Opinie czytelników - GIMP. Praktyczne projekty. Wydanie III

To już 2 książka owego autora, którą zakupiłem. Dziękują Panu Włodzimierzowi za przyjazny podręcznik w prostych pracach webowych. Brakuje mi w książce kreatywnych efektów.

Naprawdę świetny podręcznik do Gimpa. Książka napisana językiem prostym, nawet dosyć skomplikowane rzeczy wydają się być zupełnie proste po jej przeczytaniu. Oprócz tego książka stanowi bardzo dobre źródło pomysłów na proste i średnie zaawansowane projekty graficzne. Książka bardzo dobra. Polecam gorąco.

Witam, Polecam w 1000000% tego autora. To już 2 jego książka, która wylądowała w moich rękach. Wszystko jest ładnie opisane, nawet początkujący da sobie z nią rade.

Bardzo przystępnie napisana, od najprostszych do coraz bardziej skomplikowanych projektów, pozwala opanować podstawy pracy z GIMPem. Bardzo przydatna i godna polecenia.

Książka godna polecenia tak samo jak program GIMP. Myślę, że spełni ona oczekiwania wielu obecnych i przyszłych użytkowników GIMP-a, który śmiało konkuruje z oprogramowaniem komercyjnym. Książka traktuje o podstawach jak i bardziej zaawansowanych technikach obróbki grafiki rastrowej. <p> Książkę oceniam jako wybitną dlatego, że generalnie zawsze występują luki podręcznikowe, jeżeli chodzi o wolne oprogramowanie i instrukcje użytkownika (w j.polskim). Szkoda tylko, że brak koloru w książce co niewątpliwie uczyniłoby ją jeszcze bardziej atrakcyjną. Pozdrawiam i życzę sukcesów w pracy z Gimpem

Bardzo dobra książka nie muszę latać po internecie i szukać przykładów wszystko jest zawarte tutaj. Bardzo dobrze opisana mnóstwo przykładów i bardzo dobrze opisanych. Dlaczego tylko 5? A to już wyjaśniam 1. Dość wysoka cena 2. słabe wydanie, jeśli będziemy pracować z książką przy kompie to trzeba mieć jakieś ciężarki mocniejsze otworzenie książki powoduje odrywanie i rozklejanie się

GIMP (GNU Image Manipulation Program) - to jeden z wielu programów służących do przetwarzania grafiki rastrowej. Wielu z jego zwolenników przyrównuje go do króla Photoshopa. Wprawdzie moim zdaniem jest to stwierdzenie na wyrost, ale z pewnością wszędzie tam, gdzie występują ograniczenia budżetowe, a z drugiej strony cały kurs przetwarzania obrazów musi się zmieścić w co najwyżej kilkudziesięciu godzinach, GIMP stanowi idealny wybór, zwłaszcza, że udostępniany jest na licencji freeware. Dlatego dla osób, które nie czują się wyjadaczami grafiki może być asumptem do nauki grafiki rastrowej. Jego popularność sprawia, że wykorzystywany jest w licznych szkołach, a nawet uniwersytetach. <p> Wychodząc naprzeciw rosnącej popularności programu zaczęły powstawać książki na jego temat. Jedną z nich jest pozycja Włodzimierza Gajdy &quot;GIMP. Praktyczne projekty&quot;. Autor w 124 projektach wprowadza w świat przetwarzania obrazów cyfrowych. Książka skierowana jest zarówno dla początkujących, jak i średniozaawansowanych użytkowników. Do plusów na pewno trzeba zaliczyć jej przejrzystość. Autor pisze w sposób jasny i zrozumiały dla przeciętnego odbiorcy. Poszczególne zagadnienia (zawarte w 25 rozdziałach) są przedstawione w sposób prosty i zwięzły. Do zalet książki należy zaliczyć stopniowanie trudności poszczególnych zagadnień. Autor zaczyna od podstaw a kończy na retuszu zdjęć cyfrowych. <p> Kolejnym plusem tego dzieła jest na pewno jego układ. Każdy rozdział podzielony jest na kilka części. W pierwszej autor przedstawia teorię dotyczącą danego narzędzia, następnie przekazaną wiedzę wykorzystuje w poszczególnych projektach, zwiększając stopień trudności a na koniec w syntetyczny sposób przedstawia czego powinniśmy nauczyć się po przeczytaniu danego rozdziału. <p> Jest to niewątpliwie duży plus książki, a wykorzystana przez autora struktura poszczególnych rozdziałów może stanowić suplement do różnego rodzaju kursów, szkoleń i lekcji. Do zalet należy zaliczyć również dołączony do książki CD-ROM, na którym zostały zawarte wszystkie omówione projekty. Jest to duży plus, ponieważ w przypadku trudności w zrozumieniu danego zagadnienia możemy sięgnąć po płytę CD i przeglądając dany projekt nanieść w naszym pliku odpowiednie poprawki. <p> Uważam, że książka Włodzimierza Gajdy jest jedną z najlepszych na rynku, choć nie pozbawioną braków. Łączy bowiem w jednej pozycji teorię z praktyką. Dlatego wartość tego dzieła jest dość wysoka, ale tylko dla początkujących i średniozaawansowanych odbiorców. <p> Chciałbym także powiedzieć o kilku mankamentach tej pozycji. Po pierwsze autor nic mówi o filtrach i skryptach do tworzenia efektów. Dodatkowo rażące jest ustawianie różnych parametrów narzędziowych, bez podania dlaczego autor użył takich, a nie innych wartości. Mniejsze braki to literówki w tekście oraz niewłaściwe oznaczenie niektórych plików na CD- ROM-ie. <p> Jeżeli chcesz poznać możliwości darmowego programu graficznego, jakim jest GIMP, poznać podstawy w przetwarzaniu obrazów cyfrowych, to niewątpliwie książka W. Gajdy znacznie to ułatwi. Zaś gruntowne poznanie takich zagadnień jak warstwy, selekcje, ścieżki może być asumptem do tworzenia własnych grafik np. na potrzeby stron www.

Witam, Miło czyta się książki z których wiele można się nauczyć. Prosto i zwięźle przedstawiona wiedza, każdy kto nie zna w ogóle Gimpa znajdzie tutaj wiele cennych informacji, a po przerobieniu projektów będzie się mógł swobodnie posługiwać tym programem. Aż dziw bierze, że jest on darmowy, 95 % prac związanych z grafiką można w nim zrobić, bez sensu płacić za króla dziedziny.

Przed tą książką nie umiałem obsługiwać żadnego bardziej zaawansowanego programu graficznego. Naprawdę bardzo dobrze poprowadziła przez meandry Gimpa. Co najważniejsze, nie jest to zwykłe wymienienie funkcjonalności, ale opis jak można te funkcjonalności wykorzystać do uzyskania konkretnych efektów. Aż dziw, że prostymi narzędziami można uzyskać zadziwiające rzeczy, trzeba tylko zobaczyć, jak je powiązać. <p> Trochę mi brakowało niekiedy dokładniejszego wyjaśnienia, jak dokładnie działa dana funkcjonalność, zwłaszcza gdy jest tylko podane: to ustaw na 3, to na 4. Ale to by jeszcze bardziej zwiększyło ilość stron. Przez wzgląd na szeroki przekrój zagadnień, nie jest wielka niedogodność, na pewno warto w trakcie zaglądać do helpa Gimpa po dokładniejsze wyjaśnienie. <br /> Jako dobre uzupełnienie, polecam &quot;GIMP 2.0 Edycja zdjęć cyfrowych&quot;

Książka jest wybitna! Wcześniej byłem kompletnym laikiem, jeśli chodzi o grafikę komputerową, jednak po wykonaniu wszystkich 124 projektów, potrafię już naprawdę dużo. Książkę polecam początkującym, chociaż z doświadczenia wiem, że nawet w książkach przeznaczonych dla tej grupy użytkowników, bardziej zaawansowani mogą również znaleźć coś dla siebie, np. nowatorskie rozwiązania, zastosowane przy realizacji niektórych projektów. Co do wydania książki nie mam żadnych zastrzeżeń, dlatego wystawiam całe 5.

Książkę mogę uznać za wiarę dobrą. Jest to szybkie wprowadzenie do obsługi programu gimp. Niestety jest też sporo niedociągnięć. Autor w każdym projekcie bawi się w wstawianie napisów, robiąc to praz 100 jest to denerwujące. Drugim rażącym błędem jest używanie komercyjnych czcionek. Kogo interesuje wykupienie komercyjnych czcionek jakiejś firmy??? Podstawowy zestaw w systemie jest wystarczający, żeby wykorzystać je w przykładach, a przy okazji zaznajomić użytkowników z szerokim wachlarzem możliwości, które są w systemie. Oraz kilka błędów w tekście, ale to już chyba standart heliona, zawsze musi być errata? Polecam ją kompletnym laikom z obróbki obrazów, dla osób średnio i zaawansowanych uważam tą książkę za zbędną.

Przyjemna książka. Ale z tym &quot;żeglarzem&quot; na 215 stronie to poszliście &quot;po bandzie&quot;.

Bardzo dobrze opisane pewne zagadnienia.. Przykłady bardzo dobre szczególnie dla początkujących. Jednym ale istotnym minusem są przykłady i rysunki bez kolorów... W końcu obróbka fotografii opiera się na kolorach... Szkoda bo to by bardzo podniosło prestiż podręcznika...

listopad 2011. Nie jestem grafikiem. Z ciekawości chciałem zapoznać się z programem,pobrałem program GIMP 2.6.11. Wypożyczyłem książkę "Praktyczne projekty GIMP" wyd 2006. Zdaję sobie sprawę , że są różnice między wersją 2.2 i 2.6 ale gdyby poszczególne projekty były zaopatrzone w znacznie większej ilości zrzutów również okien dialogowych "warstw" czy "kanałów" to podręcznik byłby bardziej przydatny dla początkujących - niezależnie od wersji programu. Z poważaniem - JJD

Książka pewnie trochę przydatna dla początkujących użytkowników, aby mogli oni poznać podstawy GIMPa. Ale trzeba przyznać, że chyba nawet zupełnie początkujący użytkownik nie musi w 30 ćwiczeniach pod rząd ćwiczyć dodawania napisów... Jest to dość denerwujące przy przerabianiu książki, gdyż gdyby pominąć powtarzanie tych samych elementów w każdym ćwiczeniu &#040;np. właśnie dodawanie napisu&#041;, książka byłaby co najmniej o połowę chudsza bez zmniejszania wartości merytorycznej. Natomiast gdyby ktoś chciał wykonywać dokładnie wszystkie ćwiczenia, spędziłby na tym 5 razy tyle czasu, a więcej by się nie nauczył, bo ile razy można uczyć się dodawania napisów lub zapisywania pliku na dysk. Kolejnym niedopracowaniem jest podawanie przez autora stałych wartości, jakie należy ustawić w oknach dialogowych. Ale zero komentarza - dlaczego akurat takie. Można oczywiście poeksperymentować, ale takie podejście autora sugeruje, iż myśli on, że użytkownik będzie pracował wyłącznie na zdjęciach załączonych na płycie i że wartości ustawione przez autora będą zawsze pasowały do każdego zdjęcia... Następną dość irytującą rzeczą są polecenia autora aby kopiować warstwę &quot;tło&quot; w celu przesunięcia jej wyżej w hierarchii warstw - mianowicie poleca on przesunięcie warstwy skopiowanej, a następnie usunięcie oryginalnej. A nie prościej byłoby po prostu przesunąć oryginalną warstwę &quot;tło&quot;? Znalazłem jeszcze szereg niedopracowań, które pewnie nie nieumożliwiają korzystania z książki, ale są dość irytujące. Natomiast jakby z książki &quot;wycisnąć&quot; wiedzę, którą można zdobyć z jej pomocą, to myślę, że publikacja byłaby co najmniej o połowę mniej obszerna, pewnie tańsza i na pewno łatwiej przyswajalna.

To chyba pierwsza tak niska ocena ;&#041; Jestem poczatkujacym grafikiem. Photoshop sprawia mi trudnosci, tak wiec postanowilam wyprobowac GIMPa. Niestety ksiazka nie spelnila moich wszystkich oczekiwan. Nauczylam sie kilku podstaw, jednakze, mam wrazenie, autor niezbyt przemyslanie ustawia priorytety. Podczas nauki prostego narzedzia, podaje i tlumaczy wiele rownie prostych projektow. Jednakze gdy narzedzie jest trudniejsze, to i projekty sa bardzoej skomplikowane, a na dodatek jest ich mniej. Zupelnie tego nie rozumiem... W sumie to tylko jeden, ale powazny zarzut.

Rewelacyjny podręcznik Gimpa z doskonałymi projektami.

Książka dla mnie jest podręcznikiem nauki GIMP&#39;a. Nie ma to jak nauka na przykładach. Polecam nie tylko początkującym.

Książka bardzo fajna, wiele się z niej nauczyłem, nie jest mozolna, BARDZO POLECAM!

Bardzo dobra i przede wszystkim przystępnie napisana książka. Jej główną zaletą jest to, że bazuje na konkretnych projektach, które możemy wykonać krok po kroku używając do tego dostarczonej przez wydawnictwo płyty z grafiką. Dzięki temu wszystko na naszym ekranie wygląda tak, jak w książce i łatwo porównamy wynik naszej pracy z wzorem. Programu GIMP używam codziennie w pracy do edytowania grafiki (głównie skanów dokumentów wysokiej rozdzielczości). Dzięki książce p. Gajdy udało mi się opanować edycję grafiki przy możliwie najmniejszej utracie jakości. GIMP przydaje się też do przygotowywania grafiki na potrzeby stron internetowych (np. tutaj www.sp39izbapamieci.url.ph) i o tym również jest rozdział w książce. Dodatkowym bonusem jest dołączona do publikacji płytka z dobrej jakości plikami graficznymi, których można używać bezpłatnie również do celów komercyjnych.

Książka dla początkujących użytkowników programu GIMP, proste opisy projektów i dołączona płyta dvd ze wszystkimi zdjęciami używanymi w projektach pozwalają na jednoczesne wykonywanie projektów i czytanie książki. A dodatkowo kolekcja 3000 profesjonalnych zdjęć zamieszczona na dvd, które można użyć do celów prywatnych i komercyjnych.

Książka bardzo pomocna, świetnie napisana, wyjaśnia czym są wtyczki, na czym polega praca na warstwach i kanałach,pokazuje jak posługiwać się przybornikiem, paletami kolorów. Jest niezbędna przy nauce obsługi jak mi się wydawało łatwego programu, a jednak bez tej książki byłoby ciężko. Bardzo pomocna jest płyta z ćwiczeniami. Gorąco polecam.

Świetna, konkretna, praktyczna. Wiele rzeczy nauczyłem się z tej książki. Polecam...

Książka jest bardzo pomocna dla początkujących gimpowców.

Polecam tę książkę i początkującym i zaawansowanym użytkownikom programu GIMP. Prosto, zwięźle wytłumaczono w niej, jak korzystać z ciekawych funkcji tego programu. Mam jedynie zastrzeżenia do załączonej płyty DVD, której &#040;korzystając z menu płyty&#041;nie można prawidłowo otworzyć. Aby otworzyć katalog ze zdjęciami należy użyć polecenia eksploruj, a następnie wybrać katalog zawierający przykładowe fotografie. Może ten problem dotyczy tylko mojej płyty ? Ogólnie, ta niedogodność nie jest istotna, zważając na bardzo wysoki poziom wiedzy zawartej w książce. Polecam.

Z pomocą tej książki można samodzielnie poznać wiele funkcji Gimpa. Dołączona płyta zawiera wszystkie niezbędne materiały do wykonywania ćwiczeń, ponadto umieszczono na płycie mnóstwo darmowej grafiki. Polecam. Jedyny minus to taki, że trzeba wykonywać ćwiczenia po kolei najlepiej rozdział po rozdziale.

Witam! Próbuję dokształcić się z grafiki komputerowej przy pomocy tej książki. Rzeczywiście dobór przykładów i zdjęć jest super,ale komentarze do ćwiczeń nie jest najwyższych lotów. Jest bardzo dużo skrótów myślowych, co powoduje niekompletność opisów np projekt 9.4 czy 9.2. Nie wykonałem ich, bo miałem problemy! Zmusza mnie do poszukania jakiejś innej pozycji o GIMP-ie.

Wszystko fajnie tylko Pan Autor zapomniał że gimpa chcą też używać linuksiarze amatorzy a tak się składa że w linuxie sporo rzeczy wygląda inaczej niż w opisywanej książce. Zdjęcia na DVD są jakieś małe . Nie wiem jak się mamm i czego na nich uczyć skoro ledwo je widać po otwarciu w gimpie . Dla mnie ta książka to porażka .zmarnowane nie małe pieniądze

Mam swoje lata i z nie jednego informatycznego pieca chleb jadłem, ale bardziej bzdurnego spisu treści jeszcze nie widziałem. Chyba za krótko przyglądałem się książce przed jej zakupem (bo może zmieniłbym decyzję). "Konia z rzędem" temu kto powie czego istotnego nauczy się przeglądając projekty np. "magnolia", "ważka", "wypluwki" !!!!! i wiele innych, podobnych. Proszę o przygotowanie nowego spisu treści (może jako erraty), która mógłbym wkleić do książki i przesłanie na mój facebookowy mail. 69xor69