2007-01-09
Andrzej
Książka ciekawa i dobrze napisana ale w większości powiela to
co jest w tutorialach i dokumentacji. Daję 5, bo to pierwsza pozycja o
Rails i autor wyjątkowo ciekawie opisuje zagadnienie. Jak ktoś chce mieć
przystępnie wytłumaczone Railsy i nie ma ochoty na studiowanie kilku
angielskojęzycznych tutoriali to polecam! No i czekam na "Agile Web Development with Rails" wydawnictwa Pragmatic. To kultowa pozycja o Railsach :)
2007-01-02
Andrzej Zając
Bardzo fajna pozycja, bardzo na czasie.
2008-06-02
Maciej Goliński
Książka na pewno nie jest dla nowicjuszy. Część pierwsza poświęcona jest językowi Ruby. Raczej nie nauczysz się z niej podstaw tego języka, lecz świetnie może służyć za przypomnienie lub podręczny leksykon. Za najbardziej przydatny uważam rozdział "Biblioteka klas", w którym Autor wypisał kilka stron najciekawszych metod podstawowych klas.
Jeśli chodzi o drugą część, poświęconą środowisku Rails, jest to raczej zbiór gotowych rozwiązań praktycznych problemów.
Gdyby książka nie była z założenia wprowadzeniem do Ruby on Rails, ale np. podręcznym leksykonem, przyznałbym wyższą ocenę niż 4.
Zanim przeczytasz tą książkę, powinieneś dobrze się znać na programowaniu obiektowym i tworzeniu aplikacji internetowych, a najlepiej, żeby nie było to Twoje pierwsze spotkanie z Ruby on Rails.
2007-02-20
Marek Piątkowski
Jak na pierwszą książkę poświeconą Ruby on Rails ocena dobra -
w przeciwnym wypadku ocena byłaby gorsza. Książka napisana pobieżnie, a
czasami trzeba się domyślać co autor miał na myśli. Ale brawa za
odwagę!!!
2007-01-16
bez podpisu
Jak dla mnie książka napisana chaotycznie i na szybko. Za dużo
tematów i potraktowane z wierzchu.
2007-04-24
Michał Jędryka
Książka jest napisana "na kolanie". Trudno się ją czyta, zbyt
wielu rzeczy trzeba się domyślać. Przy pobieżnym przeczytaniu znalazłem
kilka błędów, co prawdopodobnie oznacza, że przy czytaniu dokładnym
znalazłoby się ich dużo więcej. <br />
Najgorsze jest jednak to, że autor przyjął metodę wyjaśniania wyłącznie
przez przykłady, co czytelnika, zwłaszcza początkującego, doprowadzić może
do uogólnień zupełnie fałszywych. Mogłoby to być usprawiedliwione słowem
"ćwiczenia" figurującym przy tytule. Nawet jednak w tym przypadku autor
winien jest czytelnikowi bardziej staranne wyjaśnienia. <br />
Język książki też jest na niezbyt wysokim poziomie. Nie polecam.
2007-04-03
Bartosz Rychlicki
Ogólnie... to nie polecam. Straszny chaos i dziwne polecenia,
rodem z książki "abc nagrywania płyt". Zadania nie są zbyt ciekawe i
pisane zbytnio po łebkach bez wytłumaczenia. Może nie tyle trzeba to winić
autora, co raczej sam pomysł i zamysł książki. Próba opisania czegoś tak
szerokie jak RoR w większej broszurce jest denna. Jeżeli intencją był
zbiór tutoriali, to ja wole "Przepisy", a jeżeli mam się uczyć Rails, to
Agile Web Dev. with Rails, ale to nie wiele nikogo nauczy...
2007-01-15
Krzysztof Knapik
Tragedia. Miała być książka o Ruby on Rails, a tymczasem w 14
rozdziale można się dowiedzieć jak uruchomić webricka, a wcześniej manual
Rubiego. Strasznie idiotoodporta - przecież humanista nie będzie tego
czytał!
2008-01-09
Jakub Krysakowski
Słaba pozycja. Problemy opisane powierzchownie. Większość
opisywanych klas i metod jest przedstawiona tylko dla jednego konkretnego
przykładu, bez jakiejkolwiek informacji o innych parametrach danej metody,
czy innych opcjach danej klasy. Wiele rzeczy trzeba się domyślać, albo
szukać w necie.
<p>
Zbyt dużo miejsca w książce zajęte przez teksty w stylu: "Otwórz edytor",
"zapisz plik". Książka może sprawić wrażenie że Railsy mają ubogą funkcjonalność, co jest
wrażeniem błędnym.
2007-10-08
bez podpisu
Kilka tutoriali przepisanych z internetu - tak mniej więcej
wygląda tak książka. Odradzam, to źle wydane 29 zł - chyba, że ktoś odmawia
nauczenia się angielskiego.
2007-04-10
GrzechG
Książka tragiczna nie warta 2 zł. Kupiłem ją razem z
"Programowanie w języku Ruby. Wydanie II". Jest to kontrast jakich mało.
Wygląda często, że np. w pierwszej połowie książki, która jest o rubym a
nie o railsach autor potraktował skrótowo przytoczoną w 2gim zdaniu
pozycje. Dodatkowo jest to taki skrót, który ani nóg ani rąk nie ma. Często
nie wiadomo czy płakać czy się śmiać. Oto przykład:
<p>
Część pierwsza,
Rozdzial - Programowanie zorientowane obiektowo
Podrozdział - Dziedziczenie
<br />
Rozdział ten zajmuje stronę wielkości zeszytu a5 i oprócz kodu zawiera
tylko 4 zdania. Z czego pierwsze brzmi tak...
<br />
"W świecie języków programowania jest podobnie jak w życiu codziennym -
czasem coś dziedziczymy otrzymując spadek."
<p>
Powyższe zdanie jest już kultem w moim miejscu pracy i często dodajemy je
dla ironii i dla śmiechu po prostu. Niesiona w nim wiedza przypomina
wypracowanie ucznia ze szkoły podstawowej (jak i w całym rozdziale).
<p>
Nie koniec tego, dalej ten podrozdział nie wnosi nic, ponieważ przykłady
nie są oczywiście omówione (mimo że krótkie). Sądzę, że dla nowicjuszy
książka jest nie przydatna zupełnie, a zaawansowani i średnio zaawansowani
programiści nie mają tu czego szukać. Odradzam zakup i polecam sięgać do
darmowych tutoriali w internecie...
2007-02-27
Piotr Sroczyński
Trudno znaleźć w tym blisko dwustu- stronicowym spisie treści
cokolwiek zasługującego na ocenę choćby minimalnie wyższą. "Pobieżna" to
zbyt łaskawe określenie nawet jak na "Ćwiczenia z...". Struktura książki
to pewna odmiana "kopiuj i wklej": większość przedstawianych elementów
zamyka się w 3 punktach: <br />
1. Uruchom edytor, 2. Wpisz kod:.. 3. Zapisz plik i uruchom kod. <br />
KONIEC. Brak jakichkolwiek wyjaśnień co do natury elementu (czy też
składni języka), działania i zastosowania. Doprawdy godne pożałowania.
Polecam i proponuję propagować książkę jako naprawdę "dobry" antywzorzec
pisania literatury informatycznej. <br />
ps. szkoda że większość antywzorców to dzieła polskich autorów.
2.6