaTeX-u zaznaczamy komendą \emph{}:
cold \emph{hot} wise <em>stupid</em>
Podobnie jak w HTML-u, wyróżnienie tekstu komendą \emph{} przełącza czcionkę na kursywę.
LaTeX dopuszcza stosowanie wyłącznie komentarzy jednolinijkowych. Komentarz rozpoczynamy znakiem procentu %:
% Linie zakomentowane % Aż do znaku złamania wiersza
Istnieje pewna rozbieżność w oznaczaniu autora dokumentu w HTML oraz w LaTeX-u. Dokument w LaTeX-u zazwyczaj zawiera ustalone w preambule informacje dotyczące utworu, na przykład:
\author{Marcus Tullius Cicero} \title{De finibus bonorum et malorum} \date{3 stycznia 106 p.n.e. -- 7 grudnia 43 p.n.e.}
Informacje te drukujemy na stronie tytułowej, umieszczając w treści dokumentu komendę:
\maketitle
Jeśli dokument chcemy oznaczyć bieżącą datą, to stosujemy do tego komendę \today:
\date{\today}
Dodatkowo, w treści artykułów (czyli LaTeX-owych dokumentów klasy article) możemy umieścić streszczenie
\begin{abstract} Lorem ipsum dolor sit amet... \end{abstract}
W przypadku języka HTML, oznaczenie autora i daty powstania dokumentu elementami meta:
<meta name="author" content="Jan Kowalski" /> <meta name="date" content="Thu, 02 Jun 2005 9:50:06 GMT" />
dotyczy zazwyczaj autora strony WWW, a nie tekstu na niej zawartego. Użycie nazwiska Cycerona w elemencie meta byłoby dość zabawne!
Podobnie, tytuł strony WWW ustalony elementem title również nie zawsze odpowiada tytułowi dzieła zawartego w treści strony. Zazwyczaj jest to coś pomiędzy autorem, tytułem dzieła, tytułem rozdziału lub … nazwą firmy publikującej stronę, na przykład:
<title> Marcus Tullius Cicero: De finibus bonorum et malorum </title>
LaTeX-owy abstract możemy zapisać przy użyciu elementu meta-description:
<meta name="description" content="Lorem ipsum..." />
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest po prostu umieszczenie stosownego tekstu na stronie WWW:
<h1>De finibus bonorum et malorum</h1> <h2>Marcus Tullius Cicero</h2> <h3>3 stycznia 106 p.n.e. – 7 grudnia 43 p.n.e.</h3> <p class="abstract"> Lorem ipsum... </p> <p> Duis aute... </p>
Logo systemów TeX oraz LaTeX produkujemy komendami: \TeX, \LaTeX oraz \LaTeXe.
Ponieważ komendy LaTeX-a, na przykład \today czy \LaTeXe, zjadają odstęp międzywyrazowy następujący po nich:
Dnia \today nastąpiło\ldots
zatem stosując je w zdaniu trzeba albo posłużyć się trikiem wykorzystującym nawiasy klamrowe:
Dnia {\today} nastąpiło\ldots Dnia \today{} nastąpiło\ldots
albo wykorzystać komendę „\ ” (odwrotny ukośnik, po nim spacja):
Dnia \today \ nastąpiło\ldots Dnia \today\ nastąpiło\ldots
Komenda ta tworzy odstęp międzywyrazowy.
Stronę łamiemy w LaTeX-u komendą \newpage.
Spis treści umieszczamy w dokumencie komendą \tableofcontents. W miejscu, w którym pojawi się komenda, będzie wydrukowany spis treści. Komenda ta wymaga dwukrotnego przetworzenia LaTeX-em pliku źródłowego.
LaTeX-owym odpowiednikiem elementu img jest komenda \includegraphics. Wymaga ona dołączenia w preambule pakietów color oraz graphicx:
\usepackage[pdftex]{color,graphicx}
Stosując komendę \includegraphics możemy do dokumentu włączać między innymi pliki PNG oraz JPEG i poddawać je prostym przekształceniom (tj. obrotom i skalowaniu):
\includegraphics[angle=90,width=6cm,height=4cm]{papuga.jpg} \includegraphics[width=8cm,height=12cm]{papuga.png}
Polska typografia różni się nieco od rozwiązań stosowanych w krajach anglosaskich oraz w Ameryce. Kilka różnic pokonamy w prosty sposób, ale są i takie, które wymagają nieco głębszej wiedzy.
W anglojęzycznych publikacjach, niektóre zbitki liter, na przykład „fi” są zastępowane jednym znakiem. W znaku takim (w kroju szeryfowym) pojawia się jedna kropka będąca wspólnym końcem litery f oraz kropką nad literą i. Usunięcie ligatury w tekście polskim osiągniemy stosując komendę \textcompwordmark pomiędzy literami „f” oraz „i”:
f\textcompwordmark i
Alternatywnymi rozwiązaniami są:
f\mbox{}i f{}i f{ii}
Rys. 5. Ligatury
Polskim zwyczajem jest wcinanie wszystkich akapitów w tekście, natomiast Anglosasi nie wcinają pierwszego akapitu w rozdziale. Problem ten rozwiązuje komenda:
\usepackage{indentfirst}
umieszczona w preambule dokumentu.
Kolejna różnica polega na tym, że w języku angielskim, po kropce kończącej zdanie zostawia się większy odstęp, niż po kropce kończącej skrót. Rozróżnianie kropek przez LaTeX-a wyłączymy komendą:
\frenchspacing
Domyślnie, LaTeX jest przystosowany do papieru o rozmiarze letter. Jeśli chcemy stosować papier A4 to w definicji klasy dokumentu dodajemy parametr:
\documentclass[a4paper]{article}
\documentclass[a4paper]{article} \usepackage[latin2]{inputenc} \usepackage[MeX]{polski} \frenchspacing \usepackage{indentfirst} \author{} \title{} \date{} \begin{document} \maketitle \begin{abstract} \end{abstract} \end{document}
Listing 3. Pusty polski dokument w LaTeX-u zawierający wszystkie omówione elementy
Poza wymienionymi komendami LaTeX umożliwia korzystania ze wszystkich elementów występujących w HTML:
Znacznie gorzej wygląda kwestia wizualnych atrybutów tekstu. Spośród bogactwa atrybutów występujących w CSS w prosty sposób możemy operować wyłącznie:
Natomiast wiele atrybutów, takich jak padding, czy kolor tła, nie jest w prosty sposób dostępnych w LaTeX-u. Pomocne mogą być liczne (jest kilkaset) pakiety rozszerzające możliwości LaTeX-a. Pakiety takie umożliwiają na przykład:
Jednakże, jeżeli okaże się, że nie możemy znaleźć pakietu realizującego potrzebną funkcję, wówczas nie pozostanie nic innego jak nauczyć się LaTeX-a. Przykładowo, dodanie kropek po tytule rozdziału (polski zwyczaj typograficzny różni się tutaj od anglosaskiego) wymaga dodania do dokumentu komendy (Komenda ta została zaczerpnięta z polskiego tłumaczenia książki „Nie za krótkie wprowadzenie do systemu LaTeX2e”, plik lshort2e.sty, końcowe linie.):
\renewcommand*\@seccntformat[1]{\csname the#1\endcsname.\enspace} \def\numberline#1{\hb@xt@\@tempdima{#1.\hfil}}
Myślę, że powyższe dwie linijki mogą skutecznie odstraszyć początkujących LaTeX-ników od dalszego poznawania systemu.
Jako przykład zastosowania systemu LaTeX proponuję analizę trzech artykułów. Artykuły te zostały przedstawione na rysunkach 6, 7 oraz 8. Pliki PDF, źródła LaTeX-owe oraz odpowiadające im dokumenty HTML są zawarte na płycie dołączonej do czasopisma.
Otrzymanie wydruku podobnej jakości typograficznej z dokumentów HTML będzie zadaniem trudnym.
Rys. 6. Artykuł p.t. „Elementy div i style CSS w praktyce” otworzony w programie Acrobat
Rys. 7. Artykuł poświęcony formatowaniu kodu PHP
Rys. 8. Artykuł „HTML kontra LaTeX”
Przyznaję, że powrót do LaTeX-owania po kilkuletniej przerwie sprawił mi ogromną frajdę. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że instalacja i użycie systemu uległo znacznemu uproszczeniu. Wystarczy pobrać kompletnego MiKTeX-a z Internetu, zainstalować go w połączeniu z TeXnicCenter i będziemy dysponowali potężnym narzędziem do składu komputerowego sterowanym kilkoma przyciskami na pasku narzędzi.
Widzę teraz wyraźnie jak dalece amatorskie są próby wykorzystania HTML oraz CSS w połączeniu z edytorami tekstów i wirtualnymi sterownikami drukarek w rodzaju QPrinter do przygotowywania publikacji w formacie PDF. Zaś majaczące w pamięci różne ładne książki, na czele z „Version Management with CVS” (patrz http://ximbiot.com/cvs/manual/), utwierdzają mnie w przekonaniu, że myśląc o przygotowywaniu dokumentów PDF należy myśleć o LaTeX-u.